Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwna_ja

nie anoreksja, nie bulimia. czyli co??

Polecane posty

Gość dziwna_ja

Hej!!.Bardzo proszę Was o pomoc. może napisze w podpunktach swoje zachowanie, a wy mi napiszecie co to jest i co powinnam z tym zrobic.?? -non stop mysle o jedzeniu, a nawet snie -najpierw schdulam w ciagu 4miesiecy 12kg, a wciagu osatniego roku przytyłam 17kg. jestem nie do poznania, nie wchodze w stare ciuchy -mam napady, kompulsy czy jak to tam woli nazwac. dietuje kilka dni, a potem napad, nawet zjem za duzo o 200kcal i zaczynam wielki napad,kilkudniowy -wstydze sie swojej wagi -nie umiem rzygac, choc kiedys probowalam -chce miec anoreksje, choc wiem doskonalae co to znaczy, nie tylko chudosc -juz sie wogole nie ucze, spadłam z 5 na 2, 3 -unikam kontaktu z ludzmi -no i jem. jak zaczynam jesc, to zre byle co. suchy ryz.chleb z przed tygodnia. sam cukier. kiedys ucieklam z lekci, i pozyczylam kase bo musialam jesc. zdazylo mi sie ukrasc forse matce -mam ochote sie zabic. nie widze sensu w zyciu. nie chce wegetowac. -nienawidze jedzenia, a zarazem kocham -wogole inaczej reaguje na tematy jedzenia, czy jak ktos mowi ,ze ten jest chudy czy gruby, niz zdrowi ludzie - patrzac na dziewczyny, zastanawiam sie czy ona ma ane, mie, czy przypadkiem zdrowo sie odzywia. -nie mam okresu -wogole wydaje mi sie, ze mam czasami ane, a czasami bulimie, tyle ze problem w tym ze nie mam ani tego ani tego. choc zachowuje sie jakbym miała. -ukrywam emojce, nie ejstem nigdy szczera. -nie wiem co pisac jeszcze. pewnie wiele innych objawow. ale to nie ejst chwilowe, zarcie rzadz i juz 1rok. ale jesli ja przytylam 17kg w ciagu tego roku. to juz wole nie myslec ile to bedzie za 3lata...... CO JA MAM ROBIC? jestem zrozpaczona. mysle o tym dzien i noc naprawde probowalam wszystkiego i zdroweg jedzenia. dawalam sobie duzo czasu, sport.relaks . naprawde wiele rzeczy robilam by to naprawic moje napady to po 8000kcal albo jak jestem na diecie, to non stop licze ile kcal zjadłam. i jak zjem nawet 1000kcal, albo i 800 to juz mam wyrzuty sumienia. jedna marchewka to wtedy bomba kaloryczna. nikt o tym nie wie, bo sie wstydze , bardzo mi wstyd moze dlatego tak mi ciezko nie wiem czy komus chce sie to czytac. ale to dla mnie bardzo wazne nie wiem co to jest za swinswto? choroba, czy zwykłe łakomstwo? nie wiem juz nic. dziekuje , jesli ktos mi pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba bulimia, prawda? polecam dobrego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka_
Ja mam to samo :(.Ja już nie wiem jak z tym walczyć,wstydze się iść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piję herbatę i piszę do waas
dziwna ja! Słuchaj, póki co masz jeszcze kontrolę nad tym co się dzieje ponieważ potrafisz obiektywnie opisać twoje objawy, to jak funkcjonuje twój organizm itd. Ciężko mi odpowiedzieć, sklasyfikować twoje zaburzenie, i anoreksja i bulimia mają różne postaci, raczej w stwojej sytuacji wygląda to na bulimię o typie restrykcyjno-kompulsywnym czy jakos tak... Tak naprawde, to po prostu musiałabyś się udać do dobrego specjalisty, na początku może do zwykłego psychologa, który może skieruje cię do kogoś kto zajmuje się zaburzeniami odżywiania...To tyczy się też koleżanki piszącej powyżej... I proszę cię nie pisz, że chciałabyś mieć anoreksje!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz typowe zaburzenia łaknienia - ma to wiele kobiet (mężczyźni żadziej, bo to nie od nich wymaga sie prfekcyjnego ciała). Przyczyną jest brak akceptacji siebie, niezadowolenie z własnego wyglądu w zetknięciu z tym co lansują media. Dziewczyna zaczyna często stosować najprzeróżniejsze diety cud, preparaty itp. co prowadzi do obsesji na punkcie jedzenia - a często zaburzeń psycho-fizycznych. Nie wiele da sie tu pomóc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam
ze to moze byc kompulsywne objadanie sie co tez jest choroba. ale to moze byc takze bulimia. jezeli naprawde chcesz byc chuda, i starasz sie do tego dazyc ( choc moze Ci sie to nie udaje) , byc moze zazywasz leki przeczyszczajace lub cwiczysz to na pewno bulimia. bo sa dwa rodzaje: z wymiotami i bez!!!mozesz byc chora na bulimie nie wymiotujac!! zwlaszcza jesli okresowo stosujesz diety. bulimia moze miec rowniez objawy any

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziwna ja
Musisz zaczac dzialac !!! Bardzo dobrze ze znasz siebie i wiesz co sie z Toba dzieje Po pierwsze dobry psycholog Po drugie wsparcie w kims bliskim, podejrzewam ze nikt o tym nie wie- co z rodzicami, siostra, ciotka, kims komu ufasz??? powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dosycc
mam identycznie tyle ze nigdy nie myslalam ze to bulimia tylko wlasnie kompulsy.moze dlatego ze bulimia mi sie tylko z rzyganiem kojarzy. i tez bardzo dobrze wiem co mi jest potrafie dokladnie opisac swoje zachowania i wiem jak wszystko co robie przeczy temu czego chce. ale nie potrafie tego przerwac:/ dodam ze bardzo nie chcialam isc do specjalisty bo bylam pewna ze mam silnej woli na tyle zeby samej z tym skonczyc. ale cus nie bardzo. wlasnie sie przymierzam do ostatecznego podejscia. a jak sie nie uda to nie ma rady i lece do doktora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja wiem, jak to jest. uwielbiam słodycze. moja waga się ciągle się waha w dłuższych odstępach czasu: 58, 64, 57, 82, 65, 55 kg. teraz ważę 62. (to z ostatnich 3 lat). ma 174cm. to przez ten cholerny rynek napchany kuszącymi, pysznymi \"gównami\" i jednocześnie przez rozpowszechniony obraz szczupłych jędrnych antycellulitowych perfekcyjnych ciał dziewczęcych. jest OCZYWISTE, że w takim świecie dostaje się ŚWIRA! ale jest na to sposób. zajmijcie się czymś. zdrowe odżywianie niech będzie dla Was oczywiste i ruch też. natomiast nie można się na tym skupiać. same przyznacie, że często jecie z nudów... a bycie szczupłym służy do tego, żeby ... coś tam. żebyśmy były szczęśliwe ze sobą, uśmiechnięte, miały dużo energii, odwagi, postarały się o lepszą pracę, żebyśmy lubiły wychodzić do ludzi, żeby nas kochali ... żebyśmy pięknie żyły czyli szczupłość nie jest celem sama w sobie, służy do w/w rzeczy. zastanówcie się nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja wiem, jak to jest. uwielbiam słodycze. moja waga się ciągle się waha w dłuższych odstępach czasu: 58, 64, 57, 82, 65, 55 kg. teraz ważę 62. (to z ostatnich 3 lat). ma 174cm. to przez ten cholerny rynek napchany kuszącymi, pysznymi "gównami" i jednocześnie przez rozpowszechniony obraz szczupłych jędrnych antycellulitowych perfekcyjnych ciał dziewczęcych. jest OCZYWISTE, że w takim świecie dostaje się ŚWIRA! ale jest na to sposób. zajmijcie się czymś. zdrowe odżywianie niech będzie dla Was oczywiste i ruch też. natomiast nie można się na tym skupiać. same przyznacie, że często jecie z nudów... a bycie szczupłym służy do tego, żeby ... coś tam. żebyśmy były szczęśliwe ze sobą, uśmiechnięte, miały dużo energii, odwagi, postarały się o lepszą pracę, żebyśmy lubiły wychodzić do ludzi, żeby nas kochali ... żebyśmy pięknie żyły czyli szczupłość nie jest celem sama w sobie, służy do w/w rzeczy. zastanówcie się nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndkhkfhfh
a czy to nei jest depresja z zaburzeniami łaknienia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka-sama
mam odkładnie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz na forum o dietach
i popros lady_in_red21 aby przesłała ci pewną książke. podono ksiazka rewelacyjna. pomaga takim jak ty. moze ktos jeszcze bedzie tam mial ta ksiazke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byleco17
Blagam pomuzcie mi mam to samo!!!!!!!!!!!!Ja juz nie chce tak zyc Cale moje zyci kreci sie wokol odchudzania a potem OGROMNEGO zarcia i wielkich wyrzutow sumienia.Jak moge zdobyc te ksiazke?pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki....tez to przechodzilam...teraz mam powazne problemy hormonalne....tez marzylam o anoreksji:( ale uwierzcie mozna z tego wyjsc!!!!malymi kroczkami starajcie sie odzywiac racjonalnie.....ja choc jestem juz zdrowa nadal nie hchicalabym ani grama przytyc,ale nie marze juz o anie bo mam dla kogo zyc..trzymajcie sie cieplutko...walka moze trwac dluuugo ale dacie rade..jestem z wami..buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×