Gość Rascal666 Napisano Maj 18, 2006 Witam. Tydzien temu w piatek na WF-ie skrecilem kostke grajac w pilke. Pojechalem do szpitala . Po badaniach okazalo sie ze kosci sa cale ale tkanka miekka porozciagala sie (wiazadla). Nie zostala ona w zaden sposob usztywniona ani zabezpieczona, polecono mi lezec z noga w gorze. Minąl tydzien opuchlizna nie zeszla, noga jest fioletowo zolta. Ruchomosc stawu jest ograniczona. Z lekow stosowalem 2 rodzaje tabletek oraz masc zalecona przez lekarza. Dodatkowo z inicjatywy rodzicow mialem robione oklady z wody borowej. Jak na razie sytuacja wyglada beznadziejnie noga w w stawie lata mi dziwnie niestabilnie na boki natomiast prawie wogole nie moge zrobic ruchu stopa w kierunku piszczela... Poradzcie cos pomozcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach