Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska111

Czy wierzycie w prawdziwa milosc?

Polecane posty

Gość Ciekawska111

W dzisiejszych czasach/ Taka do grobowej deski bez zdrad i niespelnionych checi zdrady? Z pelnia zaufania? Ja staram sie majac nadzieje, ze taka mnie jeszcze czeka...ale to chyba marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobel
Taka miłość nie istnieje.Smutne ale prawdziwe:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
istnieje, istnieje, każdy spotyka ją tylko raz. oby i wam się udało 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska111
A mi sie wydaje, ze zawsze wkrada sie stagnacja i pokusa, chyba ze to niespelniona milosc z jakis przyczyn, kiedy to idealizujemy to czego nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska111
Abox, to jak strzal w totka , nikle prawdopodobienstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naukowcy odkryli, że gdy człowiek jest zakochany-> czuje, że gotów jest wzbić się w górę: to dlatego, że go zalewa - niby powódź - substancja chemiczna, zwana FENYLOETYLOMINĄ. Dzieje się tak pod wpływem spojrzenia wybranki/a, gestu, a nawet wyobrażenia sobie... To ta substancja może wywołać przyspieszone bicie serca, brak tchu, ściskanie w dołku, czyli najzupełniej fizyczne objawy zakochania. Miłość przypomina STRES, ponieważ wywołuje podobne reakcje chemiczne. Nie jest to jednak stres niszczący, ale pozytywny bodziec. W takich momentach przybywa nam sił witalnych itp. Naukowcy stwierdzili jednak, że euforia, która ogarnia zakochanych jest skutkiem przepływających przez ich organizmy takich substancji, jak DOPAMINA czy norephetamina. Są to podobno \"cioteczne siostrzyczki\"---------> AMFETAMINY. To one sprawiają, że czujemy się jak na rauszu. To właśnie te substancje są odpowiedzialne za to, że człowiek zakochany żyje w pewnym oszołomieniu, jest b. aktywny fizycznie i psychicznie, chce żyć ze zdwojona siłą. Niestety, TAK WYSOKIE miłosne uniesienia przemijają, ponieważ po upływie 2-3 lat organizm nie jest w stanie wyprodukować jej więcej i więcej. Nie oznacza to koniec miłości, tylko jej ewoluowanie, na nieco spokojnieszy etap. JAK WIDZISZ, MIŁOŚĆ JEST NAWET UDOWODNIONA NAUKOWO:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
KAŻDA MIŁOŚC JEST PIERWSZA , NAJPIEKNIEJSZA , NAJSZCZERSZA WSZYSTKIE INNE USUWA W CIEŃ.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska111
Moze i jest, ale bez wzgledu na trwalosc milosci ja chce poczuc sie choc przez chwile szczesliwa i pobujac w obloczkach :) . Potem beda lzy i zale ale tak to musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do już tu byłam-Ona
true true, jest dokladnie tak, znam to:D, i o tych "nibyamfetaminach:)", ale wtenczas jest fajowooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
A JEDNAK ISTNIEJE - MOJA JEST TRZECIA I TRWA JUŻ 16 LAT . I TO JEST WŁASNIE TA PRAWDZIWA................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska111
XXXXXXXXX gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
DZIEKI Ciekawska111 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
TAK WYSZŁO - DO 3 RAZY SZTUKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska111
Moze do 13stu, bo ja mam wiele chybionych prob za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
OBOJETNIE ILE - BYLE DO SKUTKU O JAKIM SNIMY I MARZYMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona internetem
ja wierzw tylkow w yzysk człowieka przez człowieka ale miłośc zapewne jest tylko kobity inaczej ja widzą i mężczyzni też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szcześciara
Nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę, ale we własną. Tylko sobie potrafię dac takaą miłość. Był ktoś kogo mogłam taką miłością obdarzyc, ale mnie olał. Generalnie miłość do grobowej deski to rzadkosć niesłychana. Ja sie boje nia obdarzyc kogokolwiek, bo jej nie doceni, nie zauważy, nie zrozumie. Nie ma takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcer
mam 22 lata i 8 miesiecy i nigdy nie miałem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
witam.a ja wierze tylko ze nie zawsze ona sie spełnia.kocham żonatego faceta i on mnie tez.okazujemy sobie miłość gdzie tro tylko mozliwe i wiecie wczoraj on przy kumpach z pracy przyznał;kocham ja to moja miłość życia.ja go tez kocham choc pewnie sie nigdy nie spełni ale to i tak wielkie szczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marei
Moim skromniutkim zdaniem, jak się chłopa sobie podporządkuje to nie zdradzi. ale w taką szczerą wielką prawdziwą miłość.. nie, nie wierzę. bo to już inna ludzka mentalność. Teraz wiadomo, że można i nikt nie napiętnuje.. Kiedyś takie miłości istniały bo zdrada to było coś ach! okropnego! A teraz.. Normalka. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXX
MIŁOŚĆ TO NA PEWNO NIE PODPORZĄDKOWANIE SOBIE PARTNERA - JEŚLI TAKIEMU UDA SIE CZASEM ZERWAĆ ZE SMYCZY - TO NIE RĘCZĘ... MIŁOŚĆ MUSI BYC OPARTA NA ZAUFANIU SZCZEROŚCI ZROZUMIENIU SZACUNKU WZAJEMNYM WSPIERANIU SIĘ I DANIU PARTNEROWI TROCHĘ SWOBODY NA SWOJE SPRAWY SWOJE HOBBY SWOICH ZNAJOMYCH A JEŚLI MA W DOMU TO CZEGO POTRZEBUJE - TAKŻE W ŁÓŻKU - TO NIE BĘDĄ MU POTRZEBNE "SKOKI NA BOKI"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodeki
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i belive
wiem, że jest, tylko nie ciągle na tak intensywnym poziomie jak na początku. Trzeba mieć tego świadomość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponosimyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia-wodna
i belive i dlatego dbam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wierzę:) bo sama taką spotkałam:) prawdziwa miłość, która potrafi góry przenosić!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesio
"prawdziwa miłość jest sensem mojego życia, tylko ona potrafi nadać sen wszystkiemu co mnie otacza" Jakiś czas temu bez wachania mógłbym się pod tym podpisać. Dziś wydaje mi się to ślepą uliczką. Bo to tak jakbym powiedział: "jeśli nie doznam uczucia zakochania nie będę szczęśliwy, w dodatku powierzam me szczęście jak i całą chęć do życia drugiemu człowiekowi dlatego oczekuję podtrzymania mego szcześcia" Potem mija kilka lat i okazuje się że związaliśmy się z zupełnie innym człowiekiem. Kiedy cały ten kurz już opadnie coraz bardziej jesteśmy sobą, przez co trudniej jest się nam podpożądkować. Mówi się że partnerstwo wymaga poświęcenia, pójścia na kompromis. Moim zdaniem Prawdziwa miłość jest wtedy gdy kompromis jest spontanicznym gestem w świetle którego nie oczekuje się niczego w zamiam, żadnej postawy, kiedy czynimy to bo jest to zgodne z naszą "wolną" miłością. Przeciwieństwem tego jest kompromis który czynimy wbrew sobie, kiedy idziemy na ustępstwo ale oczekujemy w zamian określonej postawy ... w tym także uszczęśliwiania mnie. A potem mówimy się jak on\ona mógł\a mnie zostawić przecież tak bardzo kochałem\am. Ludźmi kierują bardzo różne intencje. W dodatku miłość zaślepia. Dlatego skoro intencja jest swego rodzaju oczekiwaniem a zaślepienie niewiedzą traktuję to jako ślepą uliczkę. Teraz staram się obserwować inne pojęcie prawdziwej miłości. "Przy tobie jestem sobą. Nie oczekuję od ciebie abyś mnie uszczęśliwiała bo moje szczęście nie jest od czego kolwiek zależne, jest spontaniczne. Przebywanie z tobą sprawia mi ogromną radość jednak nie mogę ci niczego nażucić bo każdy człowiek jest wolny. Jeśli moje toważystwo także sprawia ci radosć to idźmy przez to życie razem" Trochę to ekstremalne ale czy prawdziwa miłość nie powinna zaczynać się od wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia-wodna
"Przy tobie jestem sobą. Nie oczekuję od ciebie abyś mnie uszczęśliwiała bo moje szczęście nie jest od czego kolwiek zależne, jest spontaniczne. Przebywanie z tobą sprawia mi ogromną radość jednak nie mogę ci niczego nażucić bo każdy człowiek jest wolny. Jeśli moje toważystwo także sprawia ci radosć to idźmy przez to życie razem" Trochę to ekstremalne ale czy prawdziwa miłość nie powinna zaczynać się od wolności prawda:) dajesz szczescie, bo jestes, sama obecnoscia, rozmowa, to inny wymiar szcescia:) milosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×