juz od 3 tygodni nikt nie zglosil sie do pracy

ja wiem ze to nie jest duzo to 750 ale zawsze to cos tego w domu nie wysiedze...i ubezpieczenia i lat pracy tez...ale jak słysze ze bezrobocie...ze miejsc pracy nie ma.. to zastanawiam sie czy to przypadkiem nie zlenistwa niektorych osob.. czy przypadkiem tak narzekac nie jest latwiej niz pracowac i cos miec..wiem..w malych miejscowosciah nie jest latw ale w takich jak Kraków??? wystarczy sie przejsc po slepach popytac i poczytac co pisze na karteczkach na drzwiach...

wedle statystyk ma najmniejsze bezrobocie w kraju więc może nikt nie przychodzi bo wszyscy maja pracę...

kto komu broni zaczac parce w takim miejscu.. i szukac czegos lepszego...

jak cały dzień jest się w pracy?

no tak 8 godzin to caly dzien

dzień roboczy... więc jak szykać pracy, jak potem już wszystko pozamykane...

pracuje sie tez w sobote wiec w tygodniu masz oddawane dni i masz czas na zaltwienie wielu spraw ktorych nie dasz rady zalatwic w sobote...wiec ten czas mozna poswieic na szukanie czegos innego...dla chcacego...

niech sie wy[pchaja 450 zlotymi, na dupie w domu lepeij siedziec i w stolek pierdziec, niiz zasuwac na kogos... Wyzysk!!! ja taka kase mam za korekte jednego pisma, ktora zajmuje mi 2-3 dni ;-)

no tak zapomnaiłam ze w pracuje sie od 7 do 15 a potem wszyscy maja wolne... nio tak jaka ja glupia jestem ze o tym nie pomyslalam....

kwalifikacyjną w czwartek o 9:45. zazwyczaj tak to wygląda. jeśli zacznę od: wolałabym we wtorek, to szanse drastycznie maleją...

nie 450 tylko 750

http://puzz.pl/?p=IVsK12LHIzsY wejdz na link i wygrywaj pieniądze grając w gry i zapraszając swoich znajomych:)