aneks czy bibliogr. - co pierwsze w prac lic?

aneks

mam nadzieje, ze ktos jeszcze sie dopowie :) a jak te strony numerować, dalej, jako nastepne czy osobno od 1 ? czy spis treści się numeruje? tzn, czy stawia sie tam 2?

up

aneks jest przeciez integralna czescia pracy wiec musi byc pierwszy

Mój promotor chce żeby aneks był na samym końcu pracy, a pierwszy numerek strony jaki wstawiasz to jest 4, czyli numerujesz (sobie w głowie :)) pierwszą stronę, potem oswiadczenie i spis treści ale na stronie tego nie umieszczasz, tylko tam gdzie masz wstęp pracy wpisujesz stronę 4. Mam nadzieję, że zrozumiałaś mnie :). Ja właśnie siedzę \"nad\" pracą, mam dość. A bibliografia też na końcu pracy ma być, tzn. u mnie, co promotor to inna teoria.

no ta praca to porażka, mam duzo do przerobienia, bo myślałam, że mozna spisywać fragmenty z ksiażki i wystarczy bibliografia, a przypisy tylko w tych miejscach, gdzie w ksiażce, a tu zonk :o nie wiedziałam, ze tam gdzieś ma być oświadczenie :o pozatym co ma zawierać wstęp?

a co z numerowaniem aneksu i bibliografii, dalej, czy osobno?

We wstępie piszesz ogólnie o problemie o którym piszesz, o skali tego problemu, takie ogólne informacje. Oświadczenie dotyczy tego, że pracę napisałaś samodzielnie, że jej nie spisałaś itp. Ja nie robię przypisów, poprostu po napisanym fragmencie z książki (oczywiści przerobionym, pozmienianym) wstawiam w nawiasie numerek, który dana książka ma w moim spisie w bibliografii i tak jest chyba łatwiej. Numerowanie aneksu i bibliografii dalej, jako kolejne strony.

zasada numeracji jest taka (bynajmniej mnie tak uczono) nie stawia sie nigdy numeru strony na pierwszej stronie, czyli tytułowej, a potem numerujesz jak leci, ale wliczając stronę niezaznaczoną. Bibliografia jest po zakończeniu i również jest numerowana. Aneks jest po bibliografii (numerowany), a w nim wzór ankiety/wywiadu (czy czegoś innego),spis tabel/wykresów. Najlepiej zapytaj sie promotora jak ma być, bo kazdy z nich preferuje inna formę pracy, tj. taką jakiej został nauczony. Powodzenia na obronie

numeruje sie całosciowo - nie ma fragmentów pracy, które powinno się numerować od początku, bo praca jest spójną całością złozona z różnych elementów

dzięki, mam takiego promotora, ze brak słów :o rany zostały mi 3 podrodziały, wstęp, zakończenie,aneks :o na czwartek muszę oddać całość do spr dla promotora, jak zatwierdzi opakuję i nareszcie finish ;) ale nie moge sie zebrać :o

To nie masz się co martwić, zostały Tobie najłatwiejsze rozdziały. Ja lepiej nie będę wspominać, co mi jeszcze zostało.

marcheweczko, a kiedy sie bronisz?

Hmm.. nie wiem kiedy dokładnie, na pewno w czerwcu. Sesja się kończy u nas 30 czerwca, ale chcemy wszystko szybko zdać (na początku sesji), więc jeśli wszystko dobrze pójdzie, to myślę że 20, 21 czerwca będzie obrona, póki co wolę o niej nie myśleć, aż mi się robi goraco :). Na tę chwilę mam (wstyd się przyznać): wstęp, uzasadnienie badań, cel pracy, materiał i metodykę, połowę analizy. Została mi dyskusja, streszczenie, uporządkowanie bibliografii, aneks, ewentualne poprawki i sprawy \"kosmetyczne\". A Ty kiedy?

tzn. całą analizę na brudno i połowę już ładną na komputerze :).

ja mam jakoś pierwszy tydzień lipca :o chciałabym już mieć napisaną tę pracę, osobiscie nie mogę sie doczekać obrony, ale po to by mieć już to za sobą, mam dosć tej szkoły i tamtych ludzi, na ostatnim roku jest coraz więcej konfliktów i ludzie robią sie złosliwi, pozatym grupa niezbyt zgrana :o połowa analizy? to niedobrze, chociaż Ty masz chyba troszkę inny tok pracy.... bo ja mam - I rodz teoretyczny II rozdz metodologiczne aspekty pracy III rozdz czyli analiza moich 5 hipotez, i właśnie zostały mi 3 :o

Ja też bym chciała już mieć ją za sobą, ale jak pomyślę o tym dniu to bierze mnie przerażenie. Tak, połowa na czysto, ale siedzę nad tym dzisaj, jutro i co by się nie działo, obiecałam sobie że jutro już ją skończę - badania dla mnie są najbardziej czasochłonne. Najpierw kupa czasu zeszła na ich zrobienie, później policzenie wszystkiego i wyciągnięcie wniosków, a teraz na ładne przedstawienie wszystkiego. Z tego co widzę to sama analiza zajmie mi jakieś 60 stron, MASAKRA. A to przecież nie mgr tylko licencjat, ale co zrobić jak promotor ma takie chore wymogi.

ja też licze, ze cała moja praca ( bez aneksu i bibliografi, bedzie miała około 110 stron, jak nie wiecej - a z tego co mi wiadomo wystarczyłoby 50 :o ) juz nie wiem czy dalej chcę się uczyć ;) no,ale tak na licencjacie głupio skończyć, wiec muszę sie wprawiać bo czeka mnie jeszcze mgr ;)