Czy tylko w Polsce jest taki zwyczaj bypo pogrzebie robic wystawneprzyjecie?

Wlasnie wrocilam ze Stanow i tak sie zastanawiam czy w tylko w Polsce panuje taki zwyczaj czy w calej Europie bo w USA nie spotkalam sie z takim czyms. Moim zdaniem to nie jest dobry pomysl by oblewac obficie alkoholem kogos smierc i do tego zajadac sie zarciem. Zdziwilam sie bo zostalam poproszona na takie'' przyjecie''(niewiem jak na to sie mowi) i poszlam.Umarl moj wujo. Ludie jak gdyby nic sie nie stalo hucznie sie zachowywali w najlepsze.Ludzi bylo jak na weselu. szkoda jeszce ze orkiestry nie bylo i tancow... :( Jestem oburzona takim zwyczajem. jak nazywa sie te uczte i tylko w Pl takie cos jest?

a wiecie czym sie różni stypa od wesela? > na stypie jest o 1 pijącego mniej :p

To się nazywa stypa i ma być okazją do spotkania się rodziny, ktora często przyjeżdża na pogrzeb krewnego z bardzo daleka...więc tym bardziej wypada ją ugościć. Jak jest przy tym atmosfera to już chyba zależy do samych ludzi, ja się z podawaniem alkoholu na stypie nie spotkałam, a niestety brałam udzial w niejednej.. zawsze był to po prostu obiad w nieco smutnej atmosferze...po prostu by powspominac zmarłego i porozmawiać z dawno nie widzianymi krewnymi. Też byłabym oburzona gdyby żałobnicy na stypie popijali i bawili się w najlepsze...

No wlasnie tu u wujka bylo alkoholu tak duzo jak na niejdenym weselu. I to mnie wlasnie oburzylo straznie. Niektorzy tak sie opili ze niewiedzileli co mowia i robia. Najpierw byl obiad a potem kolacja i wlasnie do kolacji podali po tak zawnym ''jednym'' :(