Nigdy nie chciałem się ożenić

Myślałem że takie podejście znika z wiekiem. Jednak cały czas mam takie same poglądy na życie jak w wieku17 lat. Jak dziewczyna mówi o małżeństwie to od razu pa. Życie starego kawalera chyba nie jest takie złe. Mam nadzieje

głupiś i tyle... nie ma czegoś takiego jak stary kawaler i stara panna.. takie pejoratywne określenia nie są obiektywne i nie powinno się ich stosować. Małżenstwo nie jest potrzebne do niczego - mozna kochac i bez takiego głupiuego papierka ;)

super

jest bosko.i calkiem wolnosciowo.pelny luzzzzz...

też jestem przeciwko \"legalizacji\" zwiazków i z wiekiem mi sie nie odmieniło. miłość nie potrzebuje popierka czy kajdan jak kto woli jesli nie ma prawdziwej miłości to zwiazek i tak sie rozleci - obrączka w niczym nie pomoże.

skoro to tylko papierek to czemu sie go tak boicie? :o

Ja sie nie boje. Skoro to tylko papierek, to czemu tak wiele osób za nim lata i traktuje jak coś najwazniejszego w życiu? Nie rozumiem tego. Ja zwyczajnie nie chce slubu i juz - nie potrzebuje aby kochac i byc szczesliwym :]

Ale to ty mowisz "to tylko papierek". Dla mnie to jest wazne i dlatego mam meza. I nie czuje sie jak w kajdankach :]

No ale popatrz - czy bez tego papierka nie kochalabys swego męża? czy nie bylabys szczesliwa? Chyba ze sie boisz tego, że w kazdej chwili moglby Cie opuscic, i byloby to niespotykanie łatwe... a ja chce byćinny, nie chce komplikować sobie życia jakimiśdurnymi procedurami małżeńskimi, przysiegac przy swiadkach, płacic za to. Przysięgam tej, która kocham bo tylko ona to zrozumie, i tylko ona bedzie chciala byc przy mnie. Miłosc nie jest na pokaz, tylko jest dla zakochanych. Małżenstwa nie sprawdzają sie w dzisiejszych czasach.

Bylabym szczesliwa i kochalabym go, ale jest tez cos takiego jak wiara w Boga-slyszales o tym? ;) jest to dla mnie wazne bo jestem wierzaca, i moj maz tez

i widac jestesmy wyjatkiem na te dzisiejsze czasy... :D

a bóg do związku dwojga ludzi

słyszalem ;) Ale w takim razie to juz całkiem inna sprawa i rozumiem juz wszystko. Jesli do milosci dochodzi Wiara obojga bartnerów, to slub jest nie tyle nudna ceremonia \"na pokaz\" tylko takim umocnieniem sie w wierze i slubowanie nie tylko przed wami, ale takze przed kims jeszcze - Bogiem ;) Wypowiadajac sie wczesniej odrzucalem religijny aspekt ;)

..ja tam jestem po rozwodzie... i wiecie jak fajnie...nikt mi ni pieroli o kremach i odkurzaniu mam nareszcie porządek w kompie, nikt nie rzuca we mnie objadem, kasę mam na dupki...hi, hi...żona , czy Dziwka, każda chce kasę... hmm...a Ty zapierdalasz jak głupek...powiedziałem sobie STOP i przestałem...

:)

tak tez mozna :D trzeba sobie odpowiedziec na pytanie : co lubisz w życiu robic ;) :D

ci ludzie ktorzy mowia ze nie potrzebuja legalizacji i tzw "papierka" bo uwazaja ze to nie potrzebne do niczego to wlasnie oni sie tym papierkiem najbardziej przejmuja, bo ci ktorym tak naprawde nie o papierek chodzi tylko o milosc biora slub i nie mysla o tym i papierek nie jest zadnym problemem , to jest zjawisko znane w psychogii

ci ludzie ktorzy mowia ze nie potrzebuja legalizacji i tzw "papierka" bo uwazaja ze to nie potrzebne do niczego to wlasnie oni sie tym papierkiem najbardziej przejmuja, bo ci ktorym tak naprawde nie o papierek chodzi tylko o milosc biora slub i nie mysla o tym i papierek nie jest zadnym problemem , to jest zjawisko znane w psychogii

No to masz tu takiego mnie ktory sie nie przejmuje :P Udowodnic tego nie moge, ale zwyczajnie tak jest :]

no dobra, ty sie nie przejmujesz... ale nie dziw sie innym ze jest to dla nich wazne, nie kazdy jest taki jak ty :P

? :p

no napisalem ze jesli chodzi o wiare to sie nie dziwie ;) a bez wiary.. hmm.. no to to w ogole bez sensu jest :D taka szopka :D

prof eugeniusz no ty to sie akurat przejmujesz i udowadniasz to w kazdej swojej wypowiedzi;P

no i dobra, jak ktos chce szopke to niech ma, masz z tym jakis problem? :)

Ja juz dawno z rodzicami nie mieszkam :D Mieszkam z kobieta ktora kocham, i z ktra bede juz na zawsze :)

no wlasnie on ma problem:P bo gdyby nie mial to by tak nie gadal o tym:) profie zastanow sie nad soba

prof eugeniusz ile jestes ze swoja kobieta? ona cos wspominala o slubie, jestescie nie wierzacy?

no wlasnie, jakby go to nie przejmowalo to zylby sobie z ta swoja kobitka i by olewal tych co sobie slubuja :P

nie mam problemu, nie jestem jakims idiota zeby nienawidzic takich ludzi i sie z nich smiac.. ja ich tylko nie rozumiem i juz. Mam całkiem inny poglad na ta sprawe, a przeciez po to tu piszemy zeby sie pogladami wymienic, prawda? :]