Pomocy-poradźcie stroskanej matce....

Rany boskie ludzie !!! Poradźcie proszę. Mam córkę 21 lat. Zrobiła sie ostatnio okropna. Robi co chce, całymi dnia gdzieś lata. Dobrze jescze, że studiuje i dobrze sobie radzi. Dzisiaj mnie zdenerwowała więc jej powiedziałam parę słów do słuchu a ona w zamian KOPNĘŁA mnie. Jestem w szoku !!! Jak mam postąpic ????

też ją kopnij i będziecie kwita

to w jaki sposób została wychowana, po prostu zero szacunku do Rodziców... Porażka po prostu :o

dokladnie zgadzam sie z przedmowczynia teraz bedziesz cierpiec za swoje bledy :P ja mam 23 lata i nigdy w zyciu nie powiedzialam ani jednego przykrego slowa mojej mamie nie wspominajac o rekoczynach moze dlatego ze mnie dobrze wychowali ?

no ja ma 21 lat to wsumie się nie dziwię, że robi co chce...w końcu to za przeproszeniam stara krowa a nie dziecko. przykręć jej kurek z kasą i niech dorośleje, a nie zachowuje się jak dziecko w przedszkolu, bo kopniaki to własnie poziom przedszkola...a no i obraź się na całego, nie odzywaj sie póki nie przeprosi.

opluj ją :O

21 letnia corka jest czlowiekiem doroslym. To raz. A dwa, ze nawet dziecko traktowac trzeba z szacunkiem. Wtedy szacunek wroci do Ciebie. Ja ma dwoje doroslych. Taka rzecz nie moglaby sie wydarzyc.

Ja jej nigdy nie uderzyłam. Nawet klapsa nie dostała. A może to wpływ złego towarzystwa??? Poznała ostatnio chłopaka, włosy zielone, pełno kolczyków i mówi, że chce się upodobnić do Wiśniewskiego bo to jego idol.

cisz się ze nie dzgneła ciebie nozem i nie zakopała w rowie.ale jak bedzie giertych nasi uczniowie będa grzeczni:D

nie pierz jej nic, nie rób obiadów - stara baba sama niech sobie robi, przykręć śrubkę i nie dawaj kasy na zachcianki . Zasłuzy dostanie, zapracuje dostanie(obieranie ziemniaków, wynoszenie śmieci, zakupy, pomoc w sprzataniu i gotowaniu)...wtedy dasz kase.

dziewczyno, weź się za naukę i nie wymyslaj głupot, bo jestes nudna jak flaki z olejem

zastosowałam kiedyś, za mniejsze przewinienie, długie ciche dni obiad był w domu dla całej rodziny , syn nie był proszony, jak był to był, jak nie to nie,wychodził kiedy chciał.... itd, nie widziałam Go wytrzymał dwa tygodnie. Przeprosił z kwiatami, już 10 lat pamieta że kij ma dwa końce i jestesmy razem bo jesteśmy sobie potrzebni. Jeśli nie zareagujesz będziemy Cię ogladać za parę lat w prgramie TV " Matka w piwniczce", zawsze wtedy myslę..... co ta kobieta zrobiła że dzieci ją tak traktują? Każdy ma to co sobie wypracował.