Powiedzieć mu czy nie??

Jestem z chlopakiem prawie 2 lata. Dobrze nam sie uklada, jestem bardzo szczesliwa. Myśle że to związek an całe życie. Wczesniej spotykalam sie z innym jakis rok, ale nie pasowalismy do siebie i ja zerwalam. Póżniej niby zostalismy przyjaciółmi i w sumie czesto sie spotykalismy. Wiedzialam ze jeszcze mu do konca nie przeszlo, no ale wierzylam ze wreszvie mus p[rzejdzie. I wszystko ostatnio bylo dobrze. Slyszlam ze zaczal sie spotykac z jakas dziewczyna. Az tu nagle kilka dni temu poprosil mnie na spotkanie i sie oswiadczyl!!! szczena mi opadla. W ogole bylam w szoku. On przeciez wie ze ja jestem z facetem od 2 lat i jestem pewna ze to to. Nie wiem czemu to zrobil. Odmowilam oczywiscie. Ale teraz mam problem bo moj chlopak wiedzial ze sie z nim spotkalam i teraz sie dopytuje o co chodzilo . I wlasnie mam problem powiedzuiec mu o tym czy nie?? Boje sie ze on sie zdenerwuje, ale z drugiej strony chce byc oki. Co zrobic??

Ee tam, powiedz, zdenerwuje sie troche, bo zazdrosny, a jak zazdrosny to znaczy, ze kocha. Jak jest normalny to mu zdenerwowanie przejdzie, a przynajmniej Cie doceni :D Powiedz mu to humorystycznie i ze smiechem, zeby wiedzial, ze Ty jestes fair i ze nie potraktowalas tego powaznie. Ja tam zawsze sie chwale swoimi wielbicielami, moj sie troche zlosci, ale przynajmniej ciagle sie musi starac :D

Powiedzieć, szczerośc, szczerość i jeszcze raz szczerość! Skoro Go kochasz to nie ma co przed Nim ukrywać faktu owych oświadczyn. A On nie ma powodu żeby się złościć bo przecież odmówiłas!

Hmmmm niewiem. Ja bym raczej nie powiedziala , bo temat spotkania to sprawa Twoja i Twojego ex.Mogl np opowiedziec Ci o swoich problemach rodzinnych , zdrowotnych czy czymkolwiek innym... A Twoj chlopak powinien miec na tyle zaufania zeby nie dopytywac sie jak dziecko :)

faceci tacy sa jesli i m zalezy.. dopytuja sie :p moim zdaniem gorzej bedzie, jesli on kidykolwiek sie dowie o tym, co bylo przedmiotem rozmowy twojj i twojego ex. wtedy mozesz miec powazne klopoty z tlumaczeniem sie, dlaczego mu teraz wszystkiego nie opowiedzialas..

Powiedz... przeciez to nie twoja wina ze tamten oszalal :) A twoj partner moze sie cieszyc majac swiadomosc ze jemu napewno nie odmowisz i ze ejstes tylko jego :) Bedzie sie czul lepszy od tamtego... majac taki skarb :)

dzieki dziewczyny. czyli wiecej odpowiedzi na tak... Jutro przyjezdza wiec chyba mu powiem. Mam nadzieje, ze zrozumie... W końcu ja niczemu nie jestem winna.

moze twoj aktualny narzeczony ci sie oswiadczy

powiedz, przeciez Ty niczego nie zrobilas, o spotkaniu Twoj chlopak wiedzial...moze powiedz mu to wiecej w zarcie, ale ja jestem za prawda...:)

Jeśli to ma być \"ten\" z ktorym chcesz spedzic reszte zycia - to jak sobie wyobrazasz ukrywanie przed nim podobnych historii ? Dobry zwiazek powinien być oparty na wzajemym zaufaniu, prawdzie i wpólnym rozwiazywaniu nawet najtrudniejszych problemow ...

a moglabys powiedziec jak mial na imie tamten co sie oswiadczyl? prosze to dla mnie berdzo wane..bo widzisz ja odnosze wrazenie ze moj tez teskni za swą dawną miloscią..bardzo mi zalezy na imieniu..tylko szczerze ok?;)

i tak to jest, gdy chcemy byc "kulturalni" i "na poziomie" - oto do czego prowadzą przyjaźnie i dobre stosunki z eksami. a jak ktoś pisze, że trzeba zerwać wszelkie stosunki z byłymi, to od razu afera, że tak nie wypada, że to tylko przyjaźń itd. no to teraz widzicie jaka to przyjaźń :D