Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Pomocy! Jestem zapisana na operację 11 lipca. Na ostatniej wizycie z chirurgiem pytał się mnie kiedy mam miesiączkę, odpowiedzialam zgodnie z prawda , że zawsze równiótko 15. No i w tym miesiącu , chyba ze stresu cos się poprzestawiało i okres pojawił się przedwczoraj czyli 11. Tak więc pewnie akurat w dzień operacji( albo nawet ciut wczesniej) tez będę miała krwawienia; Nie chcę przekładac operacji, a nie zoperują mnie w Gliwicach podczas miesiączki. Wypyslilam, że pójde do ginekologa po tabletki anty., to wtedy nie bedzie okresu w czasie pobytu w szpitalu... Ale teraz się boje, czy można brać takie tabletki podczas znieczulenia ogólnego...? Nie mogę sie do tego chirurga dodzwonić. Na forach tez mało na ten temat pisze. Niby na ulotkach tabletek anty. pisze, żeby je odstawić przed operacją, bo jak się jest potem unieruchomionym to może dojsc do zakrzepicy. Ale chyba po operacji tarczycy nie będe unieruchomiona całkowicie. Po za tym poproszę ginekologa o tabletki jednoskładnikowe, nie zawierające estrogenu przyczyniającego się własnie do zakrzepów. Czy jest tu ktos kto nie przerywał brania tabletek anty podczas operacji???? Boję się , ze wykorkuję na tym stole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janna84 spokojnie :) ja bralam tab anty 6 lat i nie musialam ich odstawiac do operacji ani do leczenia :) z tym okresem to roznie byla - jesli rozregulowal Ci sie od stresu to teraz to wcale nie takie pewne ze bedziesz go miala podczas operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janna84 Ja dostałam okres rano przed operacja chyba z nerwów mnie tak wzięło i nie było problemu z operacja. Mogłam mieć przynajmniej bieliznę ;) Po operacji było gorzej bo zmiana była upokarzająca ale to mnie wtedy najmniej interesowało...Operacje miałam robioną na Wołoskiej w Warszawie. Byłam w środę na wizycie i w końcu mam termin na diagnostykę - 24 lipiec a od 1-ego lipca mam odstawić hormony:( Jestem wściekła bo jak zapytałam moją szanowną Panią Doktor czy dostanę coś żeby złagodzić ten stan bez leków ona na to -da Pani radę bez bez wspomagaczy... No kurcze to jakaś paranoja !!!! A jak będę się źle czuła to mam swojego lekarza internistę i ona ma mi pomóc... Myślałam ze dostanę tam szału :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Eweliza, serdecznie pozdrawiam! Dawno Cie tutaj nie bylo. Wrocilam do domu po diagnostyce. Bylam spokojna bardzo, piekna przyroda kolo szpitala, ptaszki spiewaly. Mialam swoje ciuszki, w ktorych wychodzilam poza szpital. Nie bylo mnie calymi dniami prawie. Na kebab, na lody, na spagetii. Takze nie pozabijalam nikogo. Szkoda mojego zdrowia. Natomiast smieszy mnie tam balagan na tym oddziale. ktory caly czas panuje. Zmienil mi sie znowu lekarz prowadzacy. Pani dr kolasinska tym razem, ktora mnie przyjmowala a na drugi dzien jak chcialam sie czegos od niej dowiedziec na korytarzu, pytala mnie "A Kim Pani jest?" . Wszystkie badania poszly sprawnie w sumie i juz dzis moglam zjesc swoj hormon. Ale myslicie ze cos wiem wiecej? O NIE ! wyniki beda moze za tydzien. Nie mam wypisu nawet. Pani dr. nie majac mojej karty rano powiedziala mi ogolnie ze mam wziac polowe dawki ktora bralam do tej pory przez pare dni, a potem juz normalnie dawke jaka bralam przed odstawieniem. A jakby sie cos dzialo z sercem to mam wrocic do polowy dawki. To smieszne, bo nawet nie wiedziala ile bralam do tej pory. Kasiula Tak myslalam ze sie nie zobaczymy. Ja rano bylam na dole na scyntygrafii w srode. Pani dr zlecila to badanie na czwartek , ale pielegniarki zrobily i tak jak chcialy i wyslaly mnie w srode. Powiedziala mi tylko potem dr ze za wczesnie poszlam po podaniu dawki jodu i byla zdziwona, ze juz jestem po badaniu. BAJZEL I TYLE JAK ZAWSZE. Dr Szalus za to, ze byl jako jedyny tam, normalny lekarz poswiecajacy czas pacjentowi to juz go nie ma na odziale. Poszedl na dol do przychodni. Wielka szkoda! Od Pani dr nie spodziewaj sie innych stwierdzen jak tylko takie jakie uslyszalas. Pelna ignorancja! Takze po staremu. Pani dr grzecznie prosila zebym zadzwonila za tydzien i powie mi co dalej, ale tam sie nie da dodzwonic nigdy, wiec wariata z ludzi robia. Moze wtedy zbire wiecej sil i POZABIJAM. :) Na razie po tym jodzie i braku hormonu jestem osowiala i mam w d... wszystko. Sorki minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avalon nie moge przyspieszyc bo tylko wtedy lekarz ma wolne miejsce - powiedzieli mi tylko ze jak mocno krwawie to mam isc na pogotowie a najlepsze jest to ze wlasnie przestalam krwawic ! nie mam pojecia co sie dzieje - dzisiaj ide do lekarz ogolnej ktora tez bada ginekologicznie - zobacze co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczak Nawet nie wiem co powiedzieć :( Dr Kolasińska mnie prowadzi wiec miałaś niestety najgorszą z lekarek na tym oddziale :( Dr Szalusia wspominam bardzo źle ale to może mnie tylko tak potraktował jak śmiecia.Ja na oddziale byłam dokładnie o 11:30 i były totalne pustki na salach jak nigdy zawsze były sale zajęte. Dowiedziałam się,że na początku lipca znów się zamykają.Miałam taką samą sytuacje ze scyntygrafią za wcześnie mi zrobili a później Szaluś zrobił mi aferę ze pozwoliłam im na to ubaw po pach... No i musiałam mieć zrobioną raz jeszcze.Już nie wiem co myśleć na ten temat i co robić dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula Zwolnienie dostalam na tydzien. Nie wiem co dalej, wiec za tydzien pojade i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Janna 84 Nie cuduj z tymi tabletkami.Miałam operację w Gliwicach i też mi się okres z nerwów poprzestawiał.Byłam przyjęta w czwartek,a operację planowaną miałam mieć w piątek.Powiedziałam im,że taka historia i przesunęli mi operację na poniedziałek.Posiedziałm w szpitalu dłużej i tyle,zdarza się.W każdym razie operacji w Gliwicach w takim stanie nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata 32
Witam Wszystkich. Mam pytanko: 19,06,2013 mam się zgłosić do szpitala na usunięcie tarczycy. Chciałabym wiedzieć jak długo trwa pobyt w szpitalu, czy wolno dźwigać i ile trwa l4? Pracuję w spożywce i chciałabym wiedzieć co i jak. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata Troszke ten pobyt w szpitalu roznie przebiega. Ogolnie mysle ze w tydzien powinnas sie zmiescic. Ja i wiele osob bylo tam trzy doby tylko, ale wiem z doswiadczenia, ze czasem zanim zrobia ten zabieg to sie czeka. Jesli chodzi o zwolnienie to pewnie ze szpitala dostaniesz ok miesiaca, ale potem jak pojdziesz do rodzinnego, ze sie zle czujesz albo ze Twoja praca polega na dzwiganiu to tez Ci dadza. Po operacji najlepiej jest nie dzwigac nawet czajnika z woda. Potem stopniowo po miesiacu mozna cos probowac. Czasem kobiety maja male dzieci i pelno roboty w domu : ) , ze w sumie nie maja wyjscia, zasuwaja i tez sie nic nie dzieje , ale jak mozna to trzeba unikac dzwigania. Po takiej operacji wiekszosc dziewczyn czuje sie dobrze juz w trzeciej dobie ( to w koncu mniejsze obciazenie niz operacje brzuszne). Trzymaj sie dzielnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiieem
Witam was dziewczynki, cieszę się, że natrafiłam na to forum i mam nadzieje, że dzięki wam uzyskam jakiekolwiek wsparcie, którego mi teraz brak. Mianowicie mam 20 lat, pare dni temu wyczułam coś dziwnego na mojej szyi, spanikowana na następny dzień poszłam do lekarza, okazało się, że guzek 3 cm x 2,5cm, Zrobilam wszystkie badania TSH , FT3, FT4. Po badaniach zapisalam się do dr, Tuchendler we Wrocławiu. Wyniki badan bardzo dobre, po zrobieniu USG tarczycy powiedziała, że tylko operacja, ten guzek to gruczołak na prawym płacie, wiec nie ma mowy o nowotworze, zadne leczenie farmakologiczne, biopsja, po biopsji operacja, 4 dni w szpitalu... Powiedziala, ze w moim wieku po prostu sie to wycina, w przeciwnym razie jest to hodowanie raka.. Nie wiem co mam o tym wszystkim myslec, nie chce isc od razu pod nóż. Dodała, że tarczyca działa u mnie sprawnie jest to guzek na tarczycy.. Może doradzicie mi coś z własnego doświadczenia? Z gory bardzo Wam dziękuje i pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Mam do Ciebie wrecz prosbe. Nie kombinuj, nie uciekaj od operacji. To nie ma sensu. W pare dni juz od zabiegu bedziesz sie cieszyc ze masz to za soba. Takie guzki moga szybko rosnac, uciskac, przeszkadzac na tyle ze potem gorzej sie go operuje, bo moze uciskac struny glosowe czy inne narzady. Sa oczywiscie przypadki, ze sie je obserwuje. Nie wiem czy jak masz te nascie lat to wolisz biegac co pare miesiecy na USG czy biopsje i ciagle myslec czy czasem nie zrakowial. Tez tak mozna pewnie. Ja zaluje ze nie wycielam wczesniej. No ale moj lekarz nic nie mowil o usunieciu. Usuna Ci tylko jeden plat i potem normalnie bedziesz funkcjonowac bez hormonu. Wiesz cos Ci jeszcze opowiem o dziewczynie z ktora bylam teraz w szpitalu. Miala operacje w pazdzierniku tak jak ja( rak brodawkowaty). Ja po operacji poszlam na jod. Ona kombinowala czy jod brac czy nie. kombinowala przez pol roku z jakimis ziolami. Teraz ja pojechalam po pol roku na diagnostyke a ona ma przerzut do wezlow i musi czy chce czy nie teraz ten jod i tak wziac. Ta operacja naprawde nie jest niczym strasznym. Wogole sie nie przejmuj nia. Wyszukaj tylko pewnego miejsca gdzie maja duze doswiadczenie w operacjach tarczycy i BEDZIE WSZYSTKO OKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiieem
Dziękuje Ci bardzo, za tak szybką odpowiedź. Chce jeszcze zasiegnac opinii innych endo, 12 lipca mam wizyte. Musze zaszczepic sie rowniez na zoltaczke, endokrynolog mowila ze jest to szczepionka trzyfazowa i operacje mozna juz miec po tej drugiej fazie czyli po miesiacu. A powiedz, jak wyglada blizna po takiej operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczak 2 ma racje zrob jak mowia ci lekarze i nie kombinuj zgadzam sie z nia w 100 %. teraz to tak tna ze blizna jest malutka I z czasem zrobi sie prawie niewidoczna. Takze nie przejmuj wszystko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Odnosnie blizny, to ja mialam od poczatku ladna, potem jakies na niej zgrubienia sie zrobily i zaczelam ja leciutko ( gdzies dopiero po trzech miesiacach) masowac oliwka dla niemowlat Hipp. Naprawde nie potrzeba zadnymi masciami na blizny. Teraz po pol roku jej wogole nie widac. Natomiast najwazniejsze, zeby absolutnie nie wystawiac jej na slonce. No ja mialam uwazam to szczescie, ze operacja byla w pazdierniku, a ze zima byla dluga to dotrwalam do teraz bez jednego promyka slonca. Teraz juz normalnie chodze bez apaszek i blizna jest super (odpukuje w niemalowane :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiieem
Kurczak2 A jakie mialas te guzki? Na czym polegał Twój problem ? Próbuje znaleźć to na forum, ale niestety chyba jeszcze do tego nie doszłam. Endo powiedziała, ze to będzie małe cięcie, bo lewy płatny nie będzie ruszany, mówiła ze jest czysty ;) Czy jest tu ktoś, kto miał operacje we Wroclawiu i jaki szpital poleca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Moj problem to rak brodawkowaty tarczycy, wiec wycieta mam cala tarczyce. Ok piec centymetrow cieta rana plus jedna dziurka ponizej na dren. Bez szwow, klejona na plasterek. Niteczka. Pewnie, ze w moim przypadku ta rana dla mnie jest mniej wazna niz sama choroba, ale odpowiadam Ci szczerze o ranie. Jak sie nie przyjze to nie widze jej juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem guzy ktore przekraczaja 3 cm odrazu sie usuwa (bez zastanowienia - i nie wazne czy jest lagodny !) guzy tej wielkosci moga juz uciskac na tchawic przez to czlowiek moze sie dusic ! moze tez naciskac na struny glosowe a przy operacji moze byc problem zeby nie uszkodzic struny) ja mialam guza 3 cm i lekarz odrazu powiedzial - usuwamy - nie wiedziala jeszcze jaki to guz do tego wiesz co pierwszy raz slysze ze lekarz po samym usg moze powiedziec jaki to guz :/ zasiegnij opini innego lekarza - chocby nie wiem jaki ma sie guz lekarz zawsze chce biopsje - bardzo mnie zdziwilo to ze lekarz Ci jej nie zalecil :/ moja mama ma guzy od 18 lat sa lagodne i tez musiala co jakis czas robic biopsje ja bym sie nie zastanawial tylko pozbyla sie go i tyle :) potem moga byc problemy i mozesz zalowac ze nie usunelas go wczesniej - pozatym Twoj guz rosnie wiec nie ma wyboru - predzej czy pozniej bedzie musial byc usuniety i glowa do gory operacja to nic strasznego :) ale tak jak piszesz idz jeszcze do innego lekarza bo BARDZOOO dziwne jest to ze nie kazal zrobic biopsji - po to zeby dokladnie dowiedziec sie jaki to guz lagodny - ja mialam pare guzow lagodnych i pobierali mi biopsje ze wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiieem
Kurczak 2 A gdzie robiłas operacje ? Dlugo już jesteś po? Mialas jakieś powikłania po operacji ? Teraz czujesz się już dobrze? Sylwia 25 Endo mówiła o biopsji, pisałam o tym na początku :) powiedziała tylko, ze na pewno nie mówimy o nowotworze i sama się zastanawiam, czy nie stwierdziła tego za szybko. W lipcu mam wizytę u innego endo, zobaczymy co powie. Moj tato rownież ma guzy na tarczycy w dwóch planach, ale kontroluje je, leczy farmakologicznie i nie zwiększają się. Nie przeszkadzają mu. Chce się wstrzymać z operacja chociaż do jesieni, bo większość osób mówi, żeby lepiej być już po tej szczypionce na zoltaczke jak idę na operacje, a nie w trakcie. Moja obawa przed operacja wynika z tego, ze kiedyś miałam operacje. Na głowie i zrobili ja tak nieudolnie, ze dostałam zakażenia. Czyscili mnie już w innym szpitalu. I jak spojrze teraz na ta blizne to nie jest ani mała, ani cienka, ani niewidoczna... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maiieem nie wiem gdzie mialas operacje ale wspolczuje Ci ze tak lekarze to zaniedbali :/ jestem pewna ze tym razem bedzie inaczej :) co do endo - zrob dokladnie tak jak mowisz :) idz jeszcze do innego - i zobaczysz co Ci powie - jestem pewna ze kaze zrobic biopsje zeby miec jakies konkretne wyniki i wtedy zaczac leczenie (operacja i takie tam) co do zoltaczki - ja nie musilam sie szczepic przed operacja - ale wiem ze niektorzy musza wiec tez najlepiej zapytaj endo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Caly czas Ci pisze kochana, ze pol roku temu mialam ta operacje. Bez zadnych komplikacji sie obylo. Jedyne co to moja lekarz zrobila to bardzo dokladnie i bardzo niewiele zostawila, a przy okazji ciecia przy guzie wyciela jedna przytarczyczke i mam troche problem z wapnem. Nie zaprzataj sobie tym glowy wogole bo to sa problemy przy usunieciu calej tarczycy a nie plata jendego. Ja ja robilam w Centrum Damiana w Warszawie, no ale to dluzsza historia , ze nie mialam innego wyjscia tylko ja zrobic prywatnie. Pracowalam w Londynie wtedy i uparlam sie wrocic do Polski odkad dowiedzialam sie o chorobie i nie mialam ubezpieczenia. Teraz juz wiem, ze to blad Pani z sekretariatu szpitala, bo mozna bylo jednak ja zrobic na karte unijna. No ale........... Utknelam juz tutaj na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Z tego co pamietam tutaj na tym forum byl osoby z Wroclawia. Poczekaj chwile, ponow prosbe w poniedzialek, jak wiecej osob bedzie tutaj wchodzic i napewno sie ktos do Ciebie odezwie z informacja o szpitalu i lekarzu we Wroclawiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiieem
sylwia 25 biopsje zrobie, po wizycie u drugiego endo, niestety u nas kolejki sa dosyc spore prywatnie czeka sie około miesiąc, do innych nawet 2 miesiące. Tak czy inaczej niecierpliwie czekam na 12 lipca. Bardzo dziękuję Ci za rady :) A jaki byl Twój przypadek? albo powiedz, na której stronie go opisalas? Mam jeszcze jedno pytanie.. jak wygląda ta 'biopsja cienko-igłowa'? kurczak 2 Oj tak przepraszam, rzeczywiście pisałaś mi o tym wcześniej :) Zaczynam powoli oswajac sie z myslą, że bede musiała zgodzić się na tą operacje, mam nadzieje, ze do wrzesnia-pazdziernika, guz nie urosnie za bardzo. Dziękuję Ci za wszystkie rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maiieem Biopsja cienkoiglowa to nic innego jak pobranie fragmentu guza cienka igłą. Poprostu lekarz wzlokalizuje twojego guza przez USG potem wbije w to miejsce strzykawke z cienka igłą i pobierze cuitke do badania. Nic strasznego. Osobiście dla mnie biopsja była gorsza niż operacja bo na żywca pobierała ale spoko prawie nic nie boli. Hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczak super, że już to przeżyłaś :) szkoda tylko, że nic się nie dowiedziałaś o wynikach, a ile dni byłaś w szpitalu?? fajnie, że mogłaś wychodzić do parku. Kasiula jak to w lipcu? mi powiedzieli, że szpital nieczynny w lipcu i wizytę mam przesuniętą na sierpień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutka Ja byłam w szpitalu 12-ego i zapisali mnie na 24 lipca na diagnostykę a szpital zamykają jakoś na początku miesiąca i wiem,że nie mają już wolnych łóżek :( Mnie przenieśli z maja na lipiec może dlatego znalazło się miejsce nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×