Jakie mam szanse u panów- młoda mama???

Mam 22 lata i rocznego synka, jestem 1,5 roku po ślubie. Przed ślubem wszystko było w porządku, teraz wszystko się popsuło, nie możemy się dogadać- myslimy o rozstaniu. Jakie mam szanse, że zainteresuje się mną jakiś mężczyzna i zaakceptuje moje dziecko? Czy jestem skazana na samotność tylko dlatego że moje małżeństwo było pomyłką i że mam dziecko? Proszę o szczere odpowiedzi, zarówno pań jak i panów.

powiem tak ja wole dziewice niż niedziewice .Jesli niedziewica ma dziecko to jest jeszcze gorzej.MOze sam brak dziewictwa dałoby sie jakos przełknąć ,ale jeszcze dziecko .Zdecydowanie odpada.

mam 22 lata i nigdy nie miałem dziewczyny.

Dlatego że byłoby to nie twoje dziecko i nie potrafiłbyś go pokochać?

zapraszam na www.gosiaczkowo.forumer.pl

wydaje mi sie ze jest pewna prawidlowosc: największe rwanie mają dziewczyny nie mające dzieci faceci maja już duzo mniejsze ale dziewczyny majace dzieci maja mniejsze rwanie ejszcze od facetow

wszystko zalezy a szanse mi się wydaje sa duże ... dla ukochanej osoby mozna wiele zrobic

mam nadzieje ,ze sobie kogos znajdziesz .Ogólnie kobiety z dzieckiem mają dużo mniejsze szanse na to niż wolne.Moze być trudno ,ale zycze powodzenia

Nie jesteś skazana na samotność i musisz wierzyć że znajdziesz odpowiedniego faceta który zaakceptuje Ciebie i dziecko...Ja nie widzę nic złego że rozwód,że dziecko w końcu nie każdemu układa się życie pomyślnie a lepiej się rozejść niż męczyć przez całe życie...życzę powodzenia...

mam nadzieje ,ze nie zostaniesz sama do końca życia z dzieckiem .TAk skonczyła moja ciocia .TYlko ,ze ona ma 40 lat ,a rozwiodła sie 10 lat temu .

ma szanse ,ale jej sytuacja jest prawie beznadziejna.

Nie wiem jak według ciebie wygląda wyjątkowy okaz... Na powodzenie u facetów nigdy nie narzekałam jak byłam panną, teraz też oglądają się za mną, bo brzydka nie jestem i jestem zgrabna, nikt by nie powiedział że mam dziecko. Ale mi chodzi o zaakceptowanie dziecka...

A to ciekawe co mówicie ...to po co nalegacie na seks ,wykorzystujecie dziewczyny a potem jak przyjdzie co do czego to kazdy chciałby dziewicę za żonę...

czyli mówicie że rozwódki (lub będące w separacji) z dzieckiem się od razu przekreśla, nie mają praktycznie żadnych szans żeby ułożyć sobie na nowo życie. Smutne to, co piszecie :(

przecież mam 24 lata i jestem prawiczkiem o co ci chodzi?

masz szanse ,ale małe .TO oczywiste

Miłość można znaleźć w każdym wieku moja mama 14 dni temu wyszła za mąż ma 59 lat...

Ja sama nie wiem czy zdołałabym zaufać ponownie jakiemuś mężczyźnie, bo faceci świetnie się kamuflują- dopiero 1,5 roku po ślubie przejrzałam na oczy, że mój facet poleciał na moje pieniądze...

Dziewczyno wszytsko przed Toba i nie sluchaj tych chlopcow, bo oni jeszcze malo wiedza o zyciu. A jezeli facet bylby z Toba tylko dla dziecka to podejrzewalabym go o pedofilie. Ale radze nie szukac wsrod 20 paro latkow , oni mysla podobnie jak Ci tutaj, szukaja dziewicy i nie wiadomo czego jeszcze. Zycze powodzenia w zyciu :)

kobieta wolna i nie mająca dzieci

postanowilem do powyzszych negatywnych wpisow dorzucic cos troszke bardziej pozytywnego. jest wiele zwiazkow w ktorych jedna albo i obie strony maja dzieci z poprzedniego malzenstwa. owszem, komplikuje to sprawe ale nie przekresla tego ze mozna miec szczesliwa rodzine. powiedzialbym cos wiecej ale nie chce mi sie nawijac.

Dzięki za słowa otuchy :) Wiem, że starsi mężczyźni myślą inaczej...

Nie ma sie co oszukiwac i kolesie ktorzy sie tu wpisuja mimo, ze nie potrafia tego ujac normalnie, maja racje. Ciezko ci bedzie poznac kogos stanu wolnego, bezdzietnego. Masz za to szanse wsrod rozwodnikow, do tego posiadajacych jeszcze dzieci z pierwszego malzenstwa, bo oni podobnie do ciebie tez beda szukac zrozumienia. Niemniej oni tez w pierwszej kolejnosci beda szukac wsrod panien, lub rozwodek bezdzietnych. Nic na to nie poradzisz i tak juz jest. Przykre jest rowniez to, ze rowiesnikow bedacych w podobnej sytuacji jest malo, stad bedziesz musiala sie pogodzic z tym, ze zainteresowanie bedzie wsrod starszych gosci (pare lat, ale zawsze) :( Przykro mi. Badz jednakze dobrej mysli, bo twoj przypadek nie jest odosobniony i kogos znajdziesz.

Czy zaakceptujesz wolnego i samotnego faceta w wieku 40 lat, który nie może mieć dzieci i chciałby mieć własną rodzinę ?

Ale piepszycie.Jak facet jest NORMALNY i mądry to nie bedzie mu przeszkadzało że panienka ma dziecko.W ten sposób to myślą i wypowiadają się tylko dupki i szczeniaki umysłowe.Ja swoją poznałem jak miała 2 letnią córke i 20 lat.Jeszcze musiałem o nią walczyć bo mi gościu ją z przed nosa chciał sprzątnąć.Jestem z nią juz ponad rok i jest Ok.

Ja urodziłam synka w wieku 17 lat-byłam samotną mamą.Gdy miałam 20 lat już byłam mężatką.Mojemu facetowi nie przeszkadzało że jestem panną z dzieckiem.Moja przyjaciółka ma 2 dzieci-jest po rozwodzie5 lat i też ma wspaniałego faceta

mój kuzyn jest w związku z kobitką z dzieckiem, mają teraz wspólną córeczkę, planują ślub- jest im razem b. dobrze kumpel podobnie- ożenił się z dziewczyną z dzieckiem, też już dorobił się z nią własnego, wszystko gra nie łam sie, więcej optymizmu, a tych głupoli nie słuchaj- życzę Ci żebyś poznała jakieś super gościa, który pokocha Ciebie i Twojego malucha:)

Ja mam 4 kolezanki bedace w podobnej sytuacji - ( 3 panny z dzieckiem, 1 rozwodka z dzieckiem). O rozwodkach bez dzieci nie pisze nawet. I te kolezanki normalnie mowia, ze wszsytko OK, ale od czasu do czasu sa spotkania w knajpie jednego kolesia do 3-4 nad ranem, gdy klienci pojda do domu (siedzi stara ekipa). Wtedy gdy towarzystwo zna sie na wylot od czasow podstawowki i LO, rozmowy sa bardziej szczere. Wychodzi wtedy jaka jest prawda. Zle sie czuja w sytuacji jaka maja. Dzieci ich zdarzyly do komunii pojsc, a jednej juz nawet gimnazjum konczy. I nie ma totalnie zainteresowania zwiazkiem ze strony mezczyzn. A jak juz sa to wlasnie takich starszych. Sa totalnie zalamane, bo z jednej strony nie chca odpuszczac, a z drugiej uplywa czas i niedlugo nie bedzie szans wogole na jakikolwiek zwiazek. One maja po ok. 30 lat, wiec wiecej niz podnoszaca na forum swoj problem koleznaka, ale tez byly w podobnej sytuacji pare lat temu. Acha moze w duzym miescie jest inaczej, bo w moim sredniej wielkosci tak to jest.

Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa. Do "Szanowna autorko" czy to propozycja? :D Szczerze to nie myślałam jeszcze ile powinien mieć lat człowiek który potrafiłby mnie zrozumnieć, pokochać mnie i moje dziecko, zresztą tego się nie wybiera, a raczej miłość nie wybiera...

Pragnaca milosci - czy my sie przypadkiem nie znamy??????