Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alexis06

jestem jego kochanką..

Polecane posty

Gość tandetne
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku myślałam że chodzi mu tylko o to i jak dostanie to już go nie zobaczę no i się pomyliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tandetne jest to co robisz
i jak myślisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo rrraaanyyyy
Nie tłumacz, to nic nie da.Zeby to zrozumiec, trzeba to przejść.Sama jeszcze kilka lat temu ukamienowałabym kochanki. Chyba najbardziej zaskoczyłam i może, hmmm , moze i zawiodłam samą siebie.Bo brakło mi siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooooo
ono temu, że to co robisz jest pospolite :) ponadto to co robisz jest skazane na niepowodzenie, a więcej - zanim coś zrobisz pomyśl, co robisz innym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo rrraaanyyyy chyba masz rację, tłumaczenie nic nie da bo sama też bym nie zrozumiała jak bym tego nie doświadczała, dzięki że przynajmniej ty mi tego nie wyrzucasz! najgorsze jest to że ja sobie pomyślę że on z żoną... to mnie szlag trafia!!!! ale szybko uświadamiam sobie że to w końcu jest jego żona a kochanka to ja :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaRo24
Rzuc swojego faceta jak ci nie odpowiada i go nie oklamuj...ze kochasz jak nie kochasz bo to straszne. Do mnie tez sie jeden zonaty dostawia...z pracy, nawet mi sie podoba, ale wyznaczylam od poczatku jasno granice, bo po pierwsze mam cudownego faceta ktorego kocham nad zycie, a po drugie on ma zone i dziecko...i to powinna byc bariera, ktorej sie nie przekracza...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru Cię umoralniać ani na Ciebie napadać. W życiu bywa różnie ale ... kiedyś przeczytałam takie bardzo madre zdanie : Męzczyzna bierze sobie kochankę kiedy chce utrzymać swoje małżeństwo ( związek), kobieta znajduje sobie kochanka kiedy chce odejśc od męża. I ... moim zdaniem ... tak jest w 99 % przypadków. Przemyśl to ... bo potem może jeszcze bardziej boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooooooooooooooooo myślałam nad tym ale czy ty nigdy nie czułaś/ czułeś do kogoś czegoś takiego że po mimo wszystko nie potrafisz przestać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on szuka dupy do ruchania
wez sie zastrzel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie_
Alexis🌻 gdzie go poznałaś? (pytam całkiem serio)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooooo
tylko...co ty sieroto z tego masz ? on i tak wraca do żony. :D bycie alexsis jest ciężkie na dłuższą metę. brak perspektyw wykańcza. lata płyną, a ty robisz się stara i samotna - taki jest efekt końcowy tej zabawy w alexis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania0201
alexis 06 skończ tojaknajszybciej dla dobra tej dwójki dzieci. Mój ojciec też ma kochankę, która rozwaliła doszczętnie moją rodzinę - tata wyprowadził się, rozwód będzie ok wrzesnia (po moim ślubie). Nigdy nie pałałam ogromną miłością do moich rodziców (poprostu są bo tak musi być) ale teraz ogromnie mi tego wszystkiego brakuje. I mimoto że mam 24 lata strasznie to przeżywam, nie potrafię zniesć wdoku tej kbiety (pracuję z nią w jedym bdynku). Jak będzie sprawa rozwodowa to będę musiała zeznawać albo przeciwko mamie albo przeciwko tacie, więc napewno ktoregoś z nich stracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooooo
to co połączone węzłem małżeńskim jest dla mnie święte ! i choć by podobał mi się ktoś do obłędu- nigdy nikogo nie krzywdzę, siebie także :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żle mi z tym że go okłamuje ale czuje się nie kochana i jak mebel! próbowałam z nim rozmawiać o tym ale mówi że \"mi isę wydaje\" żyjemy jak mąż z żoną i trudno było by się rozstać. to zdanie jest faktycznie bardzo mądre! zdaje sobie z tego sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracujemy razem.. ja cały czas myślę o jego rodzinie to nie jest tak że jestem jakąś zimną suką, mój ojciec też zdradzał matkę i wiem jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeważnie w życiu nic nie jest białe-czarne. Bywa trudno. Albo bardzo trudno. Bywa też, że czasem trzeba dokonać wyboru. Dokonac po to, aby potem było łatwiej. Chcesz być kochana a jesteś w związku, który Ci tego nie zapewnia. Szukasz wiec tej miłości ... i wydaje Ci się, że ją znalazłaś. Czy zastanowiłaś się nad tym jak będziesz się czuła za 5 lat? Twój kochanek ciagle z żoną a Ty ??? W nieudanym związku ? Co Ci da ta namiastka miłości ? Zerwij związek w którym jesteś. I ... szukaj dalej. Napewno zbnajdziesz faceta, który Cię pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że piszesz bardzo mądrze... wiem że powinnam tak zrobić! boje się zostać sama, chciała bym żeby mój facet traktował mnie tak jak ON. wiem też że to jest tak tylko na początku a potem zawsze jest tak samo. szkoda mi tych 4 lat z moim facetem, czuje się hmmm... żle mi z samą sobą a jednak dla tych kilku miłych chwil w jego towarzystwie wstaje rano z ochotą, wieczorem jak się rozstajemy to myślę o nastepnym dniu i o tym ze go znów zobaczę i będzie tak jak bym tego chciała z moim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexis06 a co ludzie w firmie na to ? nie masz przykrosci? czy on jest twoim szefem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa Tobie
potraktuj ta sytuacje jakos lekcje od zycia, wiele sie dzieki temu nauczysz, ale dla Twojego dobra napisze Ci, ze im szybciej to zakonczysz tym lepiej, to pozostanie w Tobie na dlugo, ale gdy juz dojrzejesz do tego by zakonczyc ten "zwiazek" dasz sobie tym samym szanse na cos nowego, moze lepszego? Zdradzasz chlopaka widocznie to tez nie ten... nie martw sie, napewno znajdziesz jeszcze mezczyzne z ktorym przejdziesz przez zycie, tylko nie przedluzaj...lekcja bedzie krotka,ale konkretna, glowa do gory, troche odwagi i do przodu to chyba jedyne co moge Ci napisac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biaŁadiaLica
s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slexis06
dzięki za słowo otuchy. pewnie masz rację że mój to też jeszcze nie ten.. muszę coś z tym wszystkim zrobić! nik w pracy o nas nie wie! nie jest moim szefem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za słowo otuchy. pewnie masz rację że mój to też jeszcze nie ten.. muszę coś z tym wszystkim zrobić! nik w pracy o nas nie wie! nie jest moim szefem.. trochę literki mi isę mylą, własnie wróciłam do domu a przedtem się z mni widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×