Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilijeczkakakaka

PROSZĘ o radę!!! Moje małżeństwo się sypie

Polecane posty

Gość eliza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza....
no coz co zrobic, na pewno trwanie w takim zwiazku jest meczace i pewnie czasmi przychodza chwile zwatpienia, i ma sie ochote zerwac to i skonczyc z tym............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delate
czesc!!!!!! lilijeczkakakaka mamy ten sam problem ja rowniez jestem po slubie w lipcu bedzie rok moj facet moglby sie zgrac z twoim. zachowuje sie bardzo podobnie tylko ja ma gorzej bo mi jest ciezej odejsc bo mamy dziecko . caly czas sie klucimy o byle co nie umiemy ze soba rozmawic i stalo sie wyprowadzilam sie w piatek w zeszlym tygodniu bo przylapalam go na klamstwie oczywiscie poszlo o pieniadze moj jest o tyle gorszy ze caly czes klamie i wcale sobie nic z tego nie robi jak ja go na tym przylapuje smieje sie mi w twarz .od ponad tygodnia nie widzial dziecka i nie spieszy mu sie jak widac. dzwonil przedwczoraj i powiedzial ze daje mi czas do 15 zebym wrocila do domu a ja mu na to ze ja nie wroce jak on nie zrozumie co zrobil a on ze on nic nie zrobil . u mnie jest o tyle gorzej bo ja podejrzewam ze on mnie zdradza ale nie mam dowodow a on przecierz sie nie przyzna . czuje ze juz nie bedzie dobrze i troche mnie to przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delate
moze nie powinnam pisac ze ma gorzej bo napewno toj problem jest dle ciebie najtrudniejszy . on tez caly czas mamusia i tatus niedobrze mi sie robi jak to slysze ale tym razem nie wroce a jak on powie ze zrozumia i wroce to zrobie tak jak ci radzili poprostu bede go ignorowac a nie dopytywac sie co robil itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodiwoju
dziewczyny! wy nie wracajcie do tych facetów!!! wolałabym być sama niż przeżywać takie upokorzenie cały czas. życie jest tylko jedno, więc trzeba je wykorzystać żeby być szczęśliwym, a nie urzerać się z takimi...poza tym szkoda tego życia na czekanie aż ci wasi faceci się zmienią. lilijeczkakakaka może porozmiawiaj z teściową o tym co ci powiedział mąż, może ona wtedy na niego inaczej spojrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilijeczkakakaka
delate no to rzeczywiscie masz tez trudna sprawe:( Wspulczuje ci bo podejrzewam co czujesz.I do tego dziecko.......Mam nadzieje ze wszystko ci sie ulozy i mam nadzieje ze mi tez. To jest to ze faceci mysla ze oni nigdy nic złego nie robia tylko my!!! Co zlego sie dzieje to tylko nasza wina a oni swieci juz mnie szlag z ich swietoscia trafia!!!!:/ Co do rozmowy z tesciowa o tym co on mi mowi to nawet nie ma co gadac!!Ona sie cieszy jak cos jest miedzy nami nie tak zawsze byla przeciwko mnie i dalej jest i jej to na reke jak sie klocimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodiwoju
wydaje mi się że jak jemu nie zależy to nie ma co go na siłę zmuszać. po prostu wyjedz do swojej mamy po następnej kłótni i odpocznij od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilijeczkakakaka
tak sie sklada ze mieszkamy u mnie z moimi rodzicami.mielismy zamiar w przyszlym roku sobie kupic mieszkanie a teraz nie wiem nic......jedynie co to spie w drugim pokoju od czasu do czasu jak sie poklocimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodiwoju
to jescze lepiej. nie zastanawiaj się następnym razem jak się pokłócicie tylko powiec mu żeby się wyprowadził do mamy, bo ty musisz przemyśleć to wszystko sama na spokojnie. tylko zrób to w sposób opanowany. powiedz mu że to jest najlepsze wyjście z tej sytuacji i że jesteś już zmęczona ciągłymi kłótniami i potrzebujesz spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muytr
ppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;ffffffffffffffffffffftttttttttttttttttttttttttttttttttuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnuigf675
ggggggggggggggggggggggggggggggggrrrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korberon
ciekaw jestem jak sie potoczyly twoje losy od ostatniego posta...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim.oczywiscie mam problem z mezem i nie mam z kim pogadac bo nie mam kolezanek a te ktore sa to zapracowane ale do rzeczy.od pol roku zaczelismy sami prowadzic sklep tzn zwolnilismy pracownice i sie zaczelo powoli wszystko walic chociaz na poczatku jeszcze nie tak bardzo od 2-3 miesiecy tak jest.ja od grudnia codziennie wstaje 4.30 i w sklepie siedze do 13-14 a nawet dluzej koncze ide po corke do przedszkola a potem obiad sprzatanie gotowanie a sprzatam codziennie bo maz jest mistrzem w robieniu syfu w domu i to totalnego,on wieczorami jezdzi po towar do hurtowni bo w dzien nie moze bo nie lubi albo musi odpoczac po pracy(jakbym ja nie musiala) i tak prawie codziennie czyli w ogole sie nie widujemy,a jak jest w domu to przed telewizorem albo spi o seksie moge zapomniec bo on przeciez jest zmeczony ale na bilard z kolega ma zawsze sily.ale najgorsze jest to ze zaczelam sie lapac na tym ze zaczynam pic zeby nie myslec zeby zapomniec ale on oczywiscie tego nie widzi bo popijam wieczorem jak corka spi a on oczywiscie jest na bilardzie.mowie dziewczyny porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×