ja w ciąży on kocha inną

trzy lata razem. oczekiwanie na dziecko. jestem w drugim miesiącu,on powiedział mi,że zakochał się w koleżance... jest gotów zostać ze mną. ciężko mi, chcę tego związku ale jestem przerażona.

boże...

a pieprz to

mam nadzieje ze to nie jest kolejna prowokacja...powiedz mi ile macie lat Ty i Twoj parnter ?

ja 27, on 35. on pragnął dziecka. powiedział,że od pół roku czuł się nieszczęśliwy ze mną, że to nie to i wtedy pokochał tamtą. ona starsza ode mnie, sama, znają się od lat i nagle go dopadło. nic między nimi nie było. on nigdy nie kłamie. dlatego też mi to powiedział.nie radzę sobie. mógł mnie okłamywać jak i tak jej więcej nie zobaczy. ona też uczciwa znikła mu sprzed oczu. ale to wszystko nie tak miało być. czy kiedyś o tym zapomnę>? nawetjak zbudujemy szczęśliwą rodzinę?

Nie mysl teraz o tym,skoro oa znikla mu z oczu a on chce byc z Toba to probuj,nie rezygnuj bo mozesz potem zalowac a to jest w konc ojciec Twojego dziecka...moze faktycznie zaczelo9 sie miedzy wami psuc ale teraz bedziecie mieli dziecko i moze sytuacja sie odwroci...nie warto oddawac faceta jakiejs pierwszej lepszej kobiecie...a poza tym skoro on twiersdzi ze nic miedzy nimi nie bylo to widocznie sprawy nie zaszly az tak daleko....badz dzielna!!

Może po prostu przerazil się świadomości, że będziecie mieć dziecko! Wiem,że piszesz, że oczekiwaliście go razem - ale mężczyźni tak czasem reagują, że jak przyjdzie co do czego to ich rzeczywistość przerasta i próbują sie wycofać z odpowiedzialności. Jeśli tak jest w Waszym przypadku to on po prostu musi przemyśleć wszystko i szybciutko dojrzeć do czekającej Was przyszłości. Może to co czuje do koleżanki to wcale nie miłość - a właśnie próba ucieczki - daj mu trochę czasu, nic na siłę może oprzytomnieje i dotrze do niego kto jest tak naprawdę dla niego najważniejszy- jeśli ma Wam się poukładać to obydwoje musicie tego chcieć - pamiętaj, że teraz dziecko najważniejsze - a nie ma co na siłe tworzyć związku - niby z myślą o dziecku - bo jedną z najgorszych tragedii dla dziecka to rodzice będący ze sobą na siłe i wypominający sobie po latach, że zostali ze sobą tylko ze względu na dziecko. Podejrzewam, że bardzi Ci teraz ciężko, pozdrawiam serdecznie

Kopnij go w tyłek, niech idzie do tamtej. Nie wkopuj się w to małżeństwo, czy co to ma być. Miłości między wami już najwyraźniej nie ma, jest w porywach poczucie obowiązku z jego strony. No i fajnie, to dziecko będzie miało tatusia, tyle że nie w domu. Dogadacie się, jak ułożyć sprawy i opiekę nad dzieckiem. Ale nie wkopuje się w związek, w którym nie bedzie was nic więcej łączyć poza pretensjami, poczuciem zawodu i niechęcią do sobie na wzajem.

no niestety tojest tak,że jeśli on mi powiedział,że ją kocha to właśnie dlatego że nie mógł wytrzymać tak wielkie jestdo niej jego uczucie i stwierdził,że muszę o tym wiedzieć. że nie może mnie okłamywać po prostu. a zakochał się pół roku temu i powiedział mi zanim stwierdziłam ciążę, więc na pewno nie z lęku. a z tamtą nie jest bo jest uczciwym człowiekiem. uczucie i namiętność wybuchły ale był w stanie się powstrzymać...nie wiem czy dam radę. jestem załamana.

roku temu???????????? i nie przeszkodziło mu to kochac się z Toba???zrobić Ci dziecko?? dziewczyno!!! z dzieckiem dasz sobie rade a palanta olej , bo jesli nawet teraz zostanie to kiedy znów sie zakocha to co? pamiętaj jedno DZIECKO JEST WTEDY SZCZĘŚLIWE KIEDY MATKA JEST SZCZĘŚLIWA nieważne samotna czy nie...:D życze powodzenia i wyboru odpowiedniej decyzji,nie zapomnij ze teraz najwazniejsze jest dziecko a nie głupi palant