co zrobic by zapomnieć ?

Witam :(!! Wiem że to co tu napisze dla wiekszosci osób moze wydac sie chore ... Byłem z cudowna Kobietką przez 2 lata, Nigdy nie czułem sie przez nikogo tak kochany, nigdy z nikim nie było mi tak dobrze :( . Nasz zwiazek trwał prawie 2 lata , mankamentem niestety było to ze dzieliło nas prawie 600 km. Poznalismy się w pociagu tak troche romantycznie :) Nie moglismy sie niestety czesto widywać ... , przez te 2 lata było cudownie , czekało sie z utesknieniem na chwile spotkania ... Niestety czar prysł , zaczeły się kłopoty ... , moje studia , Jej studia ..... , dodatkowo miała nieciekawy klimat w domu i spotykalismy się coraz rzadziej :( .... Po jakims czasie kontakt się niemal zatarł i ograniczał sie do rozmów przez tel i gg .... Tak jakos trwało to od roku ... Na [poczatku było mi bardzo cięzko ( zdawałem sobie sprawe z tego ze juz w sumie nie jestesmy razem - tak bez powodu :( ) , ale jakos powoli zaczzłem odzyskiwac wewnetrzy spokój ... Az do minionego miesiąca , kiedy to postanowilismy sie spotkac :) , cos we mnie znowu pekło i na nowo zaczałem się cieszyc ta myslą .... Rozmawialismy 2 tyg temu , po rozmowie odrazu musiałem wyjechac w delegacje ..... Teraz po powrocie na GG zastałem opis \" jestem szczesliwa\" , i brak z jej strony jakiegokolwiek odzewu na moje wiadomosci :(((( , moge tylko snuc domysły .... , kompeltnie nie moge sobie z tym poradzić , krzatam sie po całym domu i nie moge sobie znalezc miejsca :(((

nic nie masz do starcenia jezeli poprosisz ja o rozmowe na gg i zapytasz w jakim miejscu znajduje sie wasza relacja.

kłopot w tym że od kilku dni nie moge nawiazac żadnego kontaktu :(, nie moge sobie poradzic sam ze swoimi myslami :( . Tak niepewnosc to chyba najgorsza rzecz jaka moze spotkac człowieka ....

Taki jeden....rzeczywiscie na pewno Cie to boli, tym bardziej ze nie wiesz o co chodzi...szkoda ze nie potrafi Ci powiedziec co to znaczy...moim zdanie jest Ci to winna, skoro łaczyło Was co wyjatkowego, kochaliscie sie....Powinniscie porozmawiac.....nie wolno tak bez słowa uciekac .....ona chyba nie zdaje sobie spray jak to boli...ja niestety wiem i Cie rozumiem

komputer :)

Anula dziekuję , ciesze sie ze jest ktoś kto potrafi objąc jak sie teraz czuje :(. Przez ten czas (mojego oczekiwania) nawyobrażałem sobie róznych rzeczy........ zaczałem nimi zyć :( i widzieć je bardzo klarownie :( . a gdy zamykałem oczy widziałem jak lezy spokojnie tuz obok ....... wierzyć mi się nie chce ze jestem tak słaby :( Nawet nie mam z kim pogadac - znajomi mnie nmaja za bardzo silna osobe ..... Ide sie troche przewietrzyc ... , moze spotkam jakiegos znajomego ....... zacisne zeby , usmiechne się i pogadam o pierdołach :((

Wiesz teraz przezywam cos takiego...nie wiem za barzdo co sie dzieje...a w ogole to czasmi nie chce mi sie gadac...a tak masz racje...najlepiej zajac sobie czas, spotkac sie....zajac mysli czyms innym zeby nie myslec choc zdaje sobie sprawe ze to bardzo trudne,,,,aby nie myslec....ale moze choc na chwilke...pozdrawiam ciepło i zycze miłego spacerku...

:)

nie ma to jak krótkie tresciwe rady :) Fajnie ze jest takie miejsce gdzie mozan jeszcze normalnie pogadać z ludzmi ... :)

Witam.....jak tam wieczorny spacer sie udał??:)