Gość maiieem Napisano Czerwiec 17, 2013 Kochani w jakim tempie rosna te guzy? Dzisiaj wydaje mi sie, że mój jest wiekszy :( a wykryłam go zaledwie tydzien temu, bardziej zaczał być widoczny na szyji, moja mama tez tak uważa... sama nie wiem czy to możliwe, może to juz z tego stresu, widzę wszystko gorzej niz w rzeczywistości.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 17, 2013 maiieem Nikt nawet nie powinien Ci tu pisac w jakim tempie rosnie guz. Nie ma na reguly. Kazdy przypadek jest inny, ale z tego co piszesz zaczynasz wpadac w panike. Moja rada jest taka, zebys tego nie macala, nie ogladala i podeszla do sprawy spokojnie. Wedlug planu jaki zalozylas sobie: skonsultuj z innym endo a w miedzy czasie badania rob i naprawde przestan sie stresowac, bo nie masz czym jak na razie. Bedzie dobrze, zobaczysz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Czerwiec 17, 2013 kurczak hihi wasz szpital jest po prostu nieziemski. tak Serio to już trzeba płakać co się tam dzieje. Ja wam po prostu współczuję. Ja chyba bym nie miała tyle silnej woli by ich tam nie poprzetrącać !!!!!!!! Wiesz już cos na temat wyników??? Będą dobre a zresztą musza być bo innej opcji nie ma :D maiieem nie sądzę że guz urósł ci w ciągu kilku dni. Na pewno to są emocje, stres - to one powodują że guz wydaje ci się większy. Musisz się opanować bo strasznie się nakręciłaś. Nie dotykaj szyji i nie macaj jej. Musisz spokojnie poczekać do wizyty bo inaczej zwariujesz !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka ;) Napisano Czerwiec 18, 2013 Kurczak2 - powybijaj Dziadów w tym szpitalu, a kiedy ja pójdę na początku roku zostaną same niedobitki to sobie z nimi jakoś poradzę ;) Wiecie - wspólnymi siłami i możemy osiągniemy lepszy efekt opieki medycznej :D Maiiem ja jestem z okolic Wrocławia, pół roku po operacji, więc chyba dostarczę Ci najwięcej informacji. Po pierwsze - na biopsję nie musisz czekać miesiąca, ja czekałam 2 dni od umówienia (umówił mnie mój endo, ale wiem, że jak podejdziesz do tego profesora, u którego ja robiłam to zrobi od ręki po 18 ) a wynik jest już po 15 minutach -czyli wszystko na miejscu Po drugie - skonsultuj się z drugim endo ( i tu polecę Ci dr Grabińskiego ul. Nauczycielska - ma USG w gabinecie i jest jednym z lepszych endo we Wrocławiu) Po trzecie - jeśli operacja to mogę polecić ul. Koszarową - nie wiem jak w innych szpitalach jest, ja byłam z tego zadowolona i lekarze też w porządku. Na operację czekałam 9 dni od wizyty u ordynatora - poszłam do niego prywatnie, a że miałam raka to nie było na co czekać. Ogólnie głowa do góry, mam nadzieje, że nie masz nic złośliwego i tego się trzymajmy. W każdym razie u mnie cała diagnostyka do wycięcia tarczycy trwała zaledwie miesiąc. Fakt, że wszystkie wizyty prywatnie i kosztowały ok 1.500 zł, ale myślę, że warto, bo mniej stresu i szybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 Pod nasz oddział izotopów na Wołoskiej to przydało by się podłożyć bombę i zbudować od nowa ;) z innymi lekarzami, pielęgniarkami i klimą ;) Ja nawet nie chce myśleć co zrobię gdy tam dotrę bez tych hormonów... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann byd Napisano Czerwiec 18, 2013 Witam, mam pytanie odebrałam dzisiaj wyniki biopsji tarczycy: opis: rozpoznanie kliniczne: wole guzkowe obojętne, w usg - guzek 38x34x54 mm hipoechogeniczny dobrze ukrwiony ze wyrodnieniem torbielowatym. Cytologicznie masy koloid oraz rozproszone i w grupach normotypowe tyreocyty. Czy ktoś mi może opisać czy jest wszystko ok i czy nie ma raka bo kompletnie nie wiem wizytę mam dopiero 22 lipca pytanie mam odnośnie operacji, jak przebiega, bo na 100% mam mieć operację, czy intubują przy tej operacji bo mam straszne obawy. No i ile się czeka na taką operację. Ja będe miała operację w bydgoszczy Będę wdzieczna za odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beata 32 Napisano Czerwiec 18, 2013 Witam. Jutro idę do szpitala,operacja w czwartek. Oby wszystko się udało!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 ann byd Teoretycznie z USG to nie wyglada na nic strasznego. Nie jest to lity guz tylko torbielowaty koloid czyli lagodna zmiana. Natomiast wiesz o tym ze i tak wycinek idzie do badania i tam 100 % wynik jest. Pewnie dlatego ze jest juz dosyc duzy o trzeba go wyrzucic i po krzyku. Przy tej operacji jest intubacja, bo musi byc pelna narkoza. Nie ma sie czego bac. Lekarz anestezjolog wczesniej przeprowadza wywiad. Jesli masz jakies watpliwosci to pytaj o wszystko. Oczywiscie dostajesz dozylnie zastrzyk i samego momentu intubacji nawet nie pamietasz bo juz spisz slodko. Naprawde wiecej strahu niz to warte. Ja wiem, ze kazdy sie niepokoi, ale potem sie bedziesz smiala z tego. Beata Trzymam kciuki za Ciebie. BEDZIE SUPER, ZOBACZYSZ. Ja normalnie pilam juz po operacji wode, ale radze wez sobie slomki na wszelki wypadek zeby sie nie zachlysnac w razie czego. I POWODZENIA. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 Eweliza, Monka Dzieki za wsparcie. Po wyniki zbieram sie jechac w czwartek. Nie powiem, stres jest. Wiecie jak to jest. Zadzwonie tylko czy sa juz i pojade. Cholercia, ze czlowiek tak musi co jakis czas sie denerwowac juz do konca zycia. Ale jak mam zyc 100 lat to troche stresu nie zaszkodzi czasem. Eweliza czy teraz znowu ta diagnostyka jest za pol roku czy za rok? Tak pytam zakladajac ze teraz bedzie oki wszystko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 < Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 < Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 alutka No juz po diagnostyce. Trzy dni w sumie bylam, wiec spoko. Dzieki temu , ze moglam wychodzic to jakos przetrwalam. Tam sie nikt nie interesuje ze Cie nie ma. Poprzednio bylam w listopadzie jak bylo bardzo zimno, wiec nie bylo jak wychodzic. Nie moge jednak tam zniesc tego zapachu na odziale. Naprawde , nie jestem w stanie nic zjesc w pokoju. Bylam w roznych szpitalach i nigdy nie mialam podobnych reakcji. Nie sadze zebym mogla to sobie uroic. Szlam z dobrym w sumie nastawieniem a jednak jestem szczesliwa ze juz po. Oby teraz tylko te wyniki byly dobre, zeby tam nie wracam, czego przy okazji zycze wszystkim tutaj!!!! Amen. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 Kurczak Jestem w szoku bo ja tam samo miałam a jak powiedziałam o tym mężowi i rodzinie to każdy mówił ze coś ja po tym jodzie miałam nie tak z reakcjami na jedzenie...Dzięki Bogu nie tylko ja tak miałam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Czerwiec 18, 2013 kurczak ja po diagnostyce po dużym jodzie dostałam dwa lata spokoju. Miałam diagnostykę w czerwcu 2012 a teraz jadę w 2014 r. W między czasie robie co pół roku marker i usg. W 2014 jak będzie ok to dopiero w 2016 pojadę na diagnostykę a potem już za 5 lat... Jestem ciekawa jak w waszym porypanym szpitalu jest. Ja też w lipcu musze skontrolować wszystko ale to już we własnym zakresie. U na też mogłyśmy na diagnostyce wychodzić tylko zgłaszałyśmy że idziemy na dworek. u nas aż 6 dni trwa diagnostyka ze względu na zastrzyki z thyrogenu. Wyniki będą dobre - zobaczysz :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monka ;) 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 A powiedzcie mi Dziewczyny jak często lekarz rodzinny może wypisywać skierowanie na TSH i WAPŃ? Ostatnio byłam na początku marca i nie wiem czy jest sens iść do niego, czy mi wypisze skierowanie...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Czerwiec 19, 2013 hej. Juz było tak dobrze a teraz znowu puls mam w granicach 80-90 i bardzo mi to przeszkadza. Hormony biorę cały czas w tej samej dawce. mam juz dosc tej hustawki. Raz dobrze a za pare dni do d**y. juz był spokój od paru miesiecy. Moze organizm nasycił sie hormonem i teraz 150 to za duzo dla mnie? Jutro zrobie badania i sie okaze:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 19, 2013 magdana Mialam takie problemy z sercem. Rano niskie cisnienie a wysoki puls, skoki cisnienia, zaslabniecia, jakies dziwne zmiany rytmu. Kiedys jak mialam nadczynnosc to zawsze endo przepisywala mi PROPRANOLOL. Wzielam sie za to i jestem pod kontrola kardio. Dostalam teraz malutka dawke BETALOCK ZOK i na razie spoko. Hormon tarczycy ma wielki wplyw na serce. Serce po pewnym czasie zacznie sie nam powiekszac i przepuszczac jakby krew nie tam gdzie trzeba. No takim prostym jezykiem. Trzeba o to zadbac jak masz problemy. Faktycznie zbadaj TSH bo moglo sie zdazyc ze nadczynnosc sie zwiekszyla. Ja na razie nie mam szans na osiagniecie normy w ktorej juz dawno powinnam byc. Jestem dzis jak chomik na twarzy- tak spuchlam, ale po malutku zwiekszac bede dawke z obawy wlasnie o serducho. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 Jaki gosc!!! to ja kurczak2 pisalam do magdany. Cos od wczoraj szaleje to forum. Alutka - widze ze nie dalas rady jednak wczoraj sie tutaj wbic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 Kurczak Jak się czułaś po tej małej dawce jodu do scyntygrafii??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 Szwankuje nam kafe:/ Kurczak tyle dobrego, że byłaś tam tylko 3 dni, ja 6. A z kolei ja wychodziłam do parku przed dużym jodem, bo byłam w lipcu :) ten zapach to od jodu chyba :) zwł w łazienkach go czuć !! oby u nas też było tak jak Eweliza napisała, że szpital za dwa lata dopiero. Kurczak a jak u mnie w miarę ok serce, to też muszę brać beta blokery? w sensie np betaloc czy propranolol? wiem, że takie niskie TSH jak mamy mieć rozwala serce:/ Monka ja robię prywatnie badania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 Kasiula Ja to juz sama nie wiem czy to po jodzie, czy od tego smrodu, czy psychika w tym szpitalu tak na mnie dziala, ze mam od razu bol glowy. Ja mam raczej niskie cisnienie, a jak mnie przyjmuja tam na oddzial to jestem zaskoczona wysokim cisnieniem u siebie. Potem czekam na badanie krwi na czczo, bo przeciez panie pielegniarki maja to w d.. ze nic nie jadlas od rana i ok 14 pobieraja krew, wiec do tego czasu juz mam ciezka glowe. Potem dawka jodu i wieczorem juz jest po mnie. Bol glowy, dopoki nie wyjde za mury szpitala. No ale ja mam jeszcze inna rzecz po jodzie. Bol w okolicy zoladka. Po duzym jodzie to go czulam dlugo, a po malym troche ( bez przesady). No ale wyraznie zoladek go nie lubi. To jednak chemia. Innych objawow nie mam, ale dziewczyny potrafia wymiotowac tez. Ja nie. Jedno napewno, ze po duzym jodzie, albo tez po zejsciu do mocnej niedoczynnosci strasznie mi wlosy wychodzily.Dopiero sie z tym lekko uporalam, wiec teraz, zobaczymy czy sie powtorzy. Dlatego dzien w dzien pije soki z warzyw teraz i jem suplementy na ogarniecie tematu wlosow. Sa efekty. Nowe malutkie odrastajace wloski. Alutka Mysle, ze kazdy jednak ma inny organizm i napewno samemu nie ma co sie faszerowac beta blokerami. chodzilo mi bardziej o to , zebyscie zwrocily na to uwage i jak cos Was niepokoi, to nie ma co czekac tylko sie zapisac do kardiologa, zeby byc pod kontrola. Niestety ale wogole przy chorobach tarczycy, trzeba sie kontrolowac kompleksowo. Wzrok, serce, nerki (szczegolnie przy dawkach wapna i Wit D3). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdana Napisano Czerwiec 19, 2013 Wiesz co ja byłam u kardiologa i miałam robiony holter ekg. Wyszła mi niewielka arytmia ale poza tym wszystko ok. powiedziął ze nie kwalifikuje sie do leczenia, poniewaz miewam puls ok.52-60. I tak miałam przez 2 miesiace. A teraz znowu w góre:( Przepisałm i atenolol i powiedział, ze w razie szybkiego pulsu moge to doraznie wziąść. Poza tym wszystko jest ok .Ja przed operacja tez byłam na propranololu. Ale po operacji puls schodził mi ponizej 50 i kazano mi to odstawic. A teraz raz dobvrze raz nie bardzo. Takie jazdy miałam jak tsh było 0,18. A jak było 0.77 to wszystko było ok. Jutro bede wiedziała jakie mam hormony to dam znac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 19, 2013 No właśnie tego się boje,że znów będę wymiotowała tak jak ostatnio po małym i po dużym jodzie tak samo źle się czułam :( Podłączyli mnie do kroplówki dali czopki i tabletki i tak to nic nie dało:( Namęczyłam się jak cholera.Co do włosów to po pierwszej operacji obcięłam na krótko a miałam do połowy pleców ale i tak lecą mi nic mi nie pomagało.Było już trochę lepiej ale teraz gdy mam takie niskie tsh znów mi lecą na potęgę.Co do ciśnienia zawsze miałam ok a przez to wszystko mam wysokie a jak już idę do szpitala to zawsze dostaje coś na obniżenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Kasiula a mi wywaliło śliniankę po tej małej dawce. okazuje się, że też trzeba dużo pic, nawet po małej dawce. Fajnie, że mi powiedzieli po czasie, tzn ta dr K. nie zakładaj, że teraz też tak będzie, może spoko lajtowo ci przejdzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Alutka Ja piłam bardzo dużo i nic to nie dało :( Co do lekarzy to ja na tym oddziale przeżyłam już 3 lekarzy ale faktycznie Pani K jest chyba najbardziej oschłą osobą jaką poznałam.Ja już nic nie zakładam bo za każdym razem miało być lepiej a było gorzej tak wiec podejście mam wiadomo jakie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Dziewczynki Mam wyniki. Chyba jako jedyna tutaj mam problem niestety. Oczywiscie od pani K dowiedzialam sie o tym przez tel. Koszmar!!!! Jest paskudna. Pojechalam do niej od razu zeby sie dowiedziec czegos bo mnie zbywala na poniedzialek. Mam marker 3,80 i w scyntygrafii wykrylo wznowe w lozy tarczycy. Zastanawiam sie czy mam za malo pokory w sobie czy co. W kazdym razie jak uslyszlam to jedno uczucie mialam : WSCIEKLOSC!!! Wyobrazcie sobie, ze pytalam czy bede musiala znowu odstawiac hormon i dowiedzialam sie ze tak. Znowu cztery tygodnie przed jodem. Jestem ciekawa jaka to dawka bedzie. Tak strasznie mam juz dosc!!!! Nie wiem jak ja to zniose wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Kurczaczku wszystko bedzie dobrze dostaniesz drugi jod i dasz radę zreszta nie masz wyjścia. Niestety ta bezradność jest wkur....aca ale cóż zacisnij zeby i do przodu. Tez sie boje tez pierwszej kontroli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
avalon76 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Kurczaku, poszperałam w internecie i znalazłam, czyjąś wypowiedź na forum dotycząca wznowy w loży tarczycy. Cytuję "...co do wznowy to masz ja w lozy (ciesni) tarczycy czyli tam gdzie byla tarczyca - i moze to glupio zabrzmi ale lepszego miejsca nie mogl sobie rak znalesc :) wznowa w lozy jest bardzoooooooo latwa do leczenia i niektorzy lekarze uważaja ze nie jest to przerzut !!!!! mialam kolezanke ktora miala wznowe z ciesni i lekarz jej powiedzial ze jak jest w takim miejscu to nie ma co sie matrwic bo to jest 100 uleczalne :) i mial racje podali jod i jest ok juz sporo lat :) a dokladniej 7 :) czy Ty masz calkowicie usunieta tarczyce ? nie masz kikutow ? ani zadnych komorek tarczycy ? nie martw sie to jest najlepsze niejsce gdzie rak mogl wrocic - on tak jakby nie przerzucil sie ale pojawil na nowo - bo jest w tym samym miejscu bedzie dobrze :) nie martw sie :) po zwnowie w ciesni on moze juz sie wogole nie pojawic :) tak powiedziala mojej kolezanki lekarz :) ze taka wznowa jest ''najlepsza'' napisalas ze mialas podany jod ? i jak wynik ? wszystko zniknelo ?..." Będzie dobrze, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Kurczak współczuję :((( przede wszystkim tych przeżyć od nowa. A masz ustalony termin?? nie mogłabyś jakoś teraz iść, bo minęło tylko kilka dni brania euthyroxu, więc tsh nadal jest wysokie? tak na chłopski rozum. Jakby od razu ci powiedzieli wyniki, to dalej odstawiłabyś hormon..... boszzzz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiula2566 0 Napisano Czerwiec 20, 2013 Kurczak Jestem w szoku i nie wiem co powiedzieć... Myślałam,że będzie wszystko ok. Jak można powiedzieć pacjentce przez telefon takie rzeczy ale czego można się po niej spodziewać ??? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach