Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kindred spirit

Wstyd związany z wypróżnieniem

Polecane posty

Gość kindred spirit

Wiem, że ta \"czynność\" jest czymś zupełnie naturalnymi i że każdy \"to\" robi, a mimo to wstydzę się chodzić do łazienki właśnie w tym celu :O Wstydzę się nawet przy rodzinie :O Przypuszczam, że ten wstyd jest właśnie przyczyną mojego wieloletniego problemu - zaparć. Już nie wiem, co mam robić :O Wiem, że to brzmi wręcz idiotycznie :O ale ja naprawdę nie mogę się od tego uwolnić. Staram się chodzić do łazienki tylko wtedy, kedy jestem sama w domu... ale ile tak można? :O Wiem, że przecież nie muszę nikomu mówić po co idę do łazienki, ale i tak mi się wydaje, że wszyscy wiedzą... :O Wiem co jest tego przyczyną - jako dziecko byłam zawstydzana właśnie z powodu tej czynności fizjologicznej... :( Jak sobie z tym poradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam,że Twoje zaparcia spowodowane są też tym stresm:( pij dużo wody niegazowanej pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy ze bylas
zawstydzana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywna
idź na psychoterapię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
Zawstydzana... że to jest coś hmmm... powiem wprost, obrzydliwego w pewnym sensie :O :( Piję wodę, melisę, biorę Kalms... czasami pomaga, ale problem nie znika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
21... wiem wiem, dużo lat, a z takim problemem nie mogę sobie poradzić :O Nie wykluczam psychoterapii... tylko co ja miałabym powiedzieć psychologowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
No ja wiem, że naturalna, tłumaczę to sobie za każdym razem :( Czuję się tak, jakby inni mieli do tego prawo, a ja nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat
mysle ze jakbys mieszkala sama, ten problem by sie sam rozwiazal. Wiesz cio? ja mialam nieco inny..wstydzilam sie przy moim mezczyznie (na poczatku znajomosci) wysusiac, mimo zamknietych drzwi, krepowal mnie ten dzwiek;)))) i wiesz co zaczelam robic? wlączalam kran aby zagluszyc hihi. Teraz juz sie nie wstydze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywna
no chyba to co tutaj, ja myslę że to wcale nie jest taki rzadki problem, dobry psycholog napewno nie byłby tym jakoś specjalnie zdziwiony czy zaszokowany i napewno wiedziałby jak ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
To chyba jedyne rozwiązanie :( dziękuję Wam za wpisy :) Jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł, to chętnie poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdaa
jedz dużo fasoli i grochu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
a myślałem że tylko ja mam takie głupie problemy :O no i jeszcze dochodzi do tego to że jak się gdzieś idzie to też nie ma prywatności :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
często jest tak,że w \'\'obcym\'\' miejscu ma się problem 😭 ale w domu powinno \'\'iść\'\' bezstresowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
jak czytałam Twój post to odrazu wiedziałam,ze Twój problem ma przyczynę w dziecinstwie,psychoterapia byłaby dla Ciebie najlepszym wyjsciem i uwierz jest naprawde skuteczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
Obawiam się reakcji psychologa :( Ludzie mają poważne problemy, a ja "wyskoczę" z czymś takim... :O No i wstyd mi o tym mówić patrząc obcej osobie w oczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem autorke
Łatwo mowic... psychoterapeuta.... Myslicie ze ona sobie pojdzie i powie obej osobie "dzien dobry moim problemem jest to ze nie moge sie wysrac jesli w domu ktos jest.... moze mi pan pomoc?" Ja tez tak mam, ale.... w pracy. Pracuje w biurowcu i co chwile ktos tam wchodzi do toalety (a są tylko dwa kibelki). Najgorsze jest to ze mi sie z rana na ogoł chce wypróznic i nie moge:( I tak cały dzies chodze nawzdymana bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ieqpvbiq
mi tam wstyd tylko jak jestem u kogos....a w domu to tylko jak sa goscie i moze mi sie trafic smrodka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona tym
rozumiem autorke - mam to samo w publicznej toalecie nawet jakby mi sie nie wiem jak bardzo chcialo nie zrobie, bo ciagle ktos sie kreci. Oprocz tego gdy mam w domu gosci to tez nie moge we wlasnym domu!!, a co dopiero gdy jestem w odwiedzinach u kogos:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
ja myslę,ze Twoj problem jest bardzo poważny,czy zdajesz sobie sprawe czym grozi zatrzymywanie wypróżnienia i zatwardzenie ? czy wiesz jak łatwo nabawic sie w ten sposób hemoroidów ,nie mówiac o powazniejszych dolegliwosciach? a jezeli chodzi o psychologa to tak jak gerda wspomniała-niejedno słyszał ,a w oczy nie musisz mu patrzeć :) możesz w podłogę ;) i może wybierz sie do kobiety ,będzie Ci łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
no mi tam psycholog nie pomógł ale moze tobie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozumiem autorkę
Widzisz to , że ty masz problem w pracy to nic nadzwyczajnego, wielu ludzi ma problem załatwiania się w toaletach publicznych. Ja sama ostatnio jak byłam w teatrze to na przerwie poszłam siusiu, a kolejka kobiet do kibelka była tak długa jak w czasach komuny gdy kiełbasę do sklepu rzucili. Więc byłam tak spięta, że przez jakiś czas nie mogłam wydobyć z siebie nawet kropelki mimi, że miałam pełen pęcherz. Ale jakoś poszło ;-) Ale autorka ma z tym problem w domu. A to już jest zajęcie dla psychoterapeuty. To wcale nie jest mały problem. To powoduje stres u autorki, już nie mówiąc o zdrowotnych skutkach. A psycholog nie z takimi problemami się styka. A jest od tego by mówić z nim o wszystkim. Nawet o robieniu kupy- jeśli problem jest psychologiczny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
Ja wiem :( Hemoroidów boję się już od 13 roku życia :O Myślałam o Centrum Interwencji Kryzysowej (podobno świetni specjaliści), ale z tego co wiem rozmowę przeprowadza mężczyzna :( Męczę się jednak bardzo, więc nie wykluczam, że pójdę. Wolałabym jednak tego uniknąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś
Jak z Warszawy mogę polecić Ci dobrego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie ma innego sposobu,żęby Ci pomóc bo jeśli w domu się sterujesz to jest problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×