Poród !!!!

Właśnie siedze przed kompem z moja siostra ktora wlasnie oczekuje dziecka. Chciałybysmy sie zapytac jak boli porod i czy jest taki straszny. Prosimy o odpowiedzi

wpisz w google " Poród" i bedziesz miec tego od groma

poród wcale nie jest straszny, a o bólu szybko się zapomina!!! najważniejsze jest dziecko!

http://www.unizar.es/gine/parto/parto2.htm tu jest dokładnie :D

zawieszam sie psychicznie:/

Juz w Biblii napisano że w bólu rodzić będziesz :D

oczywiście ze jest ból ale nie jest to takie straszne, przy odpowiednim oddychaniu przy świadomości własnego ciała, nie jest to nic strasznego, moja mama miala kamienie na nerkach mówiła że to gorzej boli, ważna jest mila położną która rozmasuje \"pomoze \" nawet jak chodziłaś do szkoły rodzenia gdy są skurcze mozna się pogubić, gdy się ma elastyczne krocze obejdzie się bez nacinania, wiec z tym zszywaniem na zdjęciach trochę przesadzone

a zreszta ty tego od tej strony nie wodzisz ;)

Teraz w większość szpitali można poprosić o znieczulenie, a nawet jeśli nie mają tego w ofercie, to za dopłatą 500 zł dostaniesz znieczulenie obejmujące cały poród. Poród to nie jest ból ciągły, skurcze następują co ileś tam minut, a w momencie ogromnego bólu marzysz, żeby to się wreszcie skończyło i myślisz po prostu o dziecku, po porodzie ból jest natychmiast zapominany.

Da sie przezyc! A na te zdjecia nie patrz bo ja mimo ze juz rodzilam to sama sie ich przestraszylam. Nie jest tak zle!!!

troche boli ja rodziłam 13 godzin więc coś o tym wiem,ale wartosię troche pomęczyc po paru dniach się zapomina ,a w takcie wystarczy myśleć o tym że niedługo zobaczy się swoje słodkie maleństwo powodzenia dla siostry i niech się jej maluszek dobrze chowa

Urodziłam dwa lata temu drugą córke siłami natury przy pierwszej miałam "cesarke" .W porównaniu z tym drugi poród to pestka bo wcześniej nie miałam siły chodzić przez miesiąc.Troche boli ale da się wytrzymać duzo pomaga gorący prysznic stałam pod nim dwie godziny.Na pewno będzie ok.

a wyslij linka gdzie sie ochrania krocze i gdzie ono po nacieciu jeszcze bardziej nie pęka

co to za pieprzony stereotyp że pokazuje sie rodzące na leżąco, w dodatku z nacięciem krocza. może poszukajmy linków jak powinien wyglądać poród bez interwencji gdzie krocze sie ochrania a kobieta wybiera sobie swobodną pozycje do rodzenia a nie jest zmuszana na łóżko porodowe.. to szukamy...

Ja pierwszego synaurodzilam cc i nigdy wiecej... Drugiego urodzilam silami natury.Nie powiem,ze nie boli,bo skurcze bola bardzo ( a ja mialam skurcze bardzo dlugo,bo od 6ej rano w czwartek a maly sie urodzil o 16.40 w piatek).Najwazniejsze dla mnie przy skurczach bylo oddychanie,ktore bardzo lagdzilo bol.Najbardziej bolalo mnie jak maly schodzil do kanalu rodnego,ale wtedy kleczalam,a polozna mnie masowala i bylo lepiej. Porod boli,ale da sie przezyc.Powodzenia

Aha dodam,ze porod skonczyl sie kleszczami,ale to byly sekundy wielkiego bolu.

ja probowalam i maliny, i homeopatie na rozszerzenie szyjki macicy, i porzadki domwe, byl tez sex i nic, przenosilam podobno stymulowanie, podraznianie brodawek wplywa na wydzielanie oxytocyny co moze spowodowac skurcze.