Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

la mariposa

Jak rozkochac w sobie faceta?

Polecane posty

Problem jest troszke skomplikowany. Otoz moj ukochany z ktorym jestem juz 2,5 roku powiedzial mi (nie z wlasniej inicjatywy), ze w duzym stopniu jest ze mna dlatego ze ja tego chce (szok). Ale wytlumaczyl (tzn wyciagnelam od niego), ze jednak w jakims stopniu chce ze mna byc i nie rozstajemy sie. Powiedzial ze juz mniej mu zalezy niz kiedys, ale nie jestem mu obojetna. Na pytanie czy nadal mnie kocha nie potrafil odpowiedziec. Wytlumaczyl mi ze sie pogorszylo glownie przez moje zachowanie i postawe(i nie dziwie sie, przyznaje mu racje). Po dluzszym rozmyslaniu doszlam do wniosku(biorac pod uwage jego charakter np problem z uzewnetrznianiem uczuc i nazwaniem ich, zupelnie inne rozumienie niektorych pojec), ze nie wszystko jest stracone. Po pierwsze, nie odrzucil mnie i dalej chce zebysmy byli razem. Po drugie, to uczucie dalej w nim sie tli, mimo ze troszke oslablo (wiadomo tez, ze po 2 latach nie bedzie to tak samo jak na poczatku, a on moze o tym nie wie-jestem jego pierwsza). Dowodem tego jest to, ze powiedzial mi ze jest ze mna bo chce dla mnie jak najlepiej(!) Po tym calym zajsciu zminilam sie diametralnie. Chce mu pokazac, ze go bardzo kocham(a wspomnial, ze ostatnio tego nie widzial). Chce uratowac ten zwiazek, bo uwazam, ze to tylko przejsciowy kryzys. Chcialabym obudzic w nim to uspione uczucie.... Doradzcie mi, na co mam zwrocic szczegolna uwage? Czy ja dobrze robie? Mial ktos kiedys taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem jest tez taki, ze po tym jak ja sie tego dowedzialam to lekko sie oziebily nasze relacje. Wydaje mi sie, ze pytajac sie o takie rzeczy wmowilam mu to wszytsko w jakims stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se gość
nie wiem czy mi się tak tylko wydaje bo po twojej wypowiedzi mam wrażenie ż ten twój gość jest strasznie flegmatyczny :O A co do twego pytanie to poprostu sie do niego czasem przytul i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale problem w tym, ze nie chce sie narzucac i byc nachalna, ale jasno dac do zrozumienia, ze mi zalezy. Ze chce zeby bylo lepiej i zeby wszystko wrocilo do normy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Wydaje mi sie, ze ten zwiazek nie przetrwa. Oczywiscie, ze mu w pewien sposob zalezy, jest to kwestia chocby przyzwyczajenia. Watpie, by dalo sie tu cos uratowac, a jesli nawet, to i tak nie na dlugo. Postaw sobie zasadnicze pytanie: Czy TY jestes pewna, ze to ten czlowiek na cale zycie? Bo mi sie wydaje, ze choc chcecie byc ze soba, to raczej sa to Wasze checi niz prawdziwe uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem pewna, ze to czlowiek na cale zycie. Dlatego tak mocno przezylam to co mi powiedzial i jeszcze bardziej chce to uratowac..nie chce nagle zburzyc tego co wspolnymi silami zbudowalismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ululka
ja tesz mam taki problem moj maz stal sie bardzo obojetny jest młodszy odemnie jestesmy juz razem 4lata czesto sie kiedys kłucilismy awantury wychodziły odemnie jeste osoba nerwowa po przejsciach wczesniejszych jest to moj drugi maz mam corke z poprzedniego mauzenstwa z nim nie mam dzieci . kocham go nad zycie jeste o niego chorobliwie zazdrosna , czuje ze on mnie juz niechce zadko sie kochamy jego zaczyna odrzucac to ze mialam innych partnerow wczesniej , ale dlaczego dopiero teraz to widzi? wygaduje mi ze to ja jeste winna tego slubu bo chciałam go a on musi teraz byc ze mna bo sobie wzioł babe z dzieckie a teraz ja musi utrzymywac . to co mowi jest takie przykre kiedys nawet mowił mi w nerwach zebym zdechła nie moze sie tego doczekac w tedy udawał by zalamanego a tak naprawde to by sie cieszył. nie zawsze jest zle miedzy nami czesto sie przytula jak mały chłopiec co chwile całuje jak jest w dobrym chumoze to non stop zartuje milych słow nie szczedzi. tak naprawde nie umiemy ze soba rozmawiac moz wiecej siedzi na komputerze niz ze mna to jego nastepna zona . lubi grac chciała by aby było miedzy nami innaczej zeby sie zmienił i zaczoł traktowac mnie z szacunkiem nie jeste pijaczka , pracuje dbam o rodzine jeste osoba ktora bardzo dba o dom kocham corke tylko w miłosci niemam szczescia prosze mi pomoc co mam zrobic aby odzyskac jego miłosc zapewniam ze maz jest odpowiedzialnym czlowiekiem pracuje, oddaje mi wszystkie pieniadze niczego nie broni mi nie lubi mojego gadulstwa i to jest najgorsze bo ja nie moge przestac gadac pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ululka
dodam to ze niejednokrotnie złapałam meza jak sciagał pornografie nie było to pare zdiec było tego bardzo duzo kiedys nawet przyszłam niespodziewanie do jego pracy weszłam to zamarł z wrazenia złapałam go jak sobie ogladał szybko chciał wyłaczyc komputer ja podleciałam ale zdazyl wyłaczyc z kataktu byłam zła i czułam sie zdradzana kiedy juz ucichlo wszystko zapytałam sie go dlaczego mi to robiodpowiedział mi ze sciaga i bedzie sciagac bo mnie sie brzydzi bo sie zachowuje jak stary grzyb i tak dalej .... jak w czesniej pisałam to potrafi moj moz pokazac ze mnie kocha nie wiem co mam robic jesli zdecyduje sie od niego odejsc to nie bede miała z dzieckiem gdzie isc nie mamy własnego mieszkania wynajmujemy mamy zamiar kupic , on zarabia duzo wiecej odemnie mnie nie było by stac nas na wynajem mieszkania nie wiem co robic kocham go ale to co mi robi to jest przykre te wyzwiska dogadywanie . mysle ze dało by rade naprawic ten zwiazek i jeste w stanie mu wybaczuc tylko jak odbudowac miłosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniagb
ULULKA Prawdopodobnie twoj maz ma podejscie do ciebie jak do mamy a do tego zarabiajac wiecej pieniedzy daje tobie do zrozumienia ze jest gora.Przedewszystkim uwazam ze powinniscie razem o problemach porozmawiac i razem sprobowac je rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniagb
La mariposa a o jakie zle zachowanie i postawe chodzi??Po pierwsze nie probuj nawet sobie wmawiac ze wszystkiemu co sie zlego dzieje w waszym zwiazku winna jestes ty lub przyczyniasz sie do jego rozpadu.Uwazam ze jesli sie kogos kocha to kocha takim jaki jest a nie pragnie sie ustawic wedle swego "widzi misie".SZANUJCIE SIE KOBIETY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ululka
Czy znajdzie sie jakas osoba ktora by mogła mi poradzic co zrobic :(mam problem a ta naprawde nie mam do kogo isc:(zalezy mi na mezu i to bardzo:( przeczytajcie moje wczesniejsze wypowiedzi i poradzcie,no troche sie poleprzyło w moim zwiazku dodam ,maz innaczej juz sie zachowuje,ja chciała bym byc obojetna i zeby mu pokazac ze nie latam za nim,to moze w tedy mnie zauwazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgffgfd
ululka no coz, powinnas dojrzec bo z tego co czytam to widze ze zachowujesz sie bardzo niedojrzale :( twoj maz tez oczywiscie. powinnas sie zmienic, za duzo w tobie jadu, nienawisci, zazdrosci.... zajmij sie moze rozwojem duchowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chlopak jest bardzo o mnie zazdrosny nadwyrezylam ostatnio jego zaufanie co zpotegowało do zera przez jego zazdrosc:( Myslicie ze da sie to jeszcze naprawic, czy da sie tych naszych mezczyzn jeszcze rozkochac?? Najgorsze ze zawsze jak sie klocimy to on woli sie zamknac na cztery sposty i nie umiem wtedy do niego dotrzec;/ Nie chce sie na rzucac ale tak samo chce pokazac mu ze ogromnie mi zalezy, ze go kocham . Tylko jak to zrobic co zrobic zeby mu takze zalezalo jak dobrac slowa??Ma ktos na to jakas rade??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×