Dlaczego faceci nie dzwonią?

po tygodniu bym jzu raczej na to nie liczyla, ale jakos nie moge przestac myslec co by bylo gdyby...cos koniety takie sa. prawda jest taka, ze powinnam miec jaja i sama sie odezwac. pozniej odchorowac porazke i isc do przodu. ale wole myslec, ze sie nie odzywac bo cos. tym sposobem chyba dlugo bede sama ;)

Dobrze wiem, ze wlasnie kobiety oczekuja od mezczyzn stanowczosci. Ja tez staram sie walczyc ze swoja niesmialoscia, bo przeszkadza mi ona w zyciu, ale nie rozumiem tez dlaczego kobieta wydaje sie ze maja monopol na niesmialosc ? To nie ma nic wspolnego z plcia. Przynajmniej tak mi sie wydaje.

ze czesto faceci pytaja kobiete o numer telefonu , bo myślą , że tak wypada , podczas gdy wcale nie maja ochoty do niej zadzwonic

ja np wiem, ze on jest chyba niesmialy gdyz impreza trwala juz troche zanim zdecydowal sie do mnie podjesc i do tego byl juz lekko wstawiony. fak, ze zerkal na mnie wczesniej, ale musial sie napic zanim zagadal. i rozumiem go bo jak juz sie odezwal to ja zaczelam sie stresowac zeby nie palnac glupoty. nie mam nic przeciwko aby facet byl niesmialy, ale sa chwile kiedy jednak moglby jakos to w sobie zdusic chocby po to sby sie odezwac. wystarczylaby krotka glupia wiadomosc aby kobieta nie czula sie jak ostatnio kretynka. jest jeszcze opcja, ze poprostu taki ma styl, ze co impreza inna laska.

on mnie o numer nie ptal tylko koniecznie chcial aby zostala dluzej zebysmy sie poznali. to ja wypalilam, ze przeciez jakos sie zdzwonimy co musialo wyjsc glupio bo nie dalam mu numeru :O moze pomyslam, ze go splawiam. trudno powiedziec.

Ta niesmialosc to oczywiscie tylko jedna z opcji. Tez mysle, ze nawet jesli jest malo odwazny to moglby chciaz w NK sie odezwac. Moze nie jest az taki niesmialy jak nam sie wydaje i rzeczywiscie co impreza to dziewczyna. W sumie to moga byc rozne powody.

do mniebardzo często dzwonili po spotkaniu albo pisali smsy że było fajnie :) jak nie dzwonią ,nie piszą to zazwyczaj coś im nie pasi

on mnie o numer nie ptal tylko koniecznie chcial aby zostala dluzej zebysmy sie poznali. to ja wypalilam, ze przeciez jakos sie zdzwonimy co musialo wyjsc glupio bo nie dalam mu numeru no jasne że go spławiłaś gdyby mi facet powiedział "zdzownimy się jakoś" to bym to odebrała jako spławienie , a on chciał Cię poznać i dowiedzieć się więcej...

Mysle ze mogl odniesc takie wrazenie ze go splawiasz. Nie wiem wszystko zalzy w jaki sposob to powiedzialas. Mowisze, ze wyszlo glupio. Wiec calkiem mozliwe, ze to dlatgo sie nie odzywa.

chcial abysmy gdzies poszli razem jednak ja wolalam wracac do domu i powiedzialam, ze jeszcze sie zdzwonimy zeby wyjsc razem. wiem, ze nie dalam mu numeru bo dzialo sie to szybko, ale myslalam, ze to nie problem zapytac kogos z naszych wspolnych znajomych. kiedy dowiedzialam sie, ze bardzo mu sie podobam odpowiedzialam, ze dla mnie etz jest interesujacy liczac na to ze ten ktos mu przekaze. teraz glupia nie wiem co zrobic. czy napisac czy nie. wiem, ze to moja wina, ze tak wyszlo, ale z drugiej strony gdyby nie byl wstawiony pewnie bym sie zgodzila z nim pojsc.

dodam, ze gdybym lepiej go znala to pewnie bym sie odezwala, ale tak to mi glupio pisac skoro nie wiem czy ostatecznie sie nadaje :O

jest jeszcze jedna sprawa, ktos gdzies baknal tego wieczoru, ze kogos mam bo nie wszyscy jeszcze wiedza, ze rozeszlam sie z poprzednim facetem. wiem, ze on to slyszlam. trudno mi bylo zaprzeczac i sie z tego tlumaczyc przy wszystkich :O jestem glupia :(

skoro ty schrzaiłąs sprawę to czemu on się ma stara c o twój numer nie ty??

Ludzie sa rozni wiec tez trudno sie dziwic, ze sie balas. Nie wiem jak on ale ja nie mialbym nic przeciwko jakby do mnie w takiej sytuacji odezwala sie dziewczyna, mimo ze niby jest przyjete ze to facet powinien zadzwonic.

normalnie tez bym sie odezwala, ale czuje sie wyglupie, ze dla niego byl to tylko jeden wieczor. ze jak napisze to pomysli, ze glupia robie sobie nadzieje. boje sie poprostu ze jest swinia. mysliscie, ze jesli nie wypali to wyda mu sie to napisanie jako kumpelskie czy od razu pomysli, ze cos od niego chce?

no ja schrzanilam, ale ja znalazlam go bez niczyjej pomocy na nk o myslalam, ze to dobry poczatek aby do mnie zagadal. a teraz sama juz nie wiem

moze inaczej. boje sie ze pomysli, ze sie narzucam, bo ja go znalazlam i ja znowu napisze.

Ja bym oprocz dodania do znajomych napisal cos do niego, nie narzucajac sie zbytnio. Jesli wchodzi tam co jakis czas i bedzie chcial to odpisze. Na tyle smialy chyba jest.

i tak pewnie zrobie. zawsze smialam sie z nk, ale czasem sie przydaje. jeszcze nie wiem co napisze aby bylo niezobowiazujaco, ale pewnie sprobuje zeby miec pewnosc, ze nic nie spieprzylam

W takim razie zycze powodzenia. Moze uda sie jednak odzyskac kontakt. Nie bedziesz musiala myslec co by bylo gdyby, a tez nie powinnas sie wyglupic jak tak zrobisz.

hehe zoabczymy. dziekuje za zaangazowanie wszystkim. nigdy bym nie pomyslala, ze bede prosic o rady sercowe na kafe i wykorzystywac nk do kontaktow za facetami :O ale jesli mam cos tym osognac to sie nie wstydze :)

hej, do MISI------ ja juz nie mam tego problemu:), od pol roku widujemy sie codziennie, spedzamy bardzo duzo czasu razem i jest coraz piekniej. Gdy sie nie widzimy dzwonimy i piszemy, ciesze sie bardzo ze tak to wszystko sie potoczylo. Troszke dziwne jest dla mnie to,ze jestescie ze soba 2 lata a widujecie sie tylko w weekend. Czy to z powodu odleglosci?

moim zdaniem pięknie to wyjaśniono w filmie pt. He's just not that into you (Kobiety pragną bardziej) facet nie dzwoni z kilku powodów a podstawowy (pomijam tych co kręcą na boku) ze he's just not that into you po prostu nam się może wydawać ze wieczór był udany i było super a jemu ze było fajnie ale to nie to a nr tel bierze bo tak wypada lub jakby mu się inne opcje wyczerpały. jeśli facetowi zależy to stanie na uszach taka prawda - i zdobędzie twój nr, uruchomi resztki inwencji i poruszy niebo i ziemie by cie odnaleźć, jak nie - to nie zadzwoni

a a znam sie z chłoapkiem od roku... na początku kręciliśmy razem, on wyjechał ustalilismy ze zostaniemy przyjaciółmi. zawsze jak wraca too sie spotykamy ,całujemy... napisał ze teskni ostatnio ja mu odp ze tez. ja sie do niego nie odzywam i on tez sie nie odzywa do mnie. i juz niewiem co myśleć.

Pomózcie dodam jeszcze, ze na poczatku ani on ani ja nic nie czulismy do siebie. ale z biegiem czasu mi coraz bardziej zależy. juz z miesiac nie odzywamy sie

DZiewczyny, obawiam się, że mamy do czynienia z tym samym typem...litości.. Dlaczego nie dzwoni? Moja odpowiedź... nie ma nic na koncie...nie warto sobie głowy zawracać. Popierdółka nie facet. Za dobrze ich nazywacie...;) Jeśli nie ma zamiaru dzwonić to po co bierze numer telefonu? czy to wygląda powaznie? żart z faceta....

No coz - mialam ten sam przypadek - spotkalismy sie pare razy, na poczatku wysylal sms, nawet byla u niego na kolacji - i wiem w sumie ze sama to zepsulam bo nawet buziaka nie dostal...coz kobiety to jednak przedziwne stworzenia. Gadalismy nawet przez telefon ze oboje nie mamy ochoty na jakies gierki i podchody, niby mial zadzwonic dzien pozniej zeby sie umowic na piwo....coz....chyba za bardzo sie starałam, żeby nie odkrył jak mi sie podoba i zaczęłam się zachowywać jakby faktycznie mi w ogóle nie zależało...a On jest w ogole po dłuuugim związku. Więc może i lepiej...szkoda, ale bywa i tak.

Witam, mam taki problem, znalazłam swojego kolegę po ok. 20 latach, na początku pisaliśmy na gg i smski, były godzinne rozmowy na necie, kilkadziesiąt smsków dziennie, mimo że on twierdził że mnie wogóle nie pamięta z dzieciństwa...po jakimś tygodniu pisania poszliśmy razem na kawę pogadaliśmy... on zaproponował mi że zabierze mnie wieczorkiem na ognisko, zgodziąlam się, bylo bardzo miło opiekował się mną cały czas był przy mnie, zanim odwiózl mnie do domu pojechaliśmy na spacer zaczeliśmy się całować aż w końcu doszło do czegoś więcej... po tamty spotkaniu stal się jakiś inny nie pisał już tak często odpisywal że nie ma czasu albo zapomniał wziąśc telefon z pokoju... w koncu napisałam mu że potraktowałam go jako przygodę na jedną noc i ze może zostać moim kumplem, on odpisał od razu że nie wie o co chodzi i że czuje się jak du...a. Więc napisałam mu prawdę że to ja się tak czuje że wciąż o nim myśle że nigdy nie byl dla mnie przygodą na jedną noc i że może uda nam się to naprawić ale on się już do mnie nie odezwał a teraz non stop wrzuca opisy na gg np. poznałem wspaniał kobietę...albo kiedy jestes blisko płonie we mnie wszystko.... nie wiem co robić chcialabym zapomnieć ale nie potrafię, chciałabym się jakoś odgryść ale nie wiem jak może ktoś spotkał się z taką sytuacją/ proszę o pomoc.

Zle zrobiliscie, ze tak szybko doszlo do czegos wiecej niz same pocalunki. Z tym trzeba poczekac, wiem to z doswiadczenia. Nic dobrego nie bedzie gdy zaczyna sie od d..y strony (przepraszam, ale taka prawda).

a co powiecie na to, że facet mi powiedział, że musi przystopować z dzwonieniem i smsami, bo wariuje, mysli tylko o mnie, po prostu sie uzaleznia? :(