Pić albo nie pić, oto jest pytanie...

Ale ze mnie, no kto? Ktoś kto z lekka jest smutny, bo ma łzy w oczach, bo ma powód je mieć. Ale nie, tu nie wyżalę się. Zamykam serce i chce się śmiać, może choć przez chwilę. Czy coś było tutu, bo u mnie i papu t tutu. Piwko "Tyskie", nawet obleci, nie przepadam ale tak musiało być. Takatamsobie , Pijatyka i inni wrócicie tu dziś, smutno mi.

No jestem. Chyba dziś taki smutny dzień był dla wszystkich. Łomatuchno, a Tobie czemu źle? Jak chcesz to sie wyżal. dziś nie piję, bo muszę jutro być w formie. Ale jutro wieczorem wydoję \'Zagłobę\". Już na mnie czeka w kuchni. Ale jeszcze nie w lodówce.

zamiast sie smucic wez flaszkie ; ogorki , Kobite pod depo i na randkie gdzie nad sadzawkie z kijankami isc.

Do kogo to?? Bo ja orientacji \"straight\" jestem. Wolałabym faceta pod to depo... A najlepiej, żeby on mnie wziął pod depo... :P

Takatamsobie , Jesteś jak moja siostra, cos masz w sobie z jej charakteru. Te słowa " już jestem" dają mi tele ciepła, nawet nie wiesz. Dziś mam smutny dzień, otrzymałam złoty łańcuszek, który nosiła moja kochana Mamusia. Już jej nie ma,od stycznia tego roku, tak mi ciężko, całuję go , bo mi sie wydaję że Ona to czuje jakbym całowała Ją. Wybacz bo beczę teraz i nie chce tu na wesołym topoku wprowadzać taki nastrój. Pozdrawiam Was strasznie ciepło. Nadmienię, że pisałam już z Tobą pod innym nickiem, czarnym ale tu chciałam byc inna zabawna, nie udaje mi się bo mam wielki ból w sercu. Trzymajcie się, pa.

Łomatuchno, ależ pobecz sobie, czasem trzeba. Od ludzi zawsze wesołych wybaw nas Panie! Jest czas smutku i czas radości, czas picia i czas trzeźwienia. A co do topiku - naprawdę uważasz, że jest wesoły? Przeczytaj uważnie monolog (Hamleta :P ) który zrobiłam po swojemu!!!! Tak sobie go napisałam w minutę, patrząc tylko na oryginał i starając się zachować rytm. A smutne słowa same mi się wklepywały z klawiatury. Jutro piję \"Zagłobę\", obiecałam sobie. Przyłączysz się? Jedno piffffko nie zaszkodzi. :)

Tak czytałam Twój monolog.Interpretacja super. Każdy ma swój sposób na życie, albo nie mamy wyboru, ale to wyższa filozofia. Nigdy bólu nie zalewałam alkoholem,nigdy tak naprawdę nie piłam. Nie znam tego, dla mnie to nie tędy droga. Nic mi to nie pomaga, wręcz przeciwnie. Jedno piwo potęguje mój ból, a upić się tak mocno jak to widzę u niektórych ludzi to chyba bym umarła. Jak strasznie " żygam" po kilku kieliszkach wódki, a na drugi dzień głowa mi odpada. To straszne i chyba już z 10 lat nie "urżnęłam "się, pomimo, że powodów mi nie brakuje. Generalnie topik smutny ale mimo wszystko z humorkiem przedstawiacie swoje problemy. :)

Wpadłam tylko, żeby napisać, że dzisiaj jednak wypiję. Nie wiem nawet, czy na tym \"Zaglobie\" się skończy. Chyba nie. :P

Takatamsobie O jej, jedno piwko nie zaszkodzi. Jak Ci smakuje, to ok, smacznego. Będę dzisiaj oglądać na Polsacie " Być piękną". Właściwie, to program ten mi sie nie podoba. Polska edycja jest słaba, sztuczna i poprostu nieciekawa. Patrząc na te meczarnie tych kobiet nie wiem czy nawet gratis bym się zdecydowała na te zabiegi. Najbardziej mnie przerażają te biusty po zabiegu, takie cyborgi. Ja zdecydowałabym się na wybielenie zębów. O na to to tak, zazdroszczę tego pieknego usmiechu, nie jest u mnie tak źle ale ta biel podnieca mnie na maxa. To smacznego i pozdrawiam.

No i wypiłam... trochę mi kręci w glowie a poza tym jeszcze myślę w miarę logicznie. Ja bym się cała zoperowała. Kompletnie i zupełnie. Chociaż nie tak dawno zostałam wzięta za koleżankę własnego syna. :P Tylko ja piję na tym cholernym kafe????? Cała reszta pławi się w szczęściu?????????????

Podrzucam do góry, na sobotni wieczór. Ja już po pifffku jestem, a Wy?

Kseno, nie daj się!!!! Ja jestem starsza i mi jest trudniej, ale jakoś do przodu idę. Palę czasem też, zaczęłam właśnie przez takiego jednego jednego drania. Ale palę tylko jak już nie mogę sobie sama ze sobą poradzić inaczej. U Ciebie będzie dobrze jeszcze, zobaczysz!!!!

Okazja jest zawsze, pomysłowość w wymyślaniu powodów (okazji ;) ) to nasza cecha narodowa. :P