Do dziewczyn, które w tym roku planują się zaręczyć

moj facet kiedys dawno temu zapytał tak z głupia fran, co bym powiedziała mu gdyby się oświadczył i co: ja mu powiedziałam zobaczymy. i tak zostało. potem długo nic się nie działo ze 4 lata i nastapiło - jego własna nieprzymuszona chęć;) wstapienia w związek małżeński. niespodzianki koleżanka powyżej aż takiej nie bedzie miała bo wie że to nastąpi w ciągu roku a facet był poprostu był nieprzekonany co mu odpowie i żeby się nie zbłaźnić wybadał teren - jak dla mnie. to samo chciał zrobic mój, ale nie dałam mu odp. bo to jest własnie to facet pyta i może zostać odeslany z kwitkiem a nie tak....

chcesz tolerancji a sama wyzywasz osoby o innych pogladavch cnotkami, dewotkami itp itd:O dziecinne to troche:O

Bo niestety widze, ze inne argumenty do was nie przemawiaja. Tyle z mojej strony. Dobra zostaw swoja definicje niespodzianki dla siebie. Ja wiem swoje. Cala oprawa i moment naleza do chlopaka i to jest dla mnie niespodzianka. A ze Ty myslisz inaczej+ masx do tego prawo.

to to jest wg Ciebie ta tolerancja???? wyzwanie kogos od cnotek i dewotek?:O chcesz dac dobry przyklad tolerancji to nie wyzywaj innych

zaręczyliśmy się w niedzielę był pierścionek, kwiaty, tort, szampan. Czekałam w domu wyszedł po cukier a nie było go prawie 1,5 godziny zadzwoniłam czy zbiera buraki na polu ale zaraz wrócił z kwiatami

jesli chcesz to krytykuj, bo masz do tego prawo, ale nie do obrzucania kogos negatywnymi epitetami, bo to brak kultury osobistej:O

troche tu utarło- osoby które są za niespodzianką powyzywały od najgorszych kobiety które rozumieją i nie wyrażają sprzeciwu w rozmowach na temat zaręczyn. Gdy te odpłaciły panią (tym od niespodzianek) tym samym + przypomniały o tolerancji, to juz się dowiadujemy że same nie jesteśmy tolerancyjne, same prawie wymusiłyśmy zaręczyny na facecie i jesteśmy głupie i babo chłopy i w ogóle. Noż kobiety zdecydujcie sie czy jesteście tolerancyjne czy nie. Jak obrzucacie błotem na dzień dobry to potem liczcie się że inni wam zaserwują to samo.

Zgadzam się z przedmówczynią. Gdybyście same nie zaczęły, nie byłoby tej całej głupiej gadki. A tak w ogóle, to po co tu wchodzicie. Nie musicie tego czytać, bo to temat nie dal was. Najlepiej załóżcie sobie osobny topik, dla tych, co to wyczekują niespodzianki i tam sobie podyskutujcie w swoim gronie.

chyba dyskusja nie ma sensu bo są 2 opcje a dziewczyny się już podzieliły, 1 - ja i podobne się DOCZEKAŁY i uważają że warto poczekać 2 - inne które się niedoczekały i same wzieły sprawy w swoje ręce;) natruralne było by to gdybym sie nie doczekała i sama podsunela mu ten pomysł to też bym była za tą opcją - całe szczęscie nie musialam

huhu odwieczny-wstaw sobie że jest i 3 obcja- mi się oświadczył z tzw niespodzianką- nie miałam pojęcia że to już. Ale potrafie zrozumieć te kobiety które potrafią rozmawiać na te tematy, a nie robią z tego jakiegoś tabu i bóg wie jeszcze czego. Ty wdzisz tylko białe i czarne, a ja jeszcze troche innych kolorków.

Huhu, gdybyś umiała czytać, to wyczytałabyś, że pomysł wyszedł od chłopaka i nie pusz się, że Twój facet był taki wspaniałomyślny, bo wcale nie wiadomo, jak to do końca było. A tak w ogóle, to zamiast krytykować, zajmij się czymś pożytecznym i nie zaśmiecaj topiku, który nie jest dla Ciebie.

I wbij sobie do swojego małego rozumku, że nikt tu nikogo do nnieczego nie zmuszał, ani niczego nie podsuwał. Tyle

a ja osobiście uważam że całe te ZARĘCZYNY to straszna chujnia :) jakie to ma znaczenie jakie beda kwiaty, jaki pierscionek, o ktorej godzinie i gdzie sie zareczycie ?? czy to wg was jest wyznacznik milosci ? i co myslicie pewnie że jak facet robi niespodzianke i sie oswiadcza to jest to zonaka tego że bedzie zajebistym mezem, ojcem i kochankiem ?? mam faceta od 5 lat i o tych calych zareczynach gadalismy chyba z 500 razy i ja zawsze sie do niego smieje zeby sie nie wazyl tej calej szopki robic bo go zatluke :P on tez mowi ze nie ma zamiaru tego robic (tego tzn klekania przede mna lub moja mamuska i proszenia jej o reke :O) jak mi sie oswiadczy to ok, jak nie to i tak za niego wyjde nawet bez zareczyn bo kocham go potwornie i zwisa mi to czy bedzie ta cala szopka czy nie bedzie poza tym nawet bez zareczyn wiem ze on mnie kocha i chce sie ze mna ozenic predzej czy pozniej :P

puki co podatki to nam sie nie zmniejszą - bo do 37 kola to mi jeszcze daleko..... a dlaczego się oświadczył to ja wiem;) chcecie byc nowoczesne to bądzcie powtarzam to wolny kraj, ale faceci nie nawidzą takiej nowoczesnosności - oczywiście wasi tak heheh bo co innego możecie powiedzieć

a najbardziej mnie moja kolezanka rozjebala ktora na swoje zareczyny miala zatrudnionego kamerzyste zeby to filmowal :O :O no proszę was :O wiem wiem wy to robicie po to zeby moc sie pozniej kolezankom chwalic jaki to ten wasz facet romantyczny i pomyslowy :P tylko szkoda że tydzien po zareczynach on sie znowu zamienia w mruka co siedzi caly dzien przed tv, dochodzi po 3 minutach i czeka az mu cieply obiadek pod nos podsuniecie :P

a napewno te co wspólnie planowały - walą całą szopa przed mamusią i tatusiem i rodziny się spotykają bllleeeeee pkazówa, dobry poczatek

i zeby nie bylo - takie samo zdanie mam na temat slubu :O zrobic jak najwieksza pompę żeby sąsiadom i koleżankom kopary do ziemii opadły :P i wkurza mnie to, że laski juz na rok przed slubem rozkmniaja jakiego koloru beda baloniki w dekoracji lub czy lepiej podac kluski w sosie koperkowym czy chrzanowym a bylam na wielu weselach i powiem wam, że po tygodniu nie pamietam nawet jaka suknie czy fryzure miala panna mloda o balonikach nie wspominajac :O no ale skoro lubicie wyrzucac kase w bloto zeby w tą jedną noc czuc sie jak ksiezniczki to prosze bardzo :P ja sie ksiezniczka codziennie czuje i taka wielka pompa nie jest mi do szczescia potrzebna

huhu odwieczny- ty poprostu jesteś ograniczona!

ok jestem ograniczona - ale wiem że nie "zmusialam" mojego chlopa do slubu. aż dziw bierze że was sumienie nie bedzie gzyzło

jeśli uważasz że zwykła rozmowa to jest zmuszanie kogoś do czegoś - to ja współczuje twojemy facetowi.

pijana lisica ---> tak właśnie chcę żeby wyglądał mój slub :) dokladnie tak jak Twoj - jak najbardziej skromny bez calej tej szopki :D a o tym seksie to do mnie bylo ?? :) w sprawach seksu jestesmy oboje otwarci i nie wstydzimy sie mowic o naszych fantazjach :P kiedy mam na cos ochote to mu o tym mowie zeby pozniej nie czuc sie niezaspokojona :) on z reszta tez mowi :)

ja podejrzewam ze one seks to tylko po bozemu uprawiaja i max 1 raz w miesiacu :P

nie maialyście z kim imprezki zrobić weselnej to rozumiem że nie było co robić bibki;) jakoś sobie z sexem radzimy. i z wszystkim innym tez - przynajmniej moj facet musial się troche postarać a nie wszystko dostawać.

a z tego co piszecie - jesteście nowoczesne same proponujecie zaręczny , bzykacie się ile wlezie - hmmmm... dobrze że nie jestem facetem i na was nie trafiłam;)

ja jeszcze nie jestem mężatką więc Ci się argument nie udał :P p.s przekaż ode mnie wyrazy współczucia swojemu facetowi, że musi się z taka zimną kłodą w łóżku męczyć :P :P :P :O

jakos się nie męczy skoro SAM zaproponowal małżeństwo....

heheh ja robie impreze dla znajomych - bo mam dla kogo, z rodziny tylko pare osób, a w kośculek i welony to przestałam wierzyć dawno temu. wiec cie rozczaruje - nie bedzie sukni bezy;)

a ty ani imprezy ani męża, który sam wpadł na to że cie kocha nie masz

widze że obeznana w temacie a ponoć masz to w tylku???? ryba też bedzie nieobecna.

szydełkować i gotowac potrafie - znowu się zaczyna, nie robiłas imprezy bo najprawdopodobniej nie miałas z kimś, i argument że nie lubi jest smieszny - bo slub too slub. wujki pijane itd... rozumiem że tez się sprzeciwiasz bo musisz tak samo jak i zaręczyn;) biedaczka.