Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lala19

coraz gorzej ze mna i z moim facetem... -

Polecane posty

jestesmy prawie dwa lata, teraz ciagle zaczynamy sie klocic, on sie bardzo zmienila, ja jakos nie potrafie sie przy nim odnalezc,wlasnei sie pokliocilosmy a on do mnie spadaj sztywniaro... takie haselka, fakt faktem ja tez mu robie czasem na zlosc, mimo wszystko kocham go jestem w rozterce, dla niego zerwalam 3/4 moich znajomosci, teraz mi tego brakuje, brakuje mi wolnosci, czasow ktore byly kiedys nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrjhjgh
teraz bedzie tylko gorzej , mowie Ci dziewczyno ja tak mam, ja tez pozrywalam wszystkie kontakty , a on potrafi do mnie powiedziec takie slowa , ktore tak niesamowicie bola i wtedy mysle : co ja robie ?? ale pozniej jest dobrze, godzimy sie i potem znowu jakies sceny to juz trwa 3 lata :( nie zanosi sie na poprawe , sama nie wiem co z tym zrobic , jeszce go kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrjhjgh
tez brakuje mi tamtych casow, jakbym czytala o sobie .. ale nie wiem co Ci poradzic bo sama nie moge nic z tym zrobic u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel.....
nie marnujcie swojego życia, bo ono może być piękne. nie gubcie swoich wartości dla manipulatorów, durni, męskich supstytutów faceta. zrywajcie poki czas i bądzcie szczęśliwe, wszak, żyje się tylko raz ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrjhjgh
no tak , pewnie masz racje :) ale ciezko jest sobie to wytlumaczyc ..ja pamietam tylko dobra chwile , tych zlych wogole ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesteście głupie
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobel
Popieram przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez bielizny
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie nazywa głupota ... zrywać znajomości dla chłopaka/dziewczyny? Halo ale cos tu nie gra ... Życze miłego zycia z Nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja8273465232222
jeny , czuję dokładnie to samo, 3 dzień z rzędu kłótnia, ja sobie oczywiście popłaczę bo inaczej nie umiem.. czuję, że nie jest tym samym człowiekiem co 2 lata temu, ja też, coraz częściej się zastanawiam czy to miłość czy przywiązanie i strach przed samotnością, ale mam dopiero 20 lat....cholera niby jest dobrze, ale jak człowiek ma wątpliwości i jak coraz więcej rzeczy zaczyna w tej drugiej osobie przeszkadzać to czy warto walczyć? czy jednak się poddać? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widze ze nie tylko ja mam ten problem,. tak jak wyzej czuje ze to juz chyba jest lek przed samotnoscia, kazdy juz kogos ma, kumpele maja swoje zycie, boje sie zostac sama boje sie ze tego nie zniose, tez mam 20 lat, jemu ciagle sie cos nie podoba, zawze cla wina spada na mnie, juz nie wiem czy poprostu nie pasujemy, ale byly przeciez takiue cudowne chwiel i tak samo jak kolezanka tylko je pamietam, zawsze zapominam o tym co zle... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz czasem sie zastanawiam co jest ze mna nie tak, moze serio jestem jakas inna, tylko ze zawsze dogadywalam sie z facetami mialam wielu kumpli, ale zazdrosc mojego faceta sprawila ze te kontakty pourywalam, a brakuje mi tych czasow cholernie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmm
ja tez tak mam rowno dwa lata minely a my sie zremy na kazdym kroku":(tez sie zmienil i nie moge sie przy nim odnalezc,tez pozrywalam 3/4kontaktow:( motam sie strasznie i nie wiem co dalej moze to taki kryzys zwiazku?gdzies czytalam ze po 2 latach przychodzia moze to po prostu nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lala19
Powiedz mi prosze z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam i niewiem
jak dlugo z tym pociagne... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka smutna dziewczynka
Mam dokładnie taką samą sytuację, aktualnie mamy te lepsze dni, ale bywało że kłociliśmy się, wyzywaliśmy, biliśmy... Jest pewna granica zza której nie ma powrotu, jak raz zwyzywał zrobi to znów... A nie wierzyłam gdy rok temu pierwszy raz powiedział spierdalaj w trakcie kłotni a wszyscy wkoło mówili: odejdź, jak powiedzial raz, powie 100 razy. Jednak oni mieli rację. Ciezko mi go winic bo bywam nieznosna, ale znajomi twierdza ze nic nie usprawiedliwia wyzywania kobiety a tym bardziej podniesienie na nia reki :( nie wiem co robic, kocham go i wiem ze on mnie kocha, ale z drugiej strony miotam sie i stracilam szacunek do siebie i poczucie wlasnej wartosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×