Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linia

zmarł tato mojego chlopaka, jak mam postepowac?

Polecane posty

Gość linia

Wczoraj zmarl tata mojego chlopaka po 1,5 rocznej walce z choroba. Wszyscy wiedzielismy,ze to tak sie skonczy,jednak nie mozna bylo sie do tego jakos przygotowac. Ja z moim chlopakiem jestem od kilku miesiecy,jego tate znam glownie z opowiadan,bo wiekszosc czasu spedzal w szpitalu-mialam okazje rozmawiac z nim tylo raz,4 dni temu. Jeszcze nigdy nie bylam tak blisko kogos, kto stracil jedna z najwazniejszych osob w życiu.Nie wiem jak sie zachowac-czy szukac kontaktu z nim, czy dac mu kilka dni zupelnego spokoju,czy mowic mu caly czas slowa pocieszenia ,ze bedzie dobrze,ze sie ulozy (boje sie,zeby nie pomyslal,ze nie interesuje mnie tu i teraz),czy wspominac cos cokolwiek o naszych planach, o sprawach biezacych (moze pomogly by Mmu na troche zapomniec?). Nie wiem zupelnie, jak mam do tego podejsc, moj chlopak nie nalezy do osob otwartych, trzeba go zmobilizowac do "wygadania sie". Wazne jest tez to,ze on sie obwinia o to,ze zamiast spedzic ostatni dzien z tata, z którym byl bardzo zwiazany,on caly czas siedzial z kumplami, a pozniej byl ze mna (jak sie o tym dowiedzial,akurat spalismy u mnie w domu, co sie rzadko zdarza). Na pogrzeb sie wybieram, ale nie wiem np. czy podejsc do mojego chlopaka, czy byc z jego znajomymi, a on caly czas z rodzina. Czy mam prawo w tym czasie cokolwiek wymagac? Mowi sie, ze czas leczy rany, ale co w trakcie jego mijania robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222jak
poprostu badz przy nim a powiem Ci,ze rozmowa o codziennosci to chyba nie najlepszy pomysl .Ja gdy starcilam rodzica to najchetniej 24 na dobe bym go wspominala i romawiala o nim to nic ze lzy lecialy strumieniami mi to pomagalo i wkurzali mnie ludzie ktorzy probowali zmieniac temat tak abym tye nie myslala:(.na pogrzebie jezeli on podejdzie do Ciebie to juz go nieopuszczaj niech wie,zestoisz za nim murem i w radosci i w smutku a jezeli nie podejdzie to badz razem z jego znajomymi.Ogolnie dodawaj mu otuchy smuc sie razem z nim wtedy bedzie widzal,ze gdy mu jest smutno to i tobie tez.Nie raz wystarczy poprostu byc ze soba plakac w milczeniu.Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź z blisko niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź przy nim i wspieraj go
bądź blisko niego,niech wie,że ma w Tobie oparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radzilbym zapytac sie go czy czegos on i jego rodzina nie potrzebuje, pewnie maja sporo do zalatwiania wiec moze twoja pomoc by im sie przydala. ludzie roznie sobie radza w trudnych chwilach. kazda pomoc sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie pocieszaj go wciąż--w takiej sytacji słowa nie dają zbyt wiele, wręcz bolą. ale BĄDŹ przy Nim cały czas, przytulaj go; słuchaj, jeśli będzie miał potrzebę \"wyrzucenia\" tego z siebie; na pogrzebie idź z Nim, ściskaj Jego dłoń, niech wie, że ma w Tobie oparcie--w dobrym i złym. TYLKO na Jego prośbę, pozwól Mu na bycie samemu! dużo sił 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linia
222jak i badz blisko niego...dzieki wielkie :) reszta...bez komentarza :] niby nie jestesmy ze soba od tygodnia,ale nie jestem pewnam czego on moze ode mnie oczekiwac,nie potrafie tego wyczuc i nie wiem,czy on wogole potzrebuje mojej obecnosci.. Chce jak najlepiej dla niego :) czy np. propozycja, tak za tydzien, zebysmy wyszli gdzies do jego znajomych, czy po prostu gdzies sami, bedzie na miejscu? Ide,bo zadzwonil,chyba mnie jednak potrzebuje. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sytuacje jak ta moga ludzi bardzo do siebie zblizyc albo moga ich bardzo od siebie oddalic, wszystko zalezy od tego jakie relacje były miedzy wami i jakie macie plany wobec siebie, jezeli jestes ze swoim chłopakiem tylko tak dla jaj, to daruj sobie zmuszanie sie na siłę w uczestniczeniu w pogrzebie ...itd, natomiast jezeli wasza znajomosc jest bardzo zazyła i macie wobec siebie powazne plany to na twoim miejscu złozyłabym kondolencje jemu i jego rodzinie i nie opuszczałabym go nawet na chwilę, byc moze on nie powie ci tego wprost ale podejrzewam ze bardzo cie teraz potrzebuje, podtrzymaj go na duchu i po prostu bądź z nim, to wystarczy w zupełnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linia
aaa...w sumie dziekuje wszystkim,poza jedna,wydaje mi sie,ze nie przemyslana wypowiedzia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezywałam jakiś czas temu taką tragedie i wiem że bliskośc drugiego czlowieka jest bardzo potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×