Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkkk12345

ON ZA GRANICĄ W USA...JA TUTAJ Z NARZECZONYM...

Polecane posty

Gość kkkkkkkk12345

były mąż do 3 lat jest w USA, roziedliśmy się 7 lat temu, z jego winy, był babiarzem, mamy syna 16 lat, kontakty bardzo dobre przez telefon, mail sms ja mam obecnie od 5 lat faceta, ale nie myślimy o ślubie, to raczej on nie chce, bo jest zatwardziałym kawalerem ostatnio były mąż coraz częściej w rozmowach daje mi do zrozumienia, że tęskni za mną i synem i że zawsze możemy liczyć na jego pomoc w każdej życiowej sytaacji on jest tam bez rodziny zapraszał nas nawet do siebie, bo sam do Polski pewnie nigdy nie wróci, narobił tu długów, więc nie chce wracać, ja nie pojadę, bo nie mogę latać samolotem - przeciwskazanie medyczne boję się że nigdy Go nie zobaczę...a tęsknię go i kocham nadal - on o tym wie facet z którym jestem nie traktuje chyba mnie poważnie, nie jestem z nim szczęśliwa , stan moich uczuć do niego mogę określić jako rozsądny... i jak tu żyć? czekam na opinie i rady zagubiłam się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest taka piosenka Maryli
Rodowicz: są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc wrośnięci jak rzepy....posłuchaj jej to o tobie i tym z USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudną masz
ale nie martw się, może jakoś się to wszystko ułoży, głowa do góry...może Los pozwoli się wam spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDALLENKA
faktycznie możesz mieć problem, ja również nie mogę latać samolotem ze względu na wadę serca dlaczego myślisz że go nie zobaczysz? syn będzie się żenił np, wtedy on przyleci jesteś pewna, że go kochasz? jesli tak to nie ma takiej przeszkody , której by nie pokonała miłość, zawsze trzeba wierzyć i pomóc trochę przeznaczeniu, tu ktoś miał rację, spotkajcie się w połowie drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest twoje życie, nie patrz na nic, skoro go kochasz musisz za ta miloscia isc, bo tylko ona w zyciu sie liczy:) moze jednak jest jakas mozliwosc byś poleciała do niego.Musze przyznac ze twoja sytuacja jest faktycznie przykra i trudna, ale glowa do gory, zawsze jest jakies wyjscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz ja wierzę
w przeznaczenie...co wam pisane się stanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz ja wierzę
w przeznaczenie...co wam pisane się stanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BKWD
zrób tak jak ci serce dyktuje gdyby mój mnie chciał tobym poleciała do niego nie zważając na trudności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaach
zawsze jest jeszcze statek, długi bo długi rejs ale jednak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korzeniowski
Rejs statkiem? A to dobre.. Podaj kiedy, skąd można popłynąć statkiem do stanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×