Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość canarino

TEŚCIOWO I MOJA SUKIENKA- ehhhhhhhh

Polecane posty

Gość canarino

Poszłam z moją przyszłą teściową szukac sukienki. Nie wiem , dlaczego ona koniecznie musiała pójść ze mną , chciałam iść sama - no ale musiała. Więc poszyśmy. Pomierzyłam kilka , ale kiepskie mi się wydawały. Za to jedna powaliła mnie na kolana i koniecznie chcę ją mieć . Teściowa zaczęła histeryzować , bo sukienka jest żółta. Mnie akurat jest dobrze w żółtym , cholernie dobrze. Ona mi mówi , że będę wyglądać jak pisanka albo kanarek. Najchętniej to by mnie widziała w jakiejś bombiastej sukience , koniecznie białej. To nic , że nie podobam się sobie w białym. Cholera jedna , lata teraz po chałupie i marudzi każdemu , jaką paskudną sukienkę chce kupic. Stuknięta wariatka. Jestem wkurzona :/ Mam to w dupie , kupię tę sukienkę i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola........................
ja bym teściowej nie brała, sukienkę wybrałam z narzeczonym, a poprosiłam tylko moich rodziców, żeby mnie zobaczyli. Im się spodobała i kupiłam, a mojej teściowej pewnie się nie spodoba, ona nie lubi deloldów, ale zrobiłam po swojemu :) I Tobie też tak radzę :) To Twój ślub i masz się dobrze czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i masz racje
to Tobie i troszkę Twojemu mężowi ;) ma się ta sukienka podobać!!! ja miałam suknię koloru starego złota.... bieli z całego serca nie cierpię i wyglądam w niej okropnie.... i nawet jakbym była dziwicą orleańską, to bym białej sukienki nie założyła ani jakiejś firanki na głowę.... feee i nic nikomu do tego! powiedz teściowej, że ty się nie czepiasz tego w jakiej ona przyjdzie garsonce, to ona niech się nie czepia Twojej sukienki.... ps moim zdaniem to był błąd.... ja nie wyobrażam sobie wspólnych zakupów z teściową....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onekia_onekia
zgadzam się... teściowa niech się zajmie sobą i swoją garsonką a nie suknią... ja będę miała złoto - ecrui i bardziej jest w tonacji zółtej niż białej... i bez welonu... teściowa jak usłyszała ze bez welonu... to takie oczy postawiła ... nie obchodzi mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canarino
dzięki :) teściowa tak na co dzień jest w porządku , ma jakieś tam swoje marzenia , że mam urodzić córkę , blabla , ale generalnie nie odczuwam z jej strony żadnej presji. I nagle z tą kiecką. Coś tak widzę , ten cały ślub to dla niej jakaś niesamowicie ważna sprawa , mój facet i ja podchodzimy do tego dosyć luźno , bo i tak już długo ze sobą jesteśmy i ten ślub to tak dla zabawy w sumie , bo nie potrzebujemy go jakos pilnie - a ona się przejęła. Trochę mi szkoda baby , jak to dla niej takie wydarzenie wszech czasów , nie chcę jej jakoś brzydko potraktować - ale z drugiej strony poczułam się zaatakowana. A , zresztą przespie się z tym , nie pali się , zobaczymy , moze wymyśę jakiś kompromis , bo to dopiero pierwsza wyprawa była :P Narzeczonego nie będę zabierać , bo mnie wkurza , jak on taki wypluty czeka w czasie tego mierzenia - zakupy to nie jego działka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i masz racje
ps z przymrużeniem oka albo wymysl chtry plan.... zaprojektuje jej sukienkę, najbrzytszą jaką potrafisz w ochydnym kolorze, pokazujądą wszystie wady teściowej.... i jak się będzie upierała, to powiedz, że zawsze marzyłaś o tym aby ona w takiej wystąpiła na Twoim ślubie....wiesz, że projekt jest kontrowersyjny ale jak się zgodzi.... to ty możesz się zgodzić na biłą bezę.... ciekawe co wtedy zrobi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×