Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiabed

Haemophilus influenza - ciągła angina co robić?

Polecane posty

Gość gosiabed

U mojej 4 letniej córki właśnie wyszła w wymazie bakteria Haemophilus influenza. Dodam, że córka przeszła wszystkie płatne i bezpłatne czepienie w tym HIB. Jest przeziebiona od lutego. Ciągle angina, zapalenie uszu, ostatnio jeszcze doszedł ból głowy i gardła. Zjadła już masę antybiotyków a mnie się wydaje że jest jeszcze gorzej. Już nie wiem co robić i do kogo się zglosić. Albo ja przesadzam, albo lekarze bagatelizują sprawę. czy któraś z Was coś podobnego miała??? Podnieście mnie na duchu Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co opisujesz jest bardzo niepokojące, a wręcz alarmujące. Mój synek mając 13 m-cy chodził do żłobka i ciągle był przeziębiony (niby nic, ale katar i kaszel non stop). Tak więc czekaliśmy do wiosny żeby zaszczepić go na HIB. W pewien weekend zaczęła sie b. wysoka gorączka (40 st). Trwała z przerwami 4 dni, jeździliśmy w tym czasie po różnyc szpitalach w W-wie, ale nikt nie wiedział co mu jest (podejrzewali zapalenie stawu biodrowego, bo bolało go jak stawał na jedną nóżkę). Byliśmy wykończeni (4 nieprzespane noce) i już chcieliśmy uwierzyć jednemu z lekarzy, że to może trzydniówka. Dopiero ostatni lekarz przy badaniu przygiął mu główkę do klatki piersiowej (nikt wcześniej tego nie zrobił!) i dziecko mało nie wyskoczyło z kozetki. To było dla mnie jak wyrok: zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych o etiologii haemofilus influenza i posocznica. Spędziliśmy w szpitalu m-c, na kroplówkach z antybiotykami. Miał potem tk głowy, ale wszystko było w normie. Wiem, że to wygląda jak wyżalanie się po traumie. To było 3 lata temu, ale nie da się zapomnieć. Chcę Ci tylko napisać na podstawie mojej historii, że nie wolno lekceważyć hemofilusa. Szukaj dobrego lekarza i nie lekceważ przedłużających się chorób. Ja znalazłam wspaniałą opiekę lekarską i pielęgniarską w szpitalu na Działdowskiej w W-wie, gdzie mały został zdiagnozowany. Wiem, że do końca życia będę im wdzięczna za uratowanie mu życia. Był wtedy taki malutki...te kilkanaście godzin zadecydowały o tym, że jest teraz zdrowym, wesołym chłopcem...lekarz pod koniec powiedział mi jak już było prawie po leczeniu - mieliście wiele szczęścia - na kolanach do Częstochowy Mam nadzieję, że nie przestraszyłaś się mojej opowieści, chciałam tylko, żebyś była czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiabed
Dziękuję za informację. Przynajmniej wiem że to coś poważnego i muszę jak najszybciej ją wyleczyć. Jest na kolejnym antybiotyku i mam nadzieję, że wytępimy tę bakterię bo nie wyobrażam sobie aby przechodzić coś podobnego co Ty. Boję się dodatkowo o mojego synka bo ma dopiero 15 miesięcy a ciągle razem przebywają w dodatku on też zaczął chorować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volvi
Witam, ja jako dorosła kobieta tezniestety mam tą bakterie, ale moja pani doktor pobrala mi wymaz z gardła i w labolatorium na podstawie tego co wyszlo zrobiono dla mnie autoszczepionke do picia. Spróbujcie moze to wam tez pomorze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×