Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bzikubziczek

Szybko się zdecydowałyście?? Miałyście wątpliwości..?

Polecane posty

Gość bzikubziczek

Ja raz baaardzo bym chciała raz myślę - po co, nie ma się co śpieszyć. Jak to u Was wyglądało? Jak podjeliście decyzje, chodziły wam po głowie myśli czy dobrze robicie czy raczej nie?? Pytam bo ja tak mam.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
mialam. tez nie bylam tak do konca pewnaczy juz czy moze zaczekac jeszcze z rok ale jakbym tak odkladala to zawsze by bylo za wczesnie i za 2 miesiace wychodze za maz ale uwazaja na tym forum bo Cie zaraz panny zjada strasznie za te watpliwosci jedna dziewczyna napisala ze ma watpliwosci czy dobra suknie slubna wybrala i niektore strasznie sie jej czepialy nic sie nie mart im blizej do slubu to to przejdzie zaczna sie nerwy, emocje, bedziesz zbyt zajeta przygotowaniami podrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikubziczek
ja podobnie - głupio to zabrzmi ale cieszę się, że nie jestem sama z tymi wątpliwościami :) Chcieliśmy w przyszłym roku bo fajna data jest - 7.7.2007r. ale rozchodzi sie głównie o mieszkanie :/ tak więc jeszcze poczekamy ale jak ostatnio rozglądaliśmy się za salą to myślałam, że mi serce wyskoczy tak sie stresowałam hehe jakos nei mogę uwierzyć że to już najwyższy czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do czepiania się
to takich tu nie chcemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
ja sie zareczylam zgodzilam i dalej nie bylam pewna dopiero te przygotowania mnie przekonaly poczulam ze naprawde tego chce i juz najwyzszy czas mysle ze wiele dziewczyn tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetne uczucie
jak motylki ganiaja w trakcie przgotowań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika - ślubna panna
ja miałam watpliwosci.Przez pół roku wahałam sie zanim zgodziłam sie na ślub.Zreszta,chyba on tez miał podobne dylematy. ALe teraz jest juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikubziczek
Mi sie oświadczył pół roku temu - zaskoczenie dla mnie totalne!! Tzn wiedziałam, że kiedyś ale nie spodziewałam sie poprostu :D ale decyzję o ślubie boje sie podjąć :( mam nadzieję, że mi przejdzie tak jak wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie kobietki
!!!!!!! :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA I
Po miesiacu znajomosci zaproponowal mi malzenstwo.Od maja 2004 roku nim jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow Pola
to ty niezła jesteś, ale też bym tak chciała z jednej strony - wielka miłóść, zauroczenie..... mmmmmmmmmm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomowa_Betty
Poznalismy sie w lipcu zeszlego roku, w grudniu M. oswiadczyl mi sie i zaczelismy planowac slub :), ktory jest za 24 dni a tydzien temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i obecnie jestesmy najszczesliwszymi ludzmi na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomowa_Betty
Zapomnialam dodac, ze ani przez moment sie nie wahalam i wiem ze to wlasnie ten mezczyzna jeden jedyny na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowa X
Bzikubziczek ja też Ci radzę, uważaj co piszesz na tym forum, bo tu jest tyle zazdrośnic, że zaraz Ci tak uprzykrzą życie, że Ci się odechce tu pisać. Jak chcesz poważnie porozmawiać, to poszukaj jakieś typowe forum dla przyszłych panien młodych, gdzie trzeba być zalogowanym i wogóle. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam ani jednej malutkie wątpliwości :) Póki co strzał w dziesiątke. Jestesmy dopiero (albo już) ponad rok po ślubie wczesniej znalismy sie 3 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA I
Mieszkalismy bardzo daleko od siebie i od poczatku doszlismy do wniosku,ze zwiazek na odleglosc to nie to czego bysmy chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikubziczek
Atomowa_Betty, Stonoga ale Wam zazdroszczę !!!! Wszystkiego dobrego życzę!!! Karmazynowa X dzięki za radę ale mam w nosie uprzykrzone osoby... Mam nadzieję, że nie znajdzie się tu taka "ą,ę" lub "%@$#@$" Jak widać na szczęście są na tym forum osoby z którymi można miło podyskutować :D Czytam Te wypowiedzi i zastanawiam się.... może to poprostu jescze nie ten i nie widzę tu powodów do czepiania się.. to jest moje życie i na pewno będzie odpowiedni czas i osoba. Póki co miło pogawędzić z tymi, które już są szczęsliwymi małżonkami lub zaniedługo będą :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskie serce
od razu od pierwszej chwili spojrzenia rozmowy pocałunku od pierwszego nieporozumienia ,radości, od pierwszego przytulenia,....od zawsze ze wzajemnością (a miałam przed nim faceta 4 lata-więc mam rozróżnienie) a mija 2 rok....do dzisiaj mam pewność, że życie z miom T jest cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzikubziczku a ile masz lat? bo moze Twoje obawy to własnie kwestia wieku. Ja w dniu slubu miała 26 lat i yuwazam że to ani za mało ani za dużo tylko jak na mnie tak w sam raz :) My do małżeństwa dojrzewliśmy jeszcze rok po tym jak moj ukochany totalnie zaskoczył mnie oświadczynami. Od razu wiedziałam ze tak , że chce i nie mam wątpliwości ale jeszcze rok nam jakos zajęło zanim ustaliliśmy konkretna date i wzięlismy sie za przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora wyobraznia
Mam wątpliwości. Staram się o nich nie myśleć a jednak one są, mam nadzieję, że nie będę uciekającą panną młodą. Z drugiej strony zastanawiam się czy narzeczony nie ma również wątpliwości. A jak on rozmyśli się? Co wtedy? Ślub za 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzikubziczek
Stonogo mam 23 lata - ślub byłby w przyszłym roku ale ja chcę później.. Chora wyobraźnio - porozmawiaj z nim :) dobrze wam zrobi taka rozmowa od serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOUNTY_____

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seven_days
Ja niewiem co sie ze mną dzieje!! Kocham mocno mojego faceta ale czesto drazni mnie i nie mam ochoty na sex :( niewiem czemu tak sie dzieje przeciez nie wyobrazam sobie zycia bez NIEGO :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia123
Do chorej wyobrazni: Ja też tak niestety zaczęłam miewać:( Jeszcze niedawno byłam pewna i wszystko super, a ostatnio coś się zaczęło psuć. Chciałam z nim coś pogadać to on się w ogóle nie odzywa:( I zaczęlam myśleć, że może się jeszcze wycofać? Ale ślub za 2,5 miesiąca. Sukienka się szyje, wszystko poustalane i co tu robić... Może to chwilowy kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seven_days
Dlatego ja zwlekam z decyzją - nie śpieszy mi się boje sie , ze będę miała tak jak Ty Soniu i Wyobraźnio... Ostatnio dłuższy czas nawet nie mam na niego ochoty...mogłabym siewogóle nie kochać !! :( ie ma go tęskie za nim - jest wkurza mnie jego obecność, jego gesty, słowa Zgłupiałam do reszty z tego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seven_days
do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybko nie szybko ,,,jestesmy razem 6 lat od grudnia 2005 zareczeni. miałam wątpliwosci--tak szczerze kto ich niema??? ale kiedy na szali postawiłam jego obecnosc w moim zyciu lub jej bark... \\ aa tak jakby mi powietrza zabrakło. dobrze ze On zostanie moim mężem. seven,,,-porozmawiaj z nim. szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seven_days
Ami nie wiem jak mu to wytłumaczyć, nie chcę, żeby źle mnie zrozumial, żeby pomyślał, że go nei kocham bo tak nie jest... zresztą sam czasami pyta czy wszystko ok i czy go jeszcze kocham - TAK - odpowiadam, i taka jest prawda. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, jednocześnie często jego obecność mnie drażni, nie mam ochoty na kochanie sięz nim ale tulenie i całowanie uwielbam... Ale jak go ze mną nie ma brakuje mi tego... poprostu sama siebie nie rozumiem.. :( Niewiem jak interpretować moje zachowanie :( Moze za często sie widujemy..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś porozmawia
:( ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ntc
seven-days- a bierzesz pigulki? bo czasem po nich drastycznie spada libido.. ile jestescie razem? dobrze Ci wczesniej z nim bylo w lozku? kurcze, przyczyn moze byc mnostwo przemysl, postaraj sie z nim porozmawiac bo inaczej bedziesz sie meczyc 🌻 powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×