Czy go dyskretnie kontrolować czy totalnie zaufać?

ciekawa jestem opini na ten temat ja niby mu ufam ale jak mam okazje i bardzo dykretnie to sprawdze np. ostatnie sms, wiem ze to brzydkie i głupie, no ale....... raz już sie przekonałam że 100% zufanie i pewnośćsiebie w postaci "jakby mnie zdradził to bym to wyczuła' są naiwne

nie wiem, ja swemu ufam, bo ceni wiernosc, potwierdzone zyciem:) ja tez cenie wiernosc, jestem łabedzicą:)

ja na początku też ufałam i nie podejrzewałam że mnie zdradzi a jednak do tego doszło o czym dowiedziałam się przypadkiem.po tym zdarzeniu jesteśmy razem ale nie potrafie mu ponownie zaufac i ciągle go sprawdzam do tego stopnia, że czytam jego smsy,sprawdzam połączenia,sprawdzam jego poczte,wogóle go sprawdzam.wiem że to jest chore ale nie moge sie powstrzymac!!!a miało być tak pieknie....

ostatnio jak wrócił z roboty zdjęłam mu slipy to miał tam ślady spermy zaklinał się że to tylko polucja ale ja i tak wiem że kopulował z jakąś żdźirą od niego z pracy :( za karę odmówiłam mu połknięcia spermy przy oralu :)

do patrykowa wiem ale ja wiem, ze jemu mog ufac, nie wiem czy bym ufala np x czy y

do lilia_wodna jak poznałam swojego partnera to ciągle mi mówił o swojej wierności do mnie i ze nigdy mnie nie zdradzi ,nie zawiedzie,że bede miała w nim oparcie i że chciałby umrzeć dzień po mnie bo tak mnie kocha!!!a ja mu wierzyłam !!!a on tak mnie kochał że się przespał z inną!!!nie twierdze ,że nie ma takich facetów jak twój tylko ja poprostu na takiego nie natrafiłam!!!i on właśnie rozbudził we mnie ta chorobliwą zazdrość której ja sama nie jestem w stanie opanować!!!

Ja ufam swojemu facetowi i nie zaglądam mu do komórki, nie czytam smsów natomiast on wykorzystuje każdą wolną okazje do tego aby przeglądac moje smsy, połączenia wychodzace. Kurcze nalezy sie troszke prywatności dziewczyny!!! Pozdrowionka

do lolabum na początku totalnie ufałam bo nie dawał mi powodów żebym myslała inaczej a teraz jest tak ,że sama szukam potwierdzenia jego ewentualnej zdrady.robie to dyskretnie ale myśle, że mój wie , że go sprawdzam!!!

ja ufam bezgranicznie, jezlei zdradzi predzej czy pozniej sie o tym dowiem a wowczas gorzuce, choc bardzo kocham....po prostu straci najlepsza czesc swego zycia

i on właśnie rozbudził we mnie ta chorobliwą zazdrość której ja sama nie jestem w stanie opanować!!! rozumiem:) ale zycze juz wiecej bez zdrad:)

ja ufam, nie kontroluję

że ufasz, bo kochac znaczy rowniez ufać, ale ... ja tez ufalam i powiem tobie, że to był mój błąd, oczywiscie trudno życ i kontrolowac ukochana osobę, ale od czasu do czasu warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte ..., tak tobie radzę z doswiadczenia, ale ty zrobisz jak uwazasz, powodzenia