malolat

pewien malolat poprosil mnie....abym go conieco poduczyla w sprawach seksu....ja jestem po trzydziestce...on 21....mam opory...moze odmowic...to pomysli ze jestem tchorzliwa....sama nie wiem...

pytaj pytaj forum prawde Ci powie;)

nie trać okazji

im młodszy tym słodzszy:P

jestem umowiona...aaaa najwyzej pogadamy ....i do niczego nie dojdzie...

ja kiedyś poduczałem swojego guymowego krokodylka jak stac na ogonie

małolat guło jedna, a poza tym to zwykle z ciebie kurwiszcze jak facet sklada tobie taka propozycję i ty sie jeszcze zastanawiasz co zrobić ...

do dzieła;)

a co Ci szkodzi?

hmmm pisze jako kurwiszcze,.....dziekuje wszystkim podszywaczom za slowa otuchy - na prawde mozna na was polegac jak na Zawiszy ...hehehe ...no i zrobilam to ....byl bardzo speszony ,...bo sie okazalo ze to jego pierwszy raz ale ...jakos poszlo ...mial sliczne oczka...sporego kutaska....i znow sie zapowiedzial....

chętnie bym wyuczyła jakiegoś prawiczka :P