czym spieracie plamy po jedzeniu w słoiczkach?????

Moje młodsze dziecię chwilowo żywi się min. potrawami ze słoiczków. Wiadomo jak to wychląda, po konsumpcji zazwyczaj ubranko jest do prania... tylko nestety to się strasznie ciężko spiera :( . Może macie jakieś sposoby?

Mam ten sam problem, choć używamy dyżego śliniaczka z ceratki. No cóż w przypadku wpadki plamy zapieram w zimnej wodzie z mydłem, następnie piorę razem z innymi ciuszkami w pralce. Często skutkuje, chociaż czasem plamy pozostają. Może ktoś ma inny, lepszy sposób?

Dora, dzięki za wypowiedź :) , ja na razie po prostu zdejmuję z córci co lepsze ubranka na czas "posiłku" ale i tak refleks nieraz mnie zawodzi , a już czysta groza jak maluch wybuchnie śmiechem lub kichnie :D Zauważyłam ,że jak sama przygotowuję jakieś papki to nie zostawiają plam, także chyba przygotuję w słoiczkach jedzonko własnej produkcji i już :D

nie daje mojemu jedzenia ze sloika wyobraz sobie jak ty bys jadla cos ze sloika codzinnie nie wiadomo z czego zrobione od pierwszych miesiecy zycia wyrodna matka

używa Vanisha, nalewa troche na plame, i do całego prania razem z proszkiem.Jak narazie wszystko się ładnie spiera:)

ja taż ma ten problem ,niestety jeszcze nie udalo mi sie znaleźć sposobu na te plamy,poprostu przebieram synka w gorsze ciuszki

chyba powinno dawac do myslenia ze jak sie nie spiera to tam sa barwniki

ale ludzie jetescie popieprzeni przeciez dziecko to tez czlowiek,myslicie ze uchronicie go od niezdrowyh rzeczy bez przesady zupki sa badane i robione sa dla dzieci wiec dajcie sobie spokoj z 'wyrodnymi matkami'

Wprawdzie nie mam malutkiego dziecka ale sama jem jak prosie...czasami:) i ciagle mialam na bialych bluzkach plamy:z ketchupu,sosow,zup.Nawet nie pytajcie ile bluzek poszlo na szmaty,tragedia.W koncu moja mama znalazla patent!Na plame wylewam najzwyklejszy plyn do mycia naczyn i bluzka moze tak czekac na pranie od kilku h do kilku dni.Po wypraniu nie ma sladu plamy!Polecam!:D

Marchewka ma to do siebie że nawet najlepszy proszek nie tak szybko spierze plame.Moge powiedzieć ze próbowałam róznych specifików i NIC.Plamy schodzą dopiero po któryms tam praniu,dlatego też na czas jedzenia zakładam ,,gorsze już poplamione ubranka\" bo innej rady nie ma

dzięki za wypowiedzi dziewczyny :) Z tym płynem do naczyń to niezłe, muszę spróbować, bo wanish nie wszystko chwyta :( Własnie przypomniałam sobie sposób, który co prawda jest na świeże plamy z wina czerwonego ; trzeba mokrą plame posypać na kilka minut (?) sodą, później spłukać letnią wodą i zaprać. Może i na marchewkę zadziała. DG IST MA FAVORITE a jak myślisz czy naturalne barwniki nie istnieją?? A czym kiedyś barwiono tkaniny? Pomyśl trochę, chyba zetknęłaś się z nazwą karoten? Jeśli nie odsyłam tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Karoten hmmmmm a co byś dała / dał dziecku do jedzenia?? Podpowiem ci - otóż warzywa i mięso. Sądzisz,że warzywa, które kupujesz w pobliskim sklepie pochodzą z upraw jakoś szczególnie kontrolowanych? Sprawdziłaś ? Jak ja lubię tych walniętych pseudo - ekologów :O :O :O

a ja mam dla córci kupiony śliniak z rękawkami, taki fartuszek z ceratki, super sprawa i dzięki temu ubranka się nie brudzą, moja siostra te go używała i powiedziała, że tym sposobem uratowała mnóstwo ubranek:)

ppolecam cale ceretowe sliniki po zjedzeniu i opluciu wyciera sie chusteczka i nie ma skadu a jak cos z ubranek si epobruzi to wrzucam do miski wlewam wody i ace do kolorow i tak lezy sobie kilka godzin i do pralki jeszcze zadna plama mi nie zostala

moja mama doradziła dziwną, ale skuteczną metodę: plamę smarujemy... masłem (karoten rozpuszcza się w tłuszczu) później, jak już ktoś proponował, płyn do naczyń, który jest do tłustych plam niezastąpiony, a następnie zwykłe pranie :) DZIAŁA a śliniaczki-fartuszki z rękawkami są niezastąpione... i plam by nie było, gdyby nie jeden drobiazg... synka zupką karmi mąż ;)

Dzięki dziewczyny, :) :) :) faktycznie ace można wypróbować, a z masłem to też dobra metoda bo faktycznie to dobry rozpuszczalnik. Moje starsze dziecię co jakiś czas usmaruje się żywicą i wtedy masło ratuje sytuację :)

vanish odradzam,zero skutecznosci,chyba ze pollejesz odrazu po plamie,mi sie sprawdzilł w 95% SPOTLESS odplamiacz kupiony w bidronce,ok 10zł za 2 litry,ja używam i do białego i do kolorowego prania, do wszelkiego rodzaju plam.

Ja używam niezastąpionego mydełka odplamiającego. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam bardzo gorąco. Zapieram plamę tym mydełkiem a potem wkładam do pralki i piorę jak zwykle z resztą ubrań. Zawsze plama schodzi.