Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bernika

Czemu ludzie sa tacy???

Polecane posty

Gość grublinka
o ludziach okrutnych którzy nas otaczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunik
ludzie sa the best kochaja sie i caluja a to ze ktos do nich nie pasuje to niczyja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryniczka
Nareszcie jakis temat sklaniajacy do przemyslen brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara plotkara
Nie wiem , skąd to się bierze. Grupy , w których się uczy czy pracuje powstają samoistnie i naturalnie , więc niby statystycznie każda grupa powinna sie składać i z takich normalnych , i takich rozpychaczy. Ale jakoś tak nie jest. Mam przykład - moja klasa z podstawówki była fantastyczna. Po prostu zwykłe , normalne dzieci , jedne więcej się awanturzyły , inne mniej , ale to wszystko było w ramach normalnych zachowań , różnice temperamentów i charakterów muszą byc , żeby nie było nudno. Do liceum poszłam - tzw. najlepszego w mieście. Moja klasa była z takim i śmakim profilem , autorska , ahaha , wycacana , wybrana , najlepsza. Pani wychowawczyni ogłaszała tą swoją klasę - wtedy jeszcze dopiero planowaną - w tv , w radiu , w gazcie. No i przyszło takie towarzystwo , nie dość , że każdy najlepszy w swojej byłej klasie i z nosem w górze , to jeszcze córki i synkowie nabzdyczonych rodziców , co to chcieli , zeby ich dzieci były w "tej niezwykłej" klasie. Może to jeszcze by sie dało jakoś zebrać do kupy i coś z tego zrobic - ale pani koniecznie chciała z nas zrobic jakąś super duper klasę , jakichś robocopów. No i koniec końców klasa była niezgrana , niesympatyczna , mieliśmy paru takich , co to źle podpowiadali pytanemu , był jeden , co musiał sie wkupiać w łaski kolegów prezentami , bo rodzice mieli pieniądze , ale dla niego czasu to już nie mieli , było wypychanie się łokietkami z kółeczka na przerwach , było poniżanie tych , co nie mieli wielkiej , rozdartej mordy i nie umieli odszczekać. Chyba jak są duże oczekiwania , to trudno zrobić fajną ekipę - za bardzo widzi sie kolegów jako konkurencję. A moze to kwestia nieodpowiedniego lidera , w tym przypadku wychowawczyni. Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie twierdze ze wiekszosc problemów w kontaktach miedzyludzkich powoduje to jak czlowiek jest wychowany. Jeśli w jegodomu nie ma miłości i zrozumienia, to szuka on akceptacji czesto przez szpan i ponizanie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grublinka
Bernika skłoniłas mnie do przemyslen w sumie to ja analizując swojen zachowania stwierdzam ze jestem egoistom odpycham od siebie ludzi choć tego nie chcę. Myślę że to kwestia otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
baczność spocznij kolejno odlicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby gdybaczka gdybala
tez mi sie tak keidys wydawalo, ze sa ludzie tacy i tacy. Ale zmienilam swoje nastawienie. Moja pozycja wyjsciowa to :wszyscy sa fajni i wszyscy mnie lubia, ja ich. Przestalam kompeltnie zwracac uwage na te grupki (ani sie nie izoluje, ani nie podlizuje) tylko wszystkic htraktuje rowno i... zauwazylam, ze mnie tez wszyscy traktuja przyjaznie (tak mam w nowej pracy i na studiach). Wiec sprobujcie moze olac patrzenie na ludzie przez pryznat tych grupek, tylko na kazdego indywidualnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×