sex a zwiazek!!!!!

mam 26 lat i od 7 latek jestem z facetem. Nasz seks(jezeli to owgóle można nazwać seksem) jest beznadziejny. Pozdczas tych 7 latek moze jeden góra dwa rAzy miałam orgazm. W innych relacjach jest ok zwiazek jest wspaniały.ale sex.....ja nie mam zadnych korzyści z tego...mogłby dla mnie nie istnieć .. a mój narzeczony obraza sie gdy nie chce mu sie oddać a jak juz to robie to tylko dla niego. wiem ze to nie jest normalne.. czy opłaca sie być razem?? skoro ja nie czuje NIC!!!!! a potem ludzie sie dziwia ze ludzie sie zdradzają...

czemu nikt nic nie pisze?????

dla ciebie... ludzie tu wchodza zeby sie pobawic a nie dowiedziec i doradzic

czy sie opłaca, bo nie powiedziałaś ile on ci płaci.

przeciez to z nim musisz pogadac i powiedziec czego oczekujesz . nawet pokazac mu jak ma Cie dotykac , sama piszesz ze on Cie pragnie i chce uprawiac z Toba seks wiec problem jest tylko techniczny

jestem starą głupią dziwką

A ja Ci odpowiem normalnie.Otóż zdarza sie tak że będąc z kimś w zwiazku jest super po za łóżkiem..Albo jest super tylko w łózku a w innych sferach beznadziejnie..I jedno i drugie bywa powodem rozstania..Moze nie mówicie co lubicie w łózku..Wiesz faceci to takie \"głuptasy\" Myślą ,ze jak on miał orgazm to Ty również.Powinnaś mu powiedzieć nie zadowalasz mnie ,bo nie mam orgazmu.Pieść mnie tak i tak bo ja tak lubię ..Teraz mocniej a teraz delikatniej..Jesteście swoimi pierwszymi partnerami ..zgadłam?

16:07 ja z facetem jestem 4 lata i nigdy nie miałam orgazmu dla mnie seks (z nim) też może nie istnieć dawno umarła już jakakolwiek chęć i pożądanie nie kochamy się chyba od pół roku przez to psuje się wszystko pozostałe raczej się rozstaniemy

dopiero po tylu latach się zastanawiasz nad tym, co z tym zrobić? jak Ty to wytrzymałaś przez tyle czasu? niewiarygodne!

wytrzymałam ale juz nie moge!!!!

wytrzymałam ale juz nie moge!!!!

tylko jest jeszzce takie cos ze mój facet, uważa ze ja musze sie mu oddac jezeli mu mówie ze nie mam ochoty to jest kłótnia i jest obrażony.

a on potrafi sam sobie zrobic dobrze, a gdy Ja mu mówie ze co ze mna to on nic nie odpowiada i zajmuje sie czyms innym. potrafi czasem tez raptownie-"wstawaj" idziemy..i mnie zostawic w stanie niezaspokojonym.

odswiezam