Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczekująca na drugi poród

Czy czujecie się w ciąży atrakcyjne?

Polecane posty

Gość Oczekująca na drugi poród

Tak się zastanawiam, jak to jest. Mój mąż przy pierwszej ciąży jak i teraz daje mi odczuć, że jestem nadal atrakcyjna, na pewno nie ściemnia. Nie ukrywam, że bardzo mi z tym dobrze. Wiadomo, że nie wszystko w ciąży jest idealne, szczególnie tak jak u mnie pod koniec ciąży, jednak nadal w sumie czuję się dobrze w "swojej skórze". Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci szczerze,że ja też czuję się atrakcyjna w ciąży.Teraz w 9 mcu juz troche mniej, bo opuchlizna mnie dopadła,ale jak do tej pory czułam się super ze swoim wygladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było już dawno
ale ja się czułąm okropnie.... ciąża mi poszła w boczki.... brzuszka nie miałam tylko talia znikła i pupa urosła.... czułam się z tym okropnie... taka ociężała.... tylko mąż podtrzymywał mnie na duchu.... mówił że ciąża go podnieca....ale zaraz po porodzie przeszłam na rygorystyczną dietę.... po prostu źle czyłabym się z tymi kilogramami.... cieszę się, żeto już za mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
To bylo dawno - ale może rzeczywiście taka mu sie podobałaś. Ja tak "na codzień" jestem szczupła, a teraz przytyłam w sumie około 18 kg, czyli więcej niż książka pisze, ale mimo tego dobrze się czuję, obecnie nic mi nie dolega. Pewnie nie chciałabym, aby zostały mi te kilogramy, ale na przejściowo czemu nie? Taka jest nasz natura, pewnie, że jesteśmy bardziej ociężałe, ale mimo wszystko chyba nie powinnyśmy się dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie czuję się tak jak kiedyś. Jedynie fakt, że noszę dzidziusia sprawia, że nie boli mnie to. Póki co nie przytyłam strasznie dużo choć już sporo ale to 6 miesiąc więc największe tycie przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było już dawno
tak... ja mu się podobałam... czułam to.... ale sobie się nie podobałam.... pamiętam jak zawsze ustawiałam się chowając pupę.... niecierpię luźnych ubrań- a tylko w takich mogłam chodzić....wkurzało minie, że ciągle dostawałam zadyszki.... że sikałam co 5 min- przejechanie paru kliometrów samochodem to była udręka.... że jak śpię to czuję te fałdki na boku.... że biust dodyka brzucha i pocę się w tym miejscu, no i jeszcze te dolegliwości pokarmowe... zgaga po tłustym, zaparcia.... no i ciągle zaburzona flora pochwy a co za tym idzie częste swędzenie.... no i jeszcze mamay konflikt serologiczny.... więc co 3 tyg to okropne badanie w którym pobieraję całą strzykawę krwi taką grubą igłą.... zazdroszczę dziewczynom które świetnie czują się w ciąży.... ja jak sobie pomyśle- przypomne to mi się drugiego dziecka zaraz odechciewa, eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
Ale staraj sie podejść bardzie pozytywnie do tego wszytskie, mnie też drażnią pewne sprawy, a już grubość w lustrze a to co czuję to chyba trzeba by lustra powynosić. Ja jakiś czas temu strasznie się czułam, bolał mnie kręgosłup, do tego kości czy stawy tu gdzieś pod brzuchem, nie mogłam chodzić, ale starałam się oszczędzać i mineło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka
przy pierwszej ciazy czulama sie dobrze w swojej skorze natomiast przy drugie potwornie soe roztylam czulam sie z tymi kilogramami okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonka123
to moja pierwsza ciaza, jestem w siodmym miesiacu, a waga pokazuje juz plus 18 kg, pewnie dobije do ok. 25kg pod koniec ciazy... przed ciaza super sylwetka ( przy wzroscie 175cm 58 kg wagi), zawsze chodzilam w obcislych, dopasowanych i podkreslajacych sylwetke ubraniach mimo tylu dodatkowych kg nie wygladam jak potwor, bo raz, ze jestem bardzo wykoka, dwa ciaza idzie mi glownie w brzuch nosze kilka ubran sprzed ciazy (procz spodni i bielizny oczywiscie), kilka musialam dokupic i to byl dla mnie dramat, bo te wory w wiekszosci sklepow z odzieza ciazowa, jakie nam, ciezarnym proponuja to jakas totalna pomylka, w tym dopiero kobieta wyglada nieatrakcyjnie. ale znalazlam sklep ze swietnymi ubraniami ciazowymi, normalnymi, tyko odpowiednio uszytymi, a poza tym kupilam kilka ciuchow w moich ulubionych sklepach, tylko wiekszy rozmiar, wiec jesli chodzi o ubior (a uwazam, ze w ciazy wplywa on znaczaco na nasz wyglad , a przez to i na samopoczucie) to czuje sie super sywetka ok., tylko brzuszka nie da sie ukryc, ale to przeciez normalne, choc faktycznie ciezko sie z nim oswoic, jesli nigdy sie takiego nie mialo codziennie obowiazkowo makijaz, ladne wloski, zapach itd. -tak jak przed ciaza, inaczej sobie siebie nie wyobrazam i czuje sie atrakcyjna jako kobieta ciezarna:) a facet? twierdzi, ze jestem slodka i patrzy na moja figure przez pryzmat ciazy, ale tak naprawde mysle, ze faceci tak mowia, bo nas kochaja, no i ciaza nie trwa wiecznie, ale wola nas kobitki sprzed ciazy o normalnych ksztaltach, bo przeciez my tez takie siebie wolimy, nie ma co owijac w bawelne a po ciazy, jak tylko dojde do siebie, duzo ruchu, jakies zabiegi (mysle o spa) i do roboty, zeby bylo jak przedtem, albo przynajmniej prawie jak przedtem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonka123
to moja pierwsza ciaza, jestem w siodmym miesiacu, a waga pokazuje juz plus 18 kg, pewnie dobije do ok. 25kg pod koniec ciazy... przed ciaza super sylwetka ( przy wzroscie 175cm 58 kg wagi), zawsze chodzilam w obcislych, dopasowanych i podkreslajacych sylwetke ubraniach mimo tylu dodatkowych kg nie wygladam jak potwor, bo raz, ze jestem bardzo wykoka, dwa ciaza idzie mi glownie w brzuch nosze kilka ubran sprzed ciazy (procz spodni i bielizny oczywiscie), kilka musialam dokupic i to byl dla mnie dramat, bo te wory w wiekszosci sklepow z odzieza ciazowa, jakie nam, ciezarnym proponuja to jakas totalna pomylka, w tym dopiero kobieta wyglada nieatrakcyjnie. ale znalazlam sklep ze swietnymi ubraniami ciazowymi, normalnymi, tyko odpowiednio uszytymi, a poza tym kupilam kilka ciuchow w moich ulubionych sklepach, tylko wiekszy rozmiar, wiec jesli chodzi o ubior (a uwazam, ze w ciazy wplywa on znaczaco na nasz wyglad , a przez to i na samopoczucie) to czuje sie super sywetka ok., tylko brzuszka nie da sie ukryc, ale to przeciez normalne, choc faktycznie ciezko sie z nim oswoic, jesli nigdy sie takiego nie mialo codziennie obowiazkowo makijaz, ladne wloski, zapach itd. -tak jak przed ciaza, inaczej sobie siebie nie wyobrazam i czuje sie atrakcyjna jako kobieta ciezarna:) a facet? twierdzi, ze jestem slodka i patrzy na moja figure przez pryzmat ciazy, ale tak naprawde mysle, ze faceci tak mowia, bo nas kochaja, no i ciaza nie trwa wiecznie, ale wola nas kobitki sprzed ciazy o normalnych ksztaltach, bo przeciez my tez takie siebie wolimy, nie ma co owijac w bawelne a po ciazy, jak tylko dojde do siebie, duzo ruchu, jakies zabiegi (mysle o spa) i do roboty, zeby bylo jak przedtem, albo przynajmniej prawie jak przedtem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było już dawno
nie przejmuj się ja też przytyłam 25 kg w ciąży.... też niewiele ważyłam 48 przy wzroście 173.... lekarz stwierdził że organizm musiał zwyczajnie "nadrobić", bo ja jestem z tych co żyją na kawie i sałacie ;) a w ciąży wciągałąm wszystko jak odkurzacz.... co mogę polecić to dieta... warzywa na parze z zeptera.... ja straciłam na nich nadmiar kilodramów przez 3 miesiące po porodzie.... jedyne co trzeba pilnować to ilości wapnia, żeby zęby się nie kruszyły.... bo jak się karmi to dużo jest wapnia organizm zużywa, ale za to kilogramy szybciej schodzą.... po za tym też samozaparcie jest potrzebne, bo żołądek rozepchany po ciąży i strasznie ssie.... ale a się wytrzymać... w końcu dla własnego samopoczucia warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było już dawno
sorry miało być 18... chyba się zapatrzyłam na twój post... ważyłam 66 przed porodem, po 60....i schudłam 10...ufffffff te liczby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonka123
do to bylo juz dawno - nie przejmuje sie takim przyrostem masy, bo mam dobre geny, jesli chodzi o te sprawy i pewnie dlatego malo sie tym przejmuje. masz racje z tym "nadrabianiem " przez organizm. ja tez wciagam wszystko jak odkurzacz:) niczego sobie nie zaluje:) raz sie zyje i raz tyje, chcialoby sie dopisac:) ale bez paniki, moim zdaniem to zalezy od nas, jak wygladamy, a zrzucenie kilku kg przy samozaparciu jakos damy rade kobitki:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczekująca na drugi poród
A ja nie wciągam wszytskiego, mam dośc jedzenia z rozsądku, codziennie piję mleko, ale z mięsem mam kłopot, nie bardzo mi się chce jeść, chętniej jakieś zielska, owoce, ale teraz nie bardzo jest co jeść z owoców. Przybyło mi około 17kg, jeszcze mi został prawie m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×