Mój wieloletni chłopak wyjechał za granicę. Wysyła mi smsa raz na tydzień

? :(

to zalezy odniego... jak postzrega sparawe czyli wasz zwiazek>tez jestm w takim zwiaku na odlrglosc ale u mnie jest inaczej...

i ide spać. a normalne to to nie jest. bym powiedział, że do dupy nawet.

normalne wg. kogo? jesli jest zajety, lub nie ma potrzeby powiadamiania cie o swoich poczynaniach, to wiadomo, ze nie bedzie wydzwanial co rusz. skoro jesescie razem juz wiele lat, chlopak pewnie czuje sie sobodnie i bez pzymusu swiergolenia jak w pierwszych fazach zakochania. a jesli ty potrzebujesz czegos wiecej, to daj mu znac. jesli zas on nie wezmie sobie do serca twoich zastrzezen, to chyba warto byloby sie zastanowic nad tym zwiazekiem - czy jestescie razem dla wspolnej harmonii, czy raczej z przyzwyczajenia i obawy przed samotnoscia.

tak jest, sam jeżdżę i to jest własnie to, coś w rodzaju pewności i zaufania, że nie musisz codziennie pisać słodkich smsów, by zapewnić o swojej miłości. a jak już jesteś w małżeństwie, to takie zapewnienia zmniejszają sie ilościowo jeszcze bardziej. jeśli chłopak robi przy taśmie 10 godzin, to też nie chce mu się pisać codziennie ile zakręcił słoików z ogórami. mógłby napisać ,że myslał o tobie, ale wyczerpuje mu się repertuar (tęsknię bardzo, mocno, strasznie, ..., co jeszcze?). nie każdy ma dar tworzenia poezji, gdyby go miał, siedziałby w domu i pisał książki.

niechce Ciebie dobijac ale np. u mnie tzn u nas zonka za granica jest tak ze hmmm najlepiej swiadcazy rachunek za smsy 144zł ktory dostalem w tym miesiacu , ba zonka dzis mowila ze dostala tam rachunek na 85 euro :D wiec no niewiem jak tam z twojim ja sie modle zeby juz te ostatnie 18 dni minelo i zonka wrocila :) i juz nigdy jej nie niepozwole

ja tez mieszkam za granica i widze wielu ludzi, ktorym sie nie udalo, ktorzy marzyli o czyms innym ( a przede wszystkim, ze pieniadze same wpadaja do portfela). To jest taki wielki sprawdzian z marzeniami i oczekiwaniami. Pewnie, ze to nie jest normalne, ze pisze raz na tydzien maila, ale mysle, ze nie chodzi o normalnosc... Jezeli moge Ci poradzic, to nie licz maile, nie licz ile Ty wysylasz i pisz wiecej niz moglabys, o wszystkim... o sobie, o swoich uczuciach, o pracy czy szkole... Byc moze Twoj chlopak nie ma pieniedzy na wiecej maili, byc moze ma zwyklego "dola" i nie chce Ci o tym mowic...byc moze na ogromne problemy... byc moze chce wracac... wszystko byc moze i dlatego wlasnie mysle, ze powinnas w takich chwilach stac przy nim murem. Taka czesto jest rola kobiet. Zycze Ci abys wyszla z tej roli najlepiej jak umiesz. Widzisz, jezeli chlopak sie odkochal, to nie potrzebowal wyjezdzac, jezeli chcial Cie zdradzic to nie potrzebowal wyjezdzac... jezeli wyjechal to jak sie domyslam, takze dla was, dla waszej wspolnej przyszlosci... nie mozesz byc slabsza w chwili gdy on jest slaby. Zycze Ci abys byla teraz silna za was obojga. Powodzenia! -))) Tzrymaj sie! Nie watp, nie zadawaj pytan, wierz w chlopaka i powiedz mu o tym jak bardzo go kochasz, byc moze to jedyna sila, ktora on teraz ma?

facet szuka innej, a póki co trzyma cię w rezerwie ...

literatka ma racje ja moge sie mylic

ja jestem teraz w polsce, a moj facet zostal za granica, ale dzwoni do mnie kilka razy dziennie i pisze smsy (jestesmy ze soba ponad 3 lata), ja wracam tam w sobote, a teraz z nim jeszcze na GG klikam, wiec to wszystko zalezy....