JERSEY-ktos zna ta wyspe??

hej, najprawdopodobniej pojade tam do pracy na cale lato. czy ktos tam byl?? bede wdzieczna za wszelkie info. jestem ciekawa jaka to wyspa jaki jest tam klimat jaki dostep do netu itp. w necie mozna duzo znalezc ale moze ktos z wlasnego doswiadczenia cos powie. i czy to anglia czy juz francja? bo mowiono mi ze anglia ale to juz tak blisko francji ze mnie to zastanowilo. pozdrowionka:)

mój kolega pracuje tam od ok 2 lat . jest to anglia, napewno, waluta to funt jersejowski -inny banknot itp. niż klasyczna waluta anglii. jest tam bardzo rygorystyczne podejście do czystości , na wyspie mieszka jeden bezdomny. jeżeli spóznisz się z zapłatą czynszu o jeden dzień to możesz dostać wezwanie na policję i takie tam.... cywilizowany świat....

ohh oh ----> eee coś ściemniasz :P moja sąsiadka siedzi tam już 3 lata prawie i wcale nie jest tak jak opowiadasz :P tzn chodzi mi o ten rygor , płacenie czynszu itd to chyba zalezy od tego na kogo trafisz i od kogo wynajmujesz mieszkanie ona zresztą zmienia lokum średnio co miesiąc i jeszcze nigdy nie miała takich przypałów :) onaa26 ----> klimat jest spoko tzn dosyć ciepło tylko często wieje od morza jak zresztą na każdej wyspie :) ale np dzwoniła do mnie chyba w lutym , u nas śnieg po pas a ona w krótkim rękawku chodziła :) wyspa ta należy do Wielkiej Brytanii ale faktycznie położona jest bliżej Francji niż Anglii jest to miejsce typowo turystyczne tzn mnóstwo tam hoteli, knajp itd mieszkają tam głównie Jerseyczycy ( :D ) chociaz Anglików też nie brakuje no i ostatnio podobno Polaków :O ale podsumowując to powiem, że warto tam jechać przede wszystkim ładny krajobraz, morze, plaża, palmy i inne bajery no i życie bezstresowe bo 80 % ludzi to turyści, którzy mają dużo kasy i przyjeżdżają tam aby wypocząć i się dobrze pobawić :) p.s jakby Ci się nie spodobało to 1,5 godziny promem znajduje się prawie identyczna wyspa tylko nazywa się JERNSEY (z dodatkowym N w środku) - moja sąsiadka tak sobie właśnie pływa od jednej do drugiej i raz mieszka i pracuje na Jersey a raz na Jernsey :) ehhh żyć nie umierać jednym słowem :)

nic nie ściemniam. tak słyszałam i nie od kogoś kto wymyśla. ale żeczywiście może są różne zwczaje. współczuje straty.... czy pojawi się nowy pupilek? z doświadczenia wiem że to pomaga zmniejszyć ból i pokochać jakiegoś bezbronnego szczeniaczka.

o jak milo ze znalazl sie ktos kto wie cos o tej wyspie. ja dzis znowu poczytalam sobie troche w internecie i wiem nieco wiecej. akurat co do czynszu i rygoru to mnie to nie dotyczy bo kwatere zalatwia mi biuro.wiec przypuszczalnie bede mieszkac gdzies blisko hotelu (w lepszych czy gorszych warunkach) placac 100f na miesiac. widzialam wlasnie ze widoczki sa ladne i z tego co widze to ludzie tam czesto plazuja bo kolo hotelu jest wszedzie pelno piasku.jakos tak zdziwilo mnie szczerze mowiac ze anglia moze miec takie klimaty. to co jeszcze chcialabym wiedziec to pytanie o internet.jak wyglada tam sprawa z internetem. czy jest mozliwosc gdzies podlaczyc sie bezprzewodowo (jakbym wziela swojego kompa) czy lepiej kupic sobie jakas karte do telefonu i ta droga korzystac bo pewnie knajpek gdzie sie placi za internet nie brakuje. choc z tego co piszecie skoro jest tam takie bogate zycie towarzyskie to i bezprzewodowy internet powinien byc. a moze moglabym zdobyc kontakt z kims kto tam jest?? dziekuje bardzo za wpisy.pozdrawiam.

no i oczywiscie jestem ciekawa ilu polakow bedzie w moim hotelu bo ze ich tam niebedzie to wogole nie biore pod uwage; ]

no i oczywiscie jestem ciekawa ilu polakow bedzie w moim hotelu bo ze ich tam niebedzie to wogole nie biore pod uwage; ]

a co do jernsey to pewnie pojade zwiedzic:)

ooch och ---> dzięki :( drugą suczkę 10 letnią, która teraz wymaga szczególnej opieki bo nie wie co się stało, mamy w domku także następnego już nie będzie :( poza tym nikt z nas nie chciał by innego :( żaden nawet najpiękniejszy piesek nie zastąpi nam teraz naszej Bożenki :( zwłaszcza mojemu Tacie, który był z nia najbardziej związany i od piątku ma urlop i siedzi w domu bo nie jest w stanie iść do pracy :( wiem, wiem to może się wydac śmieszne bo w końcu on ma 47 lat ale tak bardzo ją kochał że nie może się pozbierać :( my z resztą też onaa 26 ---> z tym internetem to do końca nie wiem jak jest ale moja kumpela jakis dostęp ma bo czasami na gg siedzi, z tymże ma baaardzo kiepskie połączenie i często ją wywala ale za takimi duperelami to najlepiej na miejscu pytać

no moze i duperelami ale ja sie zastanawiam czy wziac kompa i stad te pytania.ale dziekuje.i zycze milego dnia.mialam jeszcze jedno pytanie ale jako mi umknelo. :)pzdr

teoria i rowniez wspolczuje z powodu smierci pieksa. nasz ma 10 lat wiec niedlugo tez bedzie go to pewnie czekalo i jakos sobie tego nie wyobrazam. a tata moze niech sobie kupi inne zwierzatko??nie koniecznie psa. moze to by mu pomoglo.

onaa 26 ----> ale właśnie my mamy jeszcze jednego pieska też 10 - letniego , pozatym my już żadnego zwierzątka nie chcemy żeby nie przeżywac kiedyś tego samego co teraz rok temu musieliśmy uśpić kotkę (miała nowotwór 3 sutków), teraz Bożenkę więc kolejnego usypiania nie przeżylibyśmy :( mam tylko nadzieję, że ta druga sunia zdechnie sama ze starości

anglia to czesc wielkiej brytaniii, pytanie wiec czy jersej to francja, czy szkocja byloby chyba glupie? jersey to mala wyspa nalezaca do UKJ - najwyzej ma 40 km dlug, i 10-20 szerokosci, wiec mozesz ja przejsc w 5-6 godzin wzdluz.

do onaa 26 .....witam, mieszkam na jersey juz ponad 2 lata jest to piękna maleńka wyspa, niedaleko francji (promem do St.Malo ok 1.5h), wcale nie żyje sie tutaj tak bardzo rygorystycznie, to zależy na kogo sie trafi, wyspiarze, rdzenni jersyanie:-), (tak ich nazywamy w bliskich kregach) to bardzo wyluzowani, wyrozumiali i bezproblemowi ludzie. Z pracą tutaj bardzo różnie bywa, gdyż jest ona zalezna od poziomu znajomości angielskiego, oraz tego co tak naprawde potrafisz zrobić i czy bedziesz w stanie zaskoczyć pozytywnie swojego pracodawcę, jednakże od roku wyspa pęka w szwach od polaków, zjechał tu dosłowniw cały mielec i jeszcze pewnie po kawałku nasego pieknego, biednego i bezrobotnego kraju. Pracy w sezonie nie ma niestety zbyt dużo a jezeli jest to na farmach lub w hotelarstwie, ale odradzam taka pracę bo to cieżki kawałek chleba. niestety życie nie jest tutaj tez bardzo tanie tzn: wynajem pokoii lub mieszkań jest drogi a warunki kiepskie ponieważ zngole mają kiepski gust a w dodatku prawie w każdym domu grzyb i pleśń wiec naprawde trzeba sie natrudzic zeby cos fajnego znalezc. Jedzonko niestety też w nie najniższej cenie i jest okropne, gzdie mu tam do polskich rarytasów!!! po prostu pczątki zawsze są tutaj trudne ale jeżeli ktos dobrze mówi po angielsku i przywiezie ze soba dobre zaplecze finansowe to jest sznsa że da sobie rade no i jeżeli ma tutaj dobrych przyjaciół, którzy mu pomogą, choć raczej na przyjaźń za granicą nie ma co liczyć (przekonałam sie o tym na własnej skórze). w tej chwili sytuacja tutaj jest nieciekawa naprawde, jest full polaków, którzy niestety podkłądaja soebie świnie i zachowują sie poniżej poziomu krytyki, zamiast trzymać się razem skaczemy sobie do oczu jak wilki. Ale decyzje niech kazdy podejmie sam, ja ani nie odradzam ani nie zachęcam. Acha i ta druga wyspa obok jersey to nie jest Jernsey, tylko Gersney i jest tam mnóstwo ukrainców i raczej polak nie ma tam szns na znalezienie pracy (wiem to również z doświadczenia i nie polecam). na gersney warto jechać na wycieczke pozwiedzac i to tylko tyle. w ogóle jersey to piękne miejsce i rzeczywiscie bardzo malutkie, w tydzień można poznać tą wyspę jak własną kieszeń, w sezonie letnim zjezdzają sie tutaj tłumy turystów a są to nietety starsi kasiaci ludzie, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi a polacy muszą im za przeproszeniem "du... lizać", jeżeli pracują w hotelach, bo dzidki dają czasem niezłe napiwki. Kiedyś też pracowałam w hotelu a teraz na szczescie pracuje w firmie gdzie nie musze sie przed nikim płaszczyć, ale pamietajcie wszyscy, zawsze bedziemy tutaj obywatelami drugiej kategorii. pozdrawiam i zycze wysokich lotów i dużo sczescia:-)

....kompletnie zapomniałam napisać Tobie jak wygląda sprawa z internetem, zatem internet jest tutaj dostepny bez żadnych problemów, jest darmowy w kafejkach i bibliotece oraz w okręgu miejsca tzw "przy krowach" jest to centrum miasta St.Helier, natomiast mozna go również załozyc sowebie poprzez jersey telecom, z tego co sie orientuje jest to niedrogie no i masz przy okazji telefon, z resztą w wielu miejscach na wyspie jest internet bezprzewodowy i jeżeli masz karte w laptopie to po prostu wyszukuje ci ona najbliższą dostępną sieć i korzystasz z netu do woli, kart jest dostepna tutaj bez problemu. jeżeli masz laptopa to możesz go wziąć ze sobą bez problemu a jeżeli nie to napewno coś tutaj wybierzesz bo jest tu szeroki wybór sprzetu dobrego i w dobrych cenach.

sosmag tak sobie weszlam na kafeterie teraz i zauwazylam ze napisalas.dziekuje ze tak dlugi i wyczerpujacy wpis.dotarlam juz na wyspe i od dwoch miesiecy stacjonuje w hotelu w greve de leq. hotel trafil mi sie maly wiec nie ma zaduzo pracy (jak i pieniazkow) natomiast w samej wyspie naprawde sie zakochalam i ciesze sie ze to tutaj wlasnie dotarlam w tym roku.jest to miejsce gdzie chyba zakotwicze juz na dluuggoo choc jeszcze nie w tym roku. a polakow od zatrzesienia ale przez to i przez polskie knajpki,polskie jedzenie ktore mozna kupic mniej sie teskni i nie czuje odleglosci od domu. :) dziekuje za wpis i zycze powodzenia. aa tylko troche wiecej slonka mogloby byc.

witaj onaa26..... cieszę się że jesteś pozytywnie nastawiona i że wyspa Ci się podoba, bo rzeczywiście może urzec, a to że pracujesz w małym hotelu to całkiem fajnie, bo w dużych jest okropnie, a pieniążkami sie nie martw bo w mirę doswiadczenia i pobytu na wyspie będą lepsze:-) pozdrawiam

A nie wiecie jak jest z pracą po tzn. \"sezonie\"? W październiku, listopadzie? Trochę Polaków wujeżdza i robi się luźniej? Czy nie ma to znaczenia. Z góry dziękuję za odpowiedź :-)

.....z parcą na jersey jest bardzo różnie, jeżeli sie wybierasz po sezonie to rzeczywiscie bedzie troszke mniej polaków ale czy wiecej pracy trudno mi powiedziec, ale zawsze możesz spróbować jeżeli czujesz sie na siłach, tzn: bedziesz musiała ze sobą wziąć pieniądze żeby przezyc przez ten okres, wktórym bedziesz szukała pracy, mieszkanie single wyniesie cie ok 60f do 90funtow, z jedzeniem napewno soebie poradzisz, no i kwestia jezyka i rodzaju pracy-czyli, jeżli twój jezyk jest dobry i nie masz problemów z komunikacją bedzie dobrze, myśle ze sobie poradzisz i znajdziesz prace, natomiast jezeli jezyk troszke kuleje moze byc trudniej ale nie beznadziejnie i pewnie tez cos znajdziesz, z tym ze moze ci to zająć wiecej czasu, ponieważ po sezonie sporo hoteli sie zamyka i ten hotelarski rynek pracy sie zaweza, ale moze uda ci sie cos znależć w innej dziedzinie?! zyczę powodzenia i wiry w siebie:-) pozdrwiam

mieszkam tutaj juz 4 lata pracuje i studiuje wyspa pelna jest mozliwosci ludzie otwarci klimat: hmm w lecie super, zima gorzej bo pada duzo deszczu i wieje

..............Edzia27, jeżeli naukę w HighlandsCollege nazywasz studiowaniem to współczuje, wiem że tutaj nie ma innej możliwości nauki dla polaków w chwili obecnej, nie ośmieszaj sie dziewczyno!

zgadzam sie z sosmag odnosnie mozliwosci studiownia na jersey, tutejsza młodzież wyjeżdza do angli studiwac! widocznie Edzia27, nie studiowała w Polsce i dlatego tutejsza edukacja wydaje jej sie studiami! tutaj mozna jedynie wzbogadzic swoją wczesniej zdobytą wiedze kursami na odpowiednim "LEVEL" w zaleznosci od uzdolnien

czy kto jest jeszcze na tym forum, chodzi o mieszkanie na Jersey!!!!

w poniedziałek lece z 3,5 letnim synkiem na Jersey, mój facet pracuje tam od 2 tygodni.Do czwartku mamy mieszkanie. Czyli mam 2 dni na znalezienie mieszkania.CZY KTOŚ MOŻE MI POMÓC???!!!!

ja mieszkam n Jersey od 3 lat. Jak macie do czwartku to luzik. Mieszkań tu nie brk. Codziennie w gzecie są ogłoszenia. Po kilk stron

mój facet, który tam jest od 3 tygodni jest załamany, chce wracać, bo mówi, że obdzwonił różne agencje i nic nie może znaleźć

nie wiem, co mam robić, czy jechać i czy uda mi się w ciągu 2 dni znaleźć to mieszkanie

niech kupi dziś Jersey Evening Post. Tam są ogłoszenia

no właśnie w tym jest problem, że on pracuje do 22.00 i będę musiła ja to załatwić po przylocie w poniedziałek, dlatego tak się boję, że nie zdąże, ale na pewno mu to zaraz napisze, może ktoś mu kupi tą gazetę