Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczekująca na drugi poród

Ile może trwać poród?

Polecane posty

Gość Oczekująca na drugi poród

Po przeczytaniu wielu lektur uznałam, że męczatnie mogą trwać najwyżej dobę, przy pierwszym dziecku skurcze się zaczęły rano pierwszego dnia, w nocy udałam się do szpitala, przed południem bobo było urodzone. Ostatnio znajoma powiedziała, że rodziła 40 godzin, ciekawa jestem czy to możliwe - jakoś mi się wydaje strasznie długo. U mnie sama \"akcja porodowa\" trwała bardzo krótko, a wcześniej mogłam sobie nawet chodzić po sali. Jak to było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że niektóre panie pisząc o porodzie mają na myśli czas od pierwszego skurczu do urodzenia dziecka. A inne, z kolei, podają czas od wylądowania na porodówce do urodzenia. U nie to były 23 godziny od pierwszego skurczu i 4 godziny na porodówce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 3 razy i za każdym było inaczej.Najmilej wspominam 2 poród bo prawie mnie nie bolało.Chyba w ogóle miałam szczęście bo moje porody były krótkie i lekkie.Trudno mi uwierzyc żeby lekarze nie pomogli przez 40 godzin kobiecie urodzić.Dawniej może tak było ale teraz nie wydaje mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Też mi się wydaje to trochę durne, ale nie pogadałam sobie z tą osobą bo to raczej mniej bliska znajoma, a rozmowa była w wiekszym towarzystwie. Mi po udaniu się do szpitala skurcze zmniejszyły częstotliwość, podali mi coś na przyspieszenie, na koniec lekarz przedziurawił pęcherz płodowy i zaczyło się dziać bardzo szybko, w sumie nie wiem ile, ale jakoś nie za długo. Nastawiona byłam na najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierwszy..
porod miałam najdłuższy 26 godz i to porządnych bóli krzyżowych na porodówce byłam 20 godz, pierworódka to jest tak czasami traktowana:( ale to było kilkanaście lat temu, drugi poród trwał 10 godz i skonczył sie cesarką, a trzeci od pierwszego skurczu 20 godz a na porodówce takich porządnych regularnych to 12 godz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka72
Od pierwszego skurczu do porodu - 20 godzin. Na porodówce 9 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, Aśka, a ja sądziłam, że byłam dłużej na porodówce niż Ty. :) Doszło zdjęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem rekordzistką - od peknięcia pęcherza płodowego (pierwsze skurcze pojawiły sie kilkanaście minut później) w dwie godziny było po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodnie...
Zgodnie z prawami pacjenta obecnie nie można kobiety męczyć dłużej niż 24 godziny, jeżeli dziecko się w tym czasie nie urodzi muszą zrobić cc, chyba że kobieta nie wyraża zgody....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj porod trwał
30 godzin, mimo moich staran zakonczył sie niestety cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rodziłam 3 godziny; o 10.30 podłączyli mnie pod oksytocynę, po godz skurcze, a o 13.45 dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Czyli chyba te 40 godzin to przegięcie lekarzy, albo opowiadającej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj porod trwal
dokładnie 30 godzin. wszystko szło jak po gruzie, szyjka bardzo wolno skracał sie, mazaz szyjki praktycznie co godzine. samo parcie trwalo jakies 20 minut, po tym czasie lekarz podjal decyzje o cc. jak sie pozniej okazało dziecko w ostatnim momencie zle sie obrociło ( twarzyczka spod spojenia- jakos tak, dokladnie nie pamietam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
A jak wygląda ten masaż szyjki macicy, jakoś mnie to przeraża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ala_
ja wyladowalam w szpilalu o 1.35 a urodzilam o 3.05 czyli 1,5 godz. :-)Caly czas czekalam kiedy wreszcie beda te bole nie do zniesienia, ale bylo tak jak przy bolesnych miesiaczkach (mam rzeczywiscie bolesne ze skurczami macicy) Mialam prawie 30 lat, nigdy w zyciu nie bylam wysportowana ;-) Daje swoj przyklad wszystkim, ktore sie obawiaja Porod wcale nie musi byc ciezki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka janasa
rekordzistką jak na razie jest moja ciotka :) od pierwszego skurczu do pojawienia się dzidziusia minęło 15 minut :) p.s urodziła w szpitalnej windzie bo jej nie zdążyli na salę dowieść :) drugiego synka rodziła minut 37 (tez od pierwszego skurczu do finału) mam nadzieję że to jest rodzinne (to siostra mojej mamy) moja mama ma 3 dzieci i najdłuzej rodziła mnie - całe 3 godzinki :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muchomor nie trujacy
Trudno dlugosc porodu przewidziec,bo dzidzia moze w kazdej chwili sie przekrecic,zrobia ci cc i potrwa to gora godzine.Szkoda gdybac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od pierwszego skurczu do urodzenia w przypadku drugiego porodu - 2 godziny, 5 minut samej akcji (trzy parcia) W przypadku córki - 5 godzin , 3 minuty samej akcji (dwa parcia). Nazwano mnie ekspresową mamą. Rodziłam córkę na kółkach - na kozetce, bo nie zdążyli mnie dotransportować do \"samolotu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka janasa
gratuluje ale mojej ciotki jak na razie nikt nie pobił :D :D :D aha i dodam, że pierwsze dziecko rodzila 15 minut i dwa dni po tym pielegniarki nie mogly uwierzyc ze pierworodka i tak ekspresowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Ja nie mogę, ale kwas 15 minut, kurde to mogłaby o mało co nie zauważyć, że urodziła dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka janasa
no napisałam że w windzie urodziła bo jak mówiła pielegniarkom że czuje że jej głowka wychodzi to one sie z niej smialy i od pierworódek wyzywały :( ale jako zadośćuczynienie dostała całą wyprawkę dla dziecka od dyrekcji szpitala bo przez te stare france Kacperek "wypadł" praktycznie na podłogę w tej windzie :( na szczęście dzisiaj ma 7 lat i jest zdrowy jak rybka drugiego syna rodziła 37 minut więc też szybko , chociaż ona narzekała że Kacperek był szybszy :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma babka urodziła dziecko w drodze z łazienki do pokoju. Po prostu wyleciało jej, to jest fart! Zona Wańkowicza też tak urodziła ponoć, czytałam w \"Zielu na kraterze\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rodziłam pierwsze jak i drugie dziecko 8 godzin. Tyle co w pracy się siedzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altazar27
Ja rodziłam 9 godzin od pierwszego skurczu do pojawienia się dzidziusia. To moje pierwsze dziecko i było olbrzymie 4720g i 62cm, położne mówiły, że to ekspresowy poród biorąc pod uwagę gabaryty mojego synka i pierwszy poród. Myślę, że to zależy od genetyki wszystkie panie w mojej rodzinie rodziły takie wielkoludy i tak szybko i były silne jak konie pociągowe.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiście
Ja 15 godzin na porodówce-później tlen i wypychanie dziecka:( Ale mam wadę szyjki,podobno bardzo rzadko występuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia 1
moj trwal od pierwszego skorczu 19,5 godziny z regularnymi skorczami co 10 min od samego poczatku, moja szyjka byla uparta jak nie powiem co :)) i bolalo jak diabli, ale dalam rade i mamy 4 miesieczna coreczke. Mam tylko nadzieje ze 2 bedzie szybciej hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Tak zbyt szybko na serio niebezpiecznie, dobrze, że małemu nic się nie stało. Tak więc nadal widać, że te 40 godzin to "drobne" przegięcie. A dzisiaj mi się śniło, że już urodziłam bobasa (został mi miesiąc) i mogłam od razu wracać do domu, bez leżenia w szpitalu - chyba sen pod wpływem tych 15 minut :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka janasa
grunt to pozytywne myslenie i zero stresu :) będzie dobrze zobaczysz :) nawet jak byś miała 10 godzin rodzin to wytrzymasz :) trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Ja tak se na wszelki wypadek więcej przewiduję, tak do doby wytrzymam i jak widzę więcej mało prawdopodobne, w każdym razie lepiej się miło rozczarować niż wpaść w histerię. Pewnie, że dam radę :D:D:D:D:D:D nie bardzo mam wyjście :D:D:D:D:D:D, podchodzę raczej trzeźwo do tematu. Po prostu byłam ciekawa czy to mozliwe te 40 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka janasa
wiesz Kochana niektóre sobie płacą żeby tylko miec cesarkę zrobioną więc jakieś tam wyjście zawsze masz :D ale ja wierzę, że się nie poddasz tak od razu tylko będziesz walczyć :D nawet jakbyś 3 doby miała rodzić :P p.s na kiedy masz termin /?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×