Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kicia w mieście

calla zantedschia-ktoś się zetknął z tym kwiatem?

Polecane posty

Gość kicia w mieście

ostatnio widzę je w kwiaciarniach,niepowiem są bardzo piękne ale nie wiem jak w uzytkowaniu,czy są bardzo wymagajace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uprawa bardzo prosta, możesz je trzymać w domu lub na ogrodzie, po pewnym czasie zamiera, wtedy nalezy przesuszyć, obciąc wszystkie liście. Roślina ta jest rośliną cebulową wiec można wyciągnoąć cebulkę z doniczki i przechować lub ją pozostawić i w kwietniu na nowo zacząc podlewanie. Ja sama uwielbiam tą roślinke i mam 3 okazu w tym dwa już kwitnące w tym roku. Na początku trzymałąm jaw domu a w zeszłym tygodniu wysadziłam do ogródka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normalne
Moja kalla ma jedeń liść i kwitnie. Czy to tak ma być? Wydawało mi się że więcej będzie tych liści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 2 liście i 2 kwiaty wiec wszystko u ciebie w normie :-) - tak mam w przypadku odmiany o brązowo pomarańczowych kwiatach, natomiast odmiana o różowych kwiatach ma mnóstwo liści i tylko jeden kwiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jest śmieszne ze pytasz o takie rzeczy, mnie tez to na poczatku zdziwiło że to tak wygląda. Ale kwiaty są przecudne uwielbiam je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różowe mają więcej liści ale też mniejsze kwiaty, przynajmniej ten jesen mój jest mniejszy chyba że następne będą już wieksze. Polecam ci tą odmianę pomarańczową brązową przecudna, na początku bardziej pomarańczowa a potem sie wybarwia na brąz, w przyszłym roku też będziemy miały więcej cebulek bo z 1 zrobią sie dwie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście , że możesz je trzymać w domu w doniczce ale wtedy nie będa tak trwałe. Pamietaj jednak, że cebulka potrzebuje okresu spoczynku. Po tym okresie ponownie zacznij podlewanie. Ewentualnie przesadz do nowej doniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
madaleno napisz mi prosto jak prostakow ,bom zielona, kupuje kwiatka w sklepie,podlewam ?nie podlewam?po jakim czasie przesuszam? u nas kosztuje ten kwiatek ok 40 zł,więc niech chodź troszke posłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj drogo u mnie po 27 a cebulka za 8. Kupujesz i oczywiscie podlewasz, jesienią przestajesz podlewać (no chyba ze wcześniej ci sama padnie tak jak mi :-) ale w obu przypadkach postępujesz tak samo) Zimą albo pozostawiasz cebulki w doniczce albo wykopujesz i przechowujesz taka doniczke lub cebuli najlepiej w piwnicy lub jakimś chlodnym miejscu (jak np. cebulki tulipanów). Wiosna (marzec, kwiecien) zaczynasz podlewanie jesli masz w dnicziczce lub sadzisz do doniczki i zaczynasz podlewanie no i czekasz na kwiaty im szybciej posadzisz tym szybciej zakwitną. Gdy wypuszczą liście zacznij nawozić. mam nadziję ze teraz wystarczająco jasno wszystko opisałam jak nie to pytaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupu2
a w tej piwnicy cała zimę nie podlewam? a ni kropelki?niemożliwe? jeszcze pytanko na balkonowych kwiatkach się znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podlewasz tak samo jak cebulek tulipanów reż sie nie podlewa, jak cie to bardzo meczy to mozesz przechować w lekko wilgotnym żwirku ale to nie potrzebne, Moje przez przypadek zamiast w chlodnej piwnicy cała zimę spędziły na nie podlewane na nasłonecznionym parapeci i żyją :-) Na balkonowych troche sie znam zalezy o co chcesz spytac. Wiec pytaj, jak bede wiedziala chetnie odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia w mieście
dopiero teraz mam dostep do komputera madaleno widze zes fachura ,mam do ciebie kilka pytan obsadziłam skrzynki balkonowe(pierwszy raz w zyciu!!)nasionami,zalezało mi na szczelnym pokryciu kratki,zeby się odgrodzić od sąsiadów(fasola,groszek,nasturcja)cóz fasola rośnie,ale o zakryciu mogę tylko pomarzyć :( co byś radziła posadzić,no chyba w przyszłym roku,no bo w tym już pewno za późno? no i tez mam pytanie o cebulki roślin kwitnących wczesną wiosną krokusy ,tulipany-czy ja je mam włożyć do tych skrzynek z ziemią co mam teraz kwiatk(oczywiście późną jesienią)czy mam wymienić ziemię? i jeszcze jakie są szanse zakwitnięcia tych kwiatów jak będę je trzymać na balkonie całą zimę,u mnie piwnica raczej odpada uff z góry dzięki tak jak pisałam jestem zielona i chłonę każdą rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na okrycie balkonu i odgrodzenie sie od sąsiadów polecam ci kobee, rośnie do 3-4 m wysokosci, ma niebieskie dzwonkowate kwiaty i ma niebanalny wyglad czyli nie wyglada tak pospolicie jak groszek czy nasturcja. Jezeli ci sie uda kupic tą roślinkę teraz gdzieś w centrum ogrodniczym to spokojnie możesz jeszcze posadzic. Jeżeli nigdzie już nie dostaniesz to w przyszłym roku w marcu kup nasionka wysiej pojedynczo do pojemniczków po dużym jogurcie, gdy będą miały ok 20 cm urwij wierzchołek w celu rozkrzewienia. Chyba ze wolisz coś z roślin wieloletnich, wtedy napisz to postaram sie pomóc. Jeśli chodzi o groszek to zeby szybko skiełkował nasiona należy namoczyć na 24 godz. przed wysianiem, a nasiona które nie napęczniej odrazu wyrzucić. Co do roślin cebylowuch na balkonie tp powinno sie udac ale dobrze by było taką skrzynkę zabezpieczyć przes mrozem, gałązkami np. świerka, włókniną lub gazetami, wczesna wiosna odkryć i czekać na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżelii chodzi o cebulki calli to absolutnie nie na balkonie lepiej w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia ...
madaleno to ja pobiegne szukać tej kobei(mam alergie na sąsiadów) ale czy ja moge te ewentualne sadzonki dołożyć do tych co już mam(troszke mało miejsca)czy raczej do nowych doniczek? aha,czy kobea się nadaje na dość wietrzny balkon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nie jak rosła w zacisznym miejscu i w super warunkach to nie zakwitła a jak na wietrznym płocie to rosła jak szalona i pięknie kwitła. Mi sie w zeszłym roku udało kupić sadzonki kobei w centrum ogrodniczym a majej mamie w tym roku na rynku, na straganie z różnymi roślinkami jednorocznymi. Życzę powodzenie w poszukiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia...
ja już zązyłam zadzwonić do centrum ogrodniczego niestety kobei nie mają :( ,ale dużo jakiś wieloletnich cóż podjade tam jutro ,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ii lepiej do osobnych dość wysokich doniczek - lepsze od skrzynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybka jesteś. Nie zapomnij o nasionkach w marcu albo jak ci sie uda mozesz juz teraz kupic bo w marcu najczesciej jeszcze nie przywieźli do sklepu a jak zaopatrzysz sie teraz to bedziesz miala problem z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W powojnikach masz bardzo duży wybór, najlepiej kierować sie poprostu kolorem kwiatów, następnym kryterium będzie termin kwitnienie, myślę ze wielkość kwiatów i to czy rosną na pędach dwuletnich czy jednorocznych nie jest tak ważne. Ja polecam ci odmianę o niebieskich dużych kwiatach \'The President\', nadaje sie ona do uprawy w pojemnikach. Polecam ci go z czystym sumieniem bo sama go mam, juz pieknie kwitnie, ma duże fioletowo-granatowe kwiaty i bedzie jeszcze powtarzał kwitnienie w lipcu-sierpniu. Jesli chcesz to w domu sprawdze jakis inne nadajace sie do uprawy w pojemnikach, bo niestety nie pamietam, ale generalnie jak sie postarasz to prawie kazdy będzie dobrze rósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia...
nabyłam dzisiaj powojnika,wziełam odmiane Niobe,i tak mi to nic nie mówi,zobaczymy,stoi na ziemi w doniczce ,jest b ładny,ale kratka cały czas pusta... pokombinuje jeszcze nad bluszczem albo wiciokrzewem albo mnie mąż wcześniej na taczce wywiezie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bluszcz rośnie niestety powoli, wicokrzew tez nie jest zbyt szybki ale po kilku latach moze byc bardzo ekspansywny i moze zarosnac ci duzo wiecej niz chcesz. No i do nica nie jest najlepszym miejscem dla wiciokrzewu. Bluszcza mam w doniczce i puki co ma sie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAREKLOKI
powiedz mi dlaczego nie akwitły mimo dużych liści i dużych kłaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zantedeschia calla Trzymam ją w domu w doniczce, ostatnio liscie zaczęły żółknąć. Czy na zimę należy przechowywać ją w piwnicy a na wiosne na nowo posadzić w donicy do domu i na dwór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kszysiek
mam mały problem dostałem w sierpniu Calle na obrazku było pokazane że kwiaty będą i wogóle ale ona nie zakwitła awięszości liści zrobiło się żółtych co mam teraz zrobić?? myślałem że jak się podlewa raz na tydzień to oki a tu lipa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 *****
Od kilku lat eksperymentuje z tym kwiatem.Zaczynalam od golych bulw,ktore kupilam w grudniu i wsadzilam do doniczki.Oczywiscie doniczki byly w mieszkaniu na parapecie,troche to trwalo az pojawily sie pierwsze listki i zakwitla pieknie ale w maju zostaly takie wielkie liscie,wiec powoli przestawalam podlewac i wyjelam te bulwy z doniczek. Przesuszylam je,nawet urosly i w styczniu nastepnego roku znow je wsadzilam do doniczek,ale jak podrosly to wystawilam je do ogrodu i tez pieknie zakwitly,ale trzeba je czesto podlewac.Mialam rozne kolory i zauwazylam,ze owady przyczynily sie do tego,ze powstala mieszanka kolorystyczna.A w tym roku czekaja wsadzone bulwy w doniczkach w piwnicy i wlasnie bede je wstawiala na parapet i podlewala.Pozniej tez wystawie je do ogrodu,bo bulwy tak juz sie rozmnozylu,ze mam kilka donic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×