czy to wina yasmin?

Witam.naie wiem co myslec o tym preparacie, ale zaczne od początku. mam ponad 30 latek.Przez trzy latka bralam cilest z przerwami. po kazdej przerwie organizm wracal szybko do normy tzn regularne cykle, w polowie cyklu lekkie kłucie w podbrzuszu no i śluz charakterystyczny dla dni plodnych. Jakies 9 mcy temy lekarz zmienil mi cilest na yasmin. Odstawiłam w grudniu z myslą o pocz\ęciu dzidziusia. niestety po odstawieniu tego preparatu tak jakby nie bylo dni plodnych,. Nie ma charakterystycznego śluzu, jesli jest kłucie to w okolicy 10 dnia i nic wiecej. Cykle troszke rozregulowane. Slyszałam, że ten preparat zawiera zbyt dużą dawke hormonów jak dla 30 latki. Niepokoje się bo czas jesli chodzi o dzidziusia mnie pogania.Czy ten preparat mógł narobic szkód w organiżmie?

Jeśli martwisz się ,że masz cykle bezowulacyjne. Wybierz sie do gina a on zrobi obserwację cyklu:) Trzmam kciuki za szybkie dwie kreseczki na teście:)

Lekarz powiedział, że mam zaczekać z badaniami jeszcze kilka miesiecy . Czy ktoś jeszcze moze wypowiedziec się na ww temat?