Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gwizdek

Związek lekarz + pacjentka? Dozwolone czy zabronione?

Polecane posty

Gość Gwizdek

Przeprowadziłam się z małego miasteczka do większego i w związku z tym zmieniłam lekarza, takiego zwykłego rodzinnego ze starej zgorzkniałej baby na dośc młodego (ok.40 lat, a ja mam 25 lat) bardzo przystojnego. Spodobał mi się. Byłam dopiero raz u niego z jakąs błahostką. Na moje chyba nieszczęście po zażyciu leków które mi przepisał wszystko mi ustapiło, a były to objawy (dokładniej wysypka) widoczne gołym okiem. Chciałabym do niego jeszcze pójśc, ale nie mam z czym. Jak myślicie wypadałoby symulowac? No i w dodatku na co? Zawsze byłam okazem zdrowia (chyba przez tą starą babę w mojej byłej przychodni) i nie wiem na co mogłabym się leczyc żeby zbyt szybko się nie wyleczyc. Może mi cos podpowiecie? Jak zwrócic jego uwagę na siebie? Czy jak będę często chodziła z byle głupstwem i za każdym razem z inną chorobą to się nie zorientuje że wpadł mi w oko? proszę tylko o poważne odpowiedzi. Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beniek
Może się ktoś wypowie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Osobiście nie słyszałam, żeby któryś z moich kolegów interesował się pacjentką w taki sposób, o jakim piszesz. Rzeczywiście czasem mówią, że była u nich jakaś ładna dziewczyna, ale nic poza tym. Nie chcę Cię zniechęcać, ale może sprawdź najpierw czy nie jest żonaty, bo po pierwsze możesz się lekko zbłaźnić, a jeśli okaże Ci zaintersowanie to ktoś potem może przez Ciebie cierpieć. A'propos symulowania - odradzam. To bardzo widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja27
mi tez sie podoba moj lekarz, nie mam pomyslu co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda1111
A mną zainteresował sie lekarz do tego stopnia , że musiałam go zmienić i jeżdzić do lekarza 100 km do inego miasta:(..Eh .. duzo by pisać .. I niech pani "lekarka z powiłania" nie mowi że takie rzeczy się nie zdarzają.Aha i nie jestem jakąś nieopierzoną małolatą tylko kobietą po 30- tce:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaa tam
czemu odradzają:) mam kolezanke w której zakochal sie anastezjolog :) i tez była jego pacjentką poza tym, jest tyyyle specyfików wywołujących wysypkę ze się nie połapie ;) jestem alergiczką to wiem, czegokolwiek sie nie dotknę mam wysypke bardzo ale to bardzo uczula np terpentyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Matyldo, ja napisałam, że nie słyszałam, żeby któryś z moich kolegów flirtował z pacjentką. Nie napisałam, że takie rzeczy się nie zdarzają. A jeśli uważacie, że Wasi lekrze nie poznają się na prostych chwytach to Wasza sprawa. Jeśli taki lekarz byłby Wami zainteresowany to nawet gdyby zdawał sobie sprawę z tego, że symulujecie - nie zdradziłby się i byłby zadwowolony z kolejnej wizyty. Jeśli jednak nie byłby zaintersowany to narazicie się po prostu na śmieszność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teyka
Interesujące. też bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam pare ktora poznala sie gdy on byl pacjentem na izbie przyjec a ona mloda lekarka. z drugiej zas strony dla niektorych lekarzy romans z pacjentka to dobry sposob na utrate prawa wykonywania zawodu. wydaje mi sie ze nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi ktora bylaby dobra na kazda sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery
Taki związek jest zabroniony. to nieetyczne!!! Zabrania tego przysięga Hipokratesa!! Opamietaj się dziewczyno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Widzisz, Gwizdek nie składała przysięgi Hipokratesa, więc ta przysięga ją pewnie ani ziębi, ani grzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka madra głowa
Dlaczego zabrania tego przysięga hipokratesa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie jestem ciekawa
Jak to z tym jest? Jeżeli lekarz poderwie jakąś panienkę a "wyżej" się o tym dowiedzą to co z nim? Traci prawo wykonywania zawodu? A jeżeli to naprwdę miłosc i biorą ślub? to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Nie sądzę, żeby tracił. No nie wiem może jakby uprawiał z nią sex w pracy, albo coś w tym stylu to pewnie byłyby jakieś tego konsekwencje. Ale jak mówię, nie słyszałam o takim przypadku, więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarki z powołania
jakiej specjalności jest pani lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka madra głowa
Może to i źle jest widziane , jak przychodzi pacjentka i lekarz ją posuwa w gabinecie , ale nie ma nic złego - moim zdaniem - w poznaniu kobiety w ten sposó. Przecież ona jest dorosła i wie , co robi. Najwyżej zmieni lekarza jak się zaczną mieć ku sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka madra głowa
mówiąc "w ten sposób" , nie miałam oczywiście na mysli posuwania w gabinecie :P Tylko poznanie w gabinecie i umówienie się na kawę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
O Jezu - Pani!!!???? Nie jetem jakąś starą prukwą w białym kitlu!!! Choroby wewnętrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płatek
A co wy byście zrobiły dziewczyny na miejscu Gwizdka? ja jestem w podobnej sytuacji, tylko że mój lekarz jest dentystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarki z powołania
Przepraszam, nie pomyślałam tak o pani, o przecież stare zrzędliwe baby nie siedzą raczej na kafe. A może zechciałaby pani udzielac rad? Bardzo proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
O Ludzie, siedzę sobie, żeby się wyluzować, a tu proszę... no ale dawaj, jak masz jakiś problem. Tylko przypominam, że to nie jest topik na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edmundia
Ja tam bym na miejscu Gwizdka startowała. Przecierz lekarz to dobra partia i niezły materiał na męża. Także Gwizdku nie odpuszczej! Do dzieła! Chódz do niego z byle błahostką i zajmuj mu jak najwięcej czasu. Najpierw rozmawiaj o swoich dolegliościach a z czasem powoli zbaczaj na prywatne tematy. A jakie choroby bym ci polecała? Np. ściemniaj że masz pracę stojącą i boli cię kręgosłup, oni (lekarze) teraz bardzo niechętnie dają skierowania do specjalistów ze względu na oszczędności, więc pewnie bedzie próbował leczyc cię sam. Proś ciągle o jakieś inne tabletki przeciwbólowe, mów że poprzednie ci sie skończyły, a pzrecież recepty nie musisz wykypywac tylko możesz wyrzucac, nikt ci nie udowodni. Gwizdku trzymam kciuki powodzenie, daj znac jak było i jak rozwija się wasz rozmans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarki z powołania
wiem że to topik na inny temat i miałam na mysli żeby pani załozyła własny i tam mogła udzielac rad. Oczywiście nie mam na mysli odpowiedzi na pytania typu " wczoraj kochałam się ze swoim chłopakiem jak pani mysli czy jestem w ciąży?", tylko takich naprwadę poważnych. Czsem ciężko jest dostac się do lekarza, a czasem po prostu nie ma się czasu, tak jak ja na przykład. Wiem też że pani już skończyła pracę i jest w domu i ma pani prawo wypocząc i oderwac sie od tego co robi pani na codzien. Ale proszę nas zrozumiec. Niektórym naprawdę pomogłaby pani. A mi konkretnie chodzi o interpretację wyników krwi. Robiłam je przed wczoraj bo znowu popękały mi żył. Na lewej ręce tuż na nadgarstkiem "wyskoczyła" mi żyła (wyglądało jak żylak) po paru godzinach zrobił się ogromny kilkunastocenytmetrowy siniak , lecący wzdłóż żyły okropnie to bolało, a dzisiaj rano leciała mi strasznie krew z nosa. Wczoraj zrobiłam sobie badanie krwi bo zlecił mi lekarz. Stwierdziła że czasami sie tak zdarza że żyłki pękają i nie ma co się tym przejmować, ale mnie to niepokoi, tym barzdiej że to się stało nie poraz pierwszy. wczoraj odebrałam wyniki, ale wiadomo długi weekend i nic nie załatwię u żadnego lekarza. Wyniki moich badań to:Hematokryt - 37, Hemoglobina - 12,5, Krw. czerwone - 4110000, krw. białe - 4600, MCHC - 34, MCH - 30, MCV - 91,Granulocyty podzielone - 50, Kwasochłonne - 2, Limfocyty 42, Monocyty 6, Trombocyty 269 000, Ob po jednej godz. 10, po dwóch 26. Co pani doktor o nich sądzi? Czy to pękanie żył może miec związek z moim wysokim ciśnieniem? Często zdarza mi się miec nawet 160/110, a jestem młodą dziewczyną, mam dopiero 26 lat. Proszę o radę. Z góry Pani serdecznie dziękuję. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Moja droga! Zacznę od tego, że zasada najważniejsza w medycynie jet taka, żeby nikogo nie leczyć nie widząc go, nie mogąc go zbadać. Dlatego nie chcę się podejmować prowadzenia takich porad, bo wiem, że niektórym mogłabym po prostu zaszkodzić. Nie dlatego, że mi się nie chce czy z jakiejś złej woli, ale tylko dlatego, że uważam, że nie należy tak robić. Z tego samego powodu nigdy nie leczę swoich znajomych "przez telefon". To zbyt śliski grunt. Co do Twojej morfologii to nie ma się czego specjalnie czepiać, natomiast martwi mnie to ciśnienie, które bywa stanowczo za wysokie, nawet dla osoby starszej. Mogę tylko poradzić, żebyś tego nie bagatelizowała, zwłaszcza jeśli towarzyszą temu krwawienia z nosa i bóle głowy. Takie wartości ciśnienia absolutnie wymagają diagnostyki, może nawet szpitalnej. Ja bym jeszcze zrobiła badanie układu krzepnięcia i wskaźników funkcji wątroby (bo złe funkcjonowanie wątroby może mieć wpływ na zaburzenia krzepnięcia). Myślę tu o bilirubinie i transaminazach. Jeśli to zgrubienie żyły na ręce boli, to może jakiś stan zapalny, ale jak powiadam, nie widzę tego i nie powiem w 100%. Gdybyś miała jakiś problem to pisz tutaj proszę, nie chcę zakładać topiku, bo się będą na mnie wyżywać wszyscy przeciwnicy "złodziei, łapówkarzy, konowałów, szarlatanów etc". Nie chce mi się tego słuchać. Ale chętnie coś Ci doradzę na ile będę mogła. Pozdrawiam i proszę nie olej tego ciśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cisnienie jest zbyt duze
bardzo niedobrze, idz do lekarza, nawet jesli zarozumialy konowal, jezdzi duzym samochodem i bierze w lape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
O właśnie, a już się niepokoiłam dlaczego nikt tu jeszcze nie sponiewierał "tego ohydnego, lekarskiego robactwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarki z powołania
dziękuję pani doktor za odpowiedz. Co do tego ciśnienia to kiedyś przy okazji wspomiałam o tym mojemu lekarzowi rodzinnemu, gdyż staramy się z mężem o dziecko (pierwsze, ale jakoś nam nie bardzo to wychodzi). Chciałam tylko receptę na Tertensif SR, bo kiedyś taki lek zaproponowałam mi lekarz przy badaniach okresowych w pracy, ale nie wiedziała czy w razie czego ten lek można brać w ciąży. Lekarz dał mi skierowanie do jakiegoś kardiologa czy coś takiego do przychodni gdzie leczą się kobiety na ciśnienie będące już w ciąży i oczywiście recepty nie przepisał. To było w wakacje. Ale wiadomo, praca, dom, studia i i tak jakoś zleciało że nie poszłam. Oczywiście skierowanie się gdzieś zawieruszyło. A ja niestety, muszę się przyznac, zignorowałam sobie to. Nie mierzę ciśnienia, niebiorę leków, totalna olefka, ale czuję się super ( tylko czasm po ciężkim dniu starsznie boli mnie głowa, ale wtydy łykam zwykłą tabletkę z krzyzykiem i wszystko przechodzi).Może to tylko z nerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku nalezaloby zrobic
troche badan aby poszukac przyczyny nadcisnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z powołania
Może i z nerwów. Ale mówię Ci, że nie można tkich rzeczy olewać. Co innego krosta na pupie, która zniknie sama bez śladu. Nadciśnienie raczej samo nie zniknie, na to bym nie liczyła. Leki przeciwnadciśnieniowe dobiera się w oparciu o wiele czynników, ale w Twoim wieku najważniejesze jest znalezienie jego przyczyny. Stanowczo nie powinnaś mieć takich ciśnień. I tego nie załatwi tabletka. Tj. może na jakiś czas załatwi, ale przyczyna może pozostać niezdiagnozowana i to nie jest dobrze. Dlatego najlepiej pomierz sobie ciśnienia przez tych kilka wolnych dni, a potem zapisz się do Poradni Nadciśnienia Tętniczego lub o podobnym profilu. Lekarz rodzinny raczej tej przyczyny nie wyjaśni, tu są potrzebne specjalistyczne badania. Tertensif to dobry lek, ale nie wiem czy akurat dla Ciebie. Pozdrawiam i napisz jak się sprawy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lekarki z powołania
dziekuję pani doktor i przepraszam za to że zawracam pani głowę. Postaram się zająć sobą, ale nie teraz. Zbliża mi się obrona pracy magiserskiej, więc na razie mam inne problemy na głowie niż moje zdrowie, tym bardziej że nie cierpię chodzić po lekarzach i właśnie staram sie tego unikać. Wydaje się pani być bardzo symatyczną lekarką, więc zapytam: pracuje pani w przychodni czy w szpitalu i w jakim mieście? (jeśli oczywiście można wiedzieć)Chciałabym mieć takiego lekarza jak Pani, widać że jest Pani naprwadę lekarzem z powołani i nie lekceważy Pani problemów innych. Teraz zmykam już do łóżeczka do mężusia (ale słodko chrapie, hi hi). Jeszcze raz serdecznie pani dziękuję i pozdrawiam. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×