juz od 3 tygodni nikt nie zglosil sie do pracy

siec sklepow w ktorych pracuje czeka na nowych pracownikow a nikt sie nie zglasza... a tyle osob mowi ze bezrobocie duuuze...kasa nie jest duza ale ubezpieczenie pelen etat.. co jest? z rtego wynika ze robic sie nie chce.....mowie o tych co zostali w polsce i narzekaja ze nie ma pracy...

dziwie

ta kasa??

A w jakim mieście ta praca?

Jazm blisko mnie to już pędzę z CV

10 godzin dziennie i 450 zł na rękę.

nie kazdy jest jasnowidzem i wie, ze w drugim koncu miasta potrzebuja parcownikow. ale zgadzam sie. prace, jesli sie tylko chce, jest latwo znalezc. do mnie wlasnie same przyszly 2 oferty na zblizajace sie wakacje, chociaz nie chce pracowac :P ludzie po prostu licza, ze z nieba spadnie im praca gdzie beda zarabiali 10 tys. miesiecznie i nie chca "brudzic rak" praca w supermarkecie, na promocjach itp. a potem mowia, ze pracy nie ma

robisz... bardzo dobrze , ze się nikt nie zgłasza to znaczy ze polacy wreszcie zaczynają się cenic!!!!! a to jest jedyna droga do tego żeby pracodawcy zaczeli godnie płacic!!!

ekehem. za 10h dziennie i 450 zl na reke (jesli to jest stawka miesieczna) to ja bym nawet palcem nie chciala ruszyc :/ WYZYSK

to więcej jałmużny dostane niż te nedzne grosze za dziesięciogodzinną harówkę...

kanapkę i papierosy

Mój mąż za 9 godz dziennie i praca we wszystkie soboty w biurze dostaje na rękę 900 zł. To wgł Was duzo czy mało?

głodowa, chyba, ze ty zarabiasz 3tys...

w jakim mieście

Tez tak sądzę :( Ale dokładnie przez rok szukał pracy, więc teraz cieszy się chociaż z tego

z chęcią będę pracować

To niewiele bo wychodzi ok. 4 zł/h

mieszkam w województwie świętokrzyskim w małej miejscowości gdzie jest cholerne bezrobocie :( Do tej pracy jeszcze musi dojeżdżac 22 km. Ja zarabiam na rękę 870 zł :( Tylko się powiesić..:(

nie po 8 godzin dziennie okolo 750 zł na reke ogoszenia o prace sa na drzwiach sklepu srednio 8 dni wolnych w miesiacu w zaleznsci od dł miesiaca i liczby swiat.

też niektórzy tyle mają, a zycie droższe

mam koleżankę, która dojeżdza do wawy 50 km zarabia 600 na rękę, a za bilety płaci 180 zł...

ktos sie podal za mnie to 10 godzin i 450 zł to nie moje!!! zartownis jestes!!:P

4h dziennie od poniedziałku do soboty, która polega na wyprowadzaniu psa (ok 2 godziny) i pomaganiu starszej pani w prowadzeniu domu (cos ugotuje cos posprząta, ale raczej sie nie przemęcza) i dostaje 7zł za godzine czyli przy tak mało absorbującej pracy zarabia miesięcznie prawie 700zł, lata do emerytury ma wypracowane więc ubezpieczenie jej nie obchodzi...

Bilet na dojazdy do pracy mojego męża kosztuje 170 zł.

w tym kraju trzeba mieć przy cztero osobowej rodzinie minimum 3-4 tyś...

kraków

Do Krakowa ode mnie jest 150 km..

na kraków , jedno z najdroższych miast w tym kraju...