Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka.......

Czy jest tu ktoś kto spotyka się tylko dla seksu?

Polecane posty

Gość cynicznalaska
a Ty dawno masz taki problem przebrzydly podrywaczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie dużo jest
związków bez miłości.To jest smutne, ale prawdziwe.A dlaczego się tak dzieje?bo ludzie boją się samotności, boją się że może już sobie nikogo nie znajdą, albo są ze sobą z przyzwyczajenia albo poprostu dla regularnego sexu? A co jeśli będę w takich związkach i poznają osobę, w której mogliby się zakochać albo się zakochają?kochają?Co wtedy?Nie zostawią tak swojej partnerki od tak sobie?A ta kobieta, w której się zakochają nie będzie chciała faceta zajętego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynicznalaska
no prawda jest tez taka, ze z samotnosci z braku kontaktu z innym czlowiekiem mozna zdziwaczeć po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie dużo jest
A to jest smutne zjawisko, bo Ci ludzie są tak naprawdę bardzo samotni, mają kogoś, ale nie mają najważniejszej osoby tej,której by kochali. Przyzwyczajają się do swoich partnerek i brną tak coraz dalej.A gdzie tu miłość?kochanie?nasze szczęście.To uczucie jakim jest miłość jest bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie rację, ze boimmy sie samotności i że to smutne ja jestem z nią jakieś 10 miesięcy ale moze jakieś napiery dacie jak roziwązać sprawę pokojowo no bo oczywiście mogę przestać odbierać komórkę wysyłaś smsy itd urwac kontakt ale tak sie chyba nie robi więc poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynicznalaska
no, ale wiesz, ja uniakalm kontaktow z facetami i zaluje trochę, bo wlasnie zdziwaczalma od problemow, od speknainia ambicji rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynicznalaska
Ty metr 80 a ile Ty masz kur.$%## lat??? co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie dużo jest
Normalnie porozmawiaj z Nią i powiedz jak to wszystko widzisz.Powiedz, że jej nie kochasz i nie chcesz jej ranić i siebie, bo ona zasługuje tak jak i Ty na osobę którą będziesz kochał całym sobą.Im dłużej będziecie w tym trwać tym ciężej będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocieracz z tramwaju
Nie wyobrazam sobie zeby w zatloczonym autobusie wyciagac kutasa!!! Jesli dziewczyna akurat jest Twojego wzrostu to niby mozna swoim po jej pupci... Ale Twoje opisy "ocieracz" sa dla mnie nie do wyobrazenia... Nie ukrywam ze mi sie (czasem przy sprzyjajacych kolicznosciach) zdarza w zatloczonym autobusie czy tramwaju czasem jakas laske po pupci podotykac (delikatnie) ale tylko RĘKĄ !! Moze w moim miescie sa za male "sciski' w komunikacji miejskiej... Moze tez za rzadko jezdze autobusami ale zazdroszcze tym co powyzej opisywali jak to dziewczyny obcieraly sie o nich... musialo byc bardzo przyjemnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykałem się z pewną kobietą, tak jak ja związana wezłem małżeńskim. Spotykaliśmy się dla seksu, wspaniałego seksu, dla namiętniści, dla rozkoszy. Tez dla rozmów, pogadania, wysłuchania, poradzenia, dla zrozumienia się. Nigdy nie bede czuł sie winnym z tego powodu, było cudownie. Oboje dopiero poznalismy co to jest dobry seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bywa
ja już spotykam się zjedną kobietą ponad 6 lat tylko dla seksu i jest suuuuuuuuuper!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to miło
ja się spotykam z trzema mężczyznami już dwa lata tylko na sex, jest super mam nadzieję ze sie nie dowiedza o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.......
Do własnie dużo jest ale czasem człowiek nie chce sie zakochiwać, nie chce się angażować. Jest na przykład po jakimś toksycznym związku i po prostu nie ma ochoty na razie na angażowanie się. Oczywiście że czasem może brakować czułości, miłości, bliskości, zaufania, ale za tym idą inne rzeczy, niekoniecznie dobre, które się wiążą z byciem z kimś. A bez seksu całkiem wiadomo, cięzko żyć. Niektórzy tak potrafią, nie przeszkadza im to, ale niektórzy po prostu potrzebują tego. A jeśli w trakcie takiego układu zakocha sie w kimś innym... to chyba po prostu sie odchodzi. To jest raczej układ bez zobowiązań, bez obietnic.. przynajmniej tak powinno być. Układ przyjacielsko-seksualny jest chyba najlepszym rozwiazaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się spotykam
jestem kobietą ale się nie angażuję, chodzi tylko o przyjemność jestem już stara, wyrachowana i cyniczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Już dawno szukałam takiego topiku tutaj na Kafeterii ale nic sensownego nie mogłam znaleźc. Otóz ja jestem w takim \"związku\" prawie 5 miesięcy. Spotykam się głównie na sex z moim przyjacielem. POznaliśmy sie w zeszłe wakacje na gg, zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, codziennie, długo, całe noce...I było bardzo przyjemnie, ciekawie, nie bylismy jakimiś bratnimi duszami ale lubilismy ze sobą rozmawiać, nawet jesli się klóciliśmy. Po 3 miesiacach się spotkaliśmy. I nadal było ok- żadnego zakochania, żadnej fascynacji, nic; zwykła przyjaźń, która nadal z dnia na dzień się rozwijała. Mówilismy sobie o wszystkim, nadal rozmawialismy codziennie, bardzo długo. W końcu końcu jakoś w grudniu po imprezie poszłam do niego spać, spalismy w jednym łózku....i...no i do czegoś doszło, czystego sexu nie było, ale pieściliśmy się. W sylwestra (którego notabene spędzilismy razem) sytuacja się powtórzyła. Już na imprezie się całowaliśmy, potem wylądowalismy u niego w domu, przeżylismy pierwszy sex. I potem niby nic się nie zmieniło. Nadal sie spotykalismy od czasu do czasu, ja pzrychodziłam do niego, on do mnie, rozmawialiśmy, żartowaliśmy, jak normalni przyjaciele....z tym, ze w końcu zaczynaliśmy się kochać. I tak było przez nastepnych kilka miesięcy. Nie składaam mu żadnych deklaracji, obietnic, nie robiłam zadnych nadziei, wiedział, że z mojej strony nic więcej nie będzie. A jednak się zakochał, a ja nie. I własnie tu chciałabym zdementować stereotyp, ze to zawsze kobiety się zakochują, a faceci traktują to bardziej bezuczuciowo. Tu było odwrotnie. Ja chciałam by był nadal moim przyjacielem i partnerem do sexu, do dobrego sexu, który z nim mialam. Duzo o tej sytuacji rozmawialiśmy, chcialam to nawet skończyć by go nie ranic. On jednak stwierdzil, ze woli by zostalo jak jest, bo skoro nie może byc ze mną to chociaz zadowoli się tym co mamy, tymi kilkoma wspolnymi chwilami szczęscia, kiedy może wyobrażac sobie, ze jestem tylko jego...Smutne, ale prawdziwe...Zal mi go, tak bardzo chcialabym go pokochać i już wiecej nie ranic...ale nie potrafię. Mogłabym z nim być na upartego, bo pzreciez dobrze mi z nim, jest mi bliski, jest moim pzryjacielem..ale go nie kocham i nie pokocham. I nadal to ciągniemy...co prawda juz teraz zradziej się z nim spotykam bo postanowilam nieco rozluźnic nasze wiezy, ale nadal sa dni kiedy sie zapominam i ląduję z nim w łózku. Najgorsze jest to, ze spotkalam chlopaka, w którym sie zakochalam od pierwszego wejrzenia, bylo cos miedzy nami. Nie moglismy byc razem, bo on mieszka za granica i wrocil do swojego kraju :( ale powiedzialam o tym mojemu przyjacielowi. To byl dla niego starszny cios...ale nasz uklad na tym polega- jestesmy ze soba calkowicie szczerzy. I on liczy się z tym, ze w kocu kogos poznam, zakocham sie z wzajemnoscia i bede z nim na stale. Nie wiem jak on to zniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
to jest moje male marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to właśnie życie
albo to szybko skończ ulotnij sie po prostu albo bzykaj ja dalej ,sam wiesz co jest dla Ciebie dobre,w pewnym sensie mam podobny problem ale to faceci chcą"czegoś"więcej niż sexu...chciałabym spotkac kogoś ale bez zobowiązań tylko"to"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 06
to nie problem bo przy takim czyms sie nie angazujesz to tylko sex znacie sie lubice idziecie na spacer na piwko do klubu a po tem do lozka a potem sie rostajecie i nic wiecej do nastepnego razu no chyba ze w miedzy czasie poznacie kogos z kim chcaly byscie byc wiec ten zwiazek juz nie istnieje bo bylo to tylko dla zaspokojenia wlasnych potrzeb to nazywa sie fuck body ja mialam taka znajomsc zanim poznalam mojego faceta a teraz nazeczonego i powiem wam z wlasnego doswiadczenia ze to bardzo zrowe i dobre rozwiazanie bo masz tego co ci tza nie jestes tego spragniona a jak poznasz kogos na kim ci zalezy to jestes wolna nasycona nie zucasz sie na faceta i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeblisty_anglista
to nie jest "fuck body" tylko FUCK BUDDY (kumpel do pieprzenia się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×