fiordaliso 0 Napisano Marzec 13, 2008 Rozmawiałam z endo, moje guzki oksyfilne trzeba wyciąć ale najpierw trzeba wyjąśnić wszystko z przysadką mózgową. mam nieprawwidłowe dno oka, zaburzenia pola widzenia, bóle głowy... W przyszłym tygodniu mam tomografię. 20 marca jestem umowiona z onkologiem w centrum Damiana - dr Nesfeter. Mam już tego dość... Guzy piersi, guzy tarczycy i jeszcze teraz przysadka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 100 Napisano Marzec 13, 2008 Witaj Princessitto. Też tu zaglądam.U mnie wszystko oky,blizna fajnie się goi,czuje się dobrze. Jednak z podnoszeniem ciężkich rzeczy musze dalej uważać, bo potem mnie troszke przydusza. Ale tak poza tym super! Przytyłam 1 kg może 1,5 kg, ale to nie z powodu tarczycy.Ja zawsze zimą tyle przytyje (leniuchuje)a latem to zaraz spada.Także normalka.Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :D Pozdrawiam również Natalie 22 oraz pozostałych zmagających się z tarczycą :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 13, 2008 Do Monia31 ,Aga68 ja w sumie nie wiem ,bo co te guzy obserwowac jak wiadomo ,ze i tak urosna i w koncu trzeba bedzie wyciac,mnie endo nie dała zadnych lekow,tylko powiedziała wyniki zrobic i za trzy miesiace kontrola.Srednia przyjemnosc latac co trzy miesiace ,robic wyniki i USG i bez przerwy sie stresowac co wyjdzie.Ja juz od tego wszystkiego chyba nabawiłam sie nerwicy,ciagle jestem spanikowana,tymbardziej,ze wczesniej chyba asiab pisała jak jej meza leczyli,niby wszystko było dobrze i tak trzymali,az w koncu okazało sie ,ze to rak zaawansowany.A wiadomo,ze wyniki biobsji nie zawsze sa miarodajne,badanie histopatologiczne jest warygodne.Ciekawe czy na własne zyczenie lekarz zgodziłby sie na usuniecie tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 13, 2008 fiordaliso wiem jak sie denerwujesz,ale nie pdejrzewaj ,ze to cos złego,takie objawy moga tez wystepowac przy nerwicy,kandydozie układu pokarmowego i wielu innych schorzeniach,ale napewno dla Twojego spokoju warto to wyjasnic,niz ciagle o tym myslec.Jestesmy z Toba i bedziemy trzymac kciuki ,oby tomograf nic złego nie wykazał,napewno bedzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 13, 2008 Ewa 100 bardzo sie ciesze,ze wracasz do zdrowia,masz juz to za soba,czytałam równiez Twoje zmagania z tym swinstwem i dla nas to jest wielka ulga,ze mozna sobie z tarczyca poradzic,czego Wy jestescie przykładem.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 13, 2008 koczekolada ,napewno wyjdzie dobry wynik,ja tez mam guzki i jeden hypoechogeniczny a wiec podejrzany i biobsja nie wykazała nic niepokojacego,a węzły tez mam powiekszone jak i TY ,pytałam lekarzy a byłam u kilku o te wezły,stwierdzili ,ze to nic złego,na moje ciagłe o nich pytania onkolog kazał mi zrobic markery nowotworowe,wyszły w normie,wiec lekarz stwierdził ,ze jak marker AFP wyszedł dobrze ,to wszystko jest oki,a mnie ciagle one bola takie mam wrazenie,albo to juz nerwowe,naczytałam sie o ziarnicy i chłoniakach i zaraz wszystko mi zaczeło pasowac,no cóz jestem pesymistka i panikarą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Marzec 13, 2008 do janiska niestety mam to samo choroby mnie ptrzytłaczają boje się i ciagle widzę u siebie nowe problemy zdrowotneale głowa do góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natalia 22 Napisano Marzec 13, 2008 Witam wszytskiech :) Cześć Ewuś :) Ostatnio nie zaglądałam tutaj z powodu braku czasu ;/ zmagam sie z pisaniem pracy bo niedlugo obrona ... co do zdrowia to jest w porzadku. Blizna ładnie sie goi no moze poza miejscem po drenie bo wkurza mnie tego wyglad, bo wyglada to jakby mnie ktor papierosem przypalał w tym miejscu ;) szyja mnie juz nie sciaga, nie czuje zadnego przyduszania, nosze wszytsko co ciezkie nic mi nie pzrzeszkadza. ogolnie zyje normalnie i staram sie nie myslec o tarczycy. wszytskoco przytyłam po operacji czyli ok 3 kg zrzuciłam i to wcale nie odchudzajac sie :) a to tyce to po prostu spowodowane jest zatrzymaniem wogy w organizmie , szczegolnie widoczne jest to po jodowaniu. mam info do osob które sie ucza i są przed 25 rokiem zycia. przysługują nam pieniazki z zus-u z racji choroby. Co prawda jest ok ok 500 zł miesiecznie na okres jaki przyzna lekarz z komisji ale jesli ktos sie uczy to miec a nie miec. jesli ktos sie kwalifikuje , czyli ma np zdiagnozowanego jakiegokolwiek raka tarczycy to warto isc do zus-u i sie dopytac!!!! takie kieszonkowe przydadza sie kazdemu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona85 Napisano Marzec 13, 2008 Do Natali:) Ja kwalifikuje się chyba do osób o których mówisz (ucze się i jestem przed 25;P) tylko powiedz mi kiedy mam iść do tego ZUS-u przed czy po operacji?? Kurcze tak czytam wszystkim wiadomości i tak wam zazdroszczę że jesteście już po operacji... mam pytanko czy jak będę mieć operację to mogę mieć okres??Czy nie bardzo??bo mam mieć operację na początku kwietnia i wtedy też wypada mi okres:/ i nie wiem czy skonsultować się z lekarzem?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona85 Napisano Marzec 13, 2008 a i jeszcze jedno ostatnio koleżanka mnie nastraszyła że mogę nie mówić po zabiegu czy to prawda?? Kurcze tak się boje całego tego zabiegu już się tyle nasłuchałam i naczytałam uf...a ile ma się szwy?? i dużo isch jest?? strasznie wygląda ta blizna?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MG 29 0 Napisano Marzec 13, 2008 Spokojnie, ja miałam 2 operacje na tarczycę i nie tylko mówię, ale mogę również ostro pokrzyczeć jak ktos mnie wkurzy :-) :-) :-) Nie taki diabeł straszny, jak go malują :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33 Napisano Marzec 13, 2008 Do Janiska co to są za markery ASP? jakieś na węzły chłonne? ja tez mam jeden powiększony, na szyi ale tak z boku, podobno to nie w okolicy tarczycy. Tez mnie martwi bo raz jest mniejszy, raz większy czasem szyja mnie z tej strony jakby ciągnie. Oczywiście też przeleciałam wszystko o chłonniakach i ziarnicy, i coś mi się zdaje że skoncze na kozetce u psychologa.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 13, 2008 Iza33 mnie juz wszyscy w domu maja dosyc,chca mi zabronic dostepu do kompa ,zebym nie czytała i sie nie nakręcała,ale nikt nie zrozumie ,ze mam własnie taka moze porabana psychike,ja juz tymi moimi wezłami molestowałam czterech lekarzy,wszyscy zgodnie twierdza,ze to nic groznego,co wcale nie oznacza,ze ja jestem o tym przekonana.Ale do rzeczy marker AFP jest to marker watrobowo trzustkowy ,tak przeczytałam o nim w internecie,ale onkolog u którego byłam własnie z wezłami stwierdził,że on tez wykazuje zmiany miedzy innymi w węzłach chłonnych i dla swietego spokoju kazał mi oprócz niego zrobic markery jajnika i przewodu pokarmowego,zeby zobaczyc,ze w organizmie niema zadnego stanu wskazujacego na chorobe nowotworowa.Markery wszystkie wyszły mi w normie.Ale ja mam wrazenie,ze mnie wezły bola tzn szyja,zuchwa,ucho i nie wiem co jeszcze,juz mnie nawet swedzi ciało,temperatura tez skacze,jak wezme cos na uspokojenie to jest oki bo o tym nie mysle . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 13, 2008 Powiem Wam,ze ja tez siedze na necie i doszukuje sie wciaz nowych chorób.W koncu wiecie co przeczytałam?...ze ciagła nieuzasadniona obawa o swoje zdrowie i obsesyjne doszukiwanie sie nowych chorób u siebie -TO TEZ JEST CHOROBA.Jak tak dalej pójdzie to niedługo zamienimy to forum tarczycy na forum zdrowia psychicznego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
renata2855 0 Napisano Marzec 13, 2008 Cześć wszystkim.Nie pisałam chwile ale zawsze czytam wasze słowa, byłam dziś w Gliwicach, potwierdzili raka brodawkowego, 15,04 mam operacje wycięcia tarczycy, więc mam nadzieje że będziecie trzymać za mnie kciuki.Staram się trzymać ale czasem jest to trudne.zawsze wtedy czytam wasze wypowiedzi.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 13, 2008 Pewnie ze bedziemy z Toba.Nie załamuj sie,wszystko bedzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Marzec 13, 2008 do renata2855 Jak już wcześniej pisałam nic nie jest gorsze od niepewności. Ty wiesz co ci jest a lekarze wiedzą jak Cię wyleczyć, i zrobią to. Wszystko będzie w porządku.Głowa do góry do janiska dzięki za słowa otuchy. Ze mną jest dokładnie jak z tobą. Wynik już jest ale ja go nie dostałam ponieważ pracownia patomorfologiczna wysłała go do mojej poradni endo. Zadzwoniłam tam i dowiedziałam się tylko że nie mam się martwić że nie jest to rak a reszty to dowiem się na wizycie, którą mam 20 marca. Wkurza mnie to bo nadal nie wiem co mi jest, a strasznie jestem niecierpliwa.Jestem wiecznie zmęczona, budzę się rano i nie mam siły wstać. W ciągu dnia wszystko co robię to robię na siłę. Ręce i stopy mi puchną, jestem nerwowa i czasami wybucham z byle powodu no i te kilogramy. Hormony w normie , fosfor i wapń też. Może ktoś wie o co tu chodzi? Jutro spróbuję się dokładnie się dowiedzieć jaki jest ten mój wynik. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd Napisano Marzec 13, 2008 Witam wszystkich ostatni raz byłem tu przed operacją czyli przed 17.01. Operoway byłem z powodu raka brodawkowatego w Gliwicach. wycięto mi całą tarczycę wraz z środkowymi węzłami chłonnymi. Chistopatologia potwierdziła "obcego" i jego obecność w 4-ech z 5-ciu wyciętych węzłów. Tak więc cieszę się że od razu mi je odjęto i zaoszczędzono kolejnego zabiegu. Na pocieszenie napisano że torebki w węzłach były bez nacieka ia co oznacza że nowotwór nie wydosta się poza ww węzły. W czasie operacji zrobiono mi również biopsję bocznych węzłów, które okazały się "czyste". Operacja w rzeczywistości okazała się bardziej zabiegiem i tak należy ją traktować. U mnie po wystąpiła hipokalcemia czyli zakłócenie gospodarki wapnia a konkretnie jego brak. Objawiało się to uciążliwym mrowieniem kończyn i ich przykurczem. Cały czas byłem poddenerwowany i miałem wrażenie jakby moje ciało było podączone do prądu. Z powodu niskiego wapna mój pobyt w szpitalu przedłużył się o 2 dni. Po powrocie do domu poszedlem do miejscowego endokrynologa który powiedział mi że przedłużająca się hipokalcemia może być powodem przypadkowego operacyjnego usuięcia przytarczek lub jak kto woli przytarczyc których dwie pary rozmieszczone są na powierzchni tarczycy a których wycięcie zdarza się przy takiej operacji. Ich brak ozaczałby potrzebę brania do końca życia nie tylko hormonu ale i wapna oraz pozwalającego go przyswajać alfadiolu. Trochę mnie to załamało. Mimo brania codziennej końskiej dawki wapna 3x1000 a zdarzało się że i 5x cały czas miałem mrowienie i uczucie jakby zaraz miał złapać mnie skurcz. ten sam endo oświecil mnie że zamiast zwiększać ilość wapna którego organizm i tak nie jest w stanie przyswoić powininem zwiększyć dawkę alfadiolu. Tak zrobiłem i poprawa była natychmastowa. Ważne jest aby na początku najlepiej raz w tygodniu robić sobie badanie na poziom wapna zjonizowanego we krwi. Badanie kosztuje 15 zł pozwala wypracować sobie indywidualną dawkę wapna. W międzyczasie moje przytarczki obudziły się z szoku pooperacyjnego (jak się okazuje może to trwać nawet do 2ch miesięcy) i obecnie jestem bliski odstawenia wapna. Piszę to gdyż może komuś tu mogą przydać się takie inforacje i tak jak ja zajrzy tu z nadzieją ich uzyskania. Po wyjściu ze szpitala brałem euthyrox dawka 200 a pprzez ostatnie 22 dnia cynomel. O dzisiaj zgodnie z zaleceniem lekarza nie biorę przez 14 dni nic a 27 marca jadę do Gliwic na jodowanie. Mam jako takie wyobrażenie z czym to się je ale byłbym wdzięczny gdyby kolleżanki podzieliły się ze mną szczegółami na temat okresu "jodowania". Za informacje z góry dziękuję. W razie potrzeby służę swoją wiedzą. ps. Mi też to powtarzano- jak mieć raka to najlepiej tarczycy! pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fiordaliso 0 Napisano Marzec 14, 2008 do janiska: janiska dziękuję za słowa otuchy ale nieprawidłowe dno oka i ograniczone pole widzenia niestety nie moga byc spowodowane nerwicą... Gruczoły chlonne mam czyste ale odczuwam bóle slinianek (jak przy śwince) czy to może byc związane z guzami tarczycy...? Wszystko w każdym razie (chodzi o mózg) wyjaśni sie w poniedziałek po tomografii... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 14, 2008 Do fiordaliso Zycze Ci,zeby wynik tomografii był pomyslny,zebys w koncu zupełnie wyzdrowiała,moge sobie tylko wyobrazic w jakim stresie ciagle zyjesz.My mozemy Cie tylko wspierac wirtualnie,ale myslami jestesmy z Toba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33 Napisano Marzec 14, 2008 Janiska a jakie duze masz te węzły, i gdzie umieszczone? twarde czy nie? jak ja mówiłam mojemu endo o tym weźle to mi powiedział że tym by się nie martwić bo ta strona jest słabsza ( mam zapalenie i obszary na prawym płacie) i tak może się zdazać, ale mojego wązła nie oglądał. A ja juz nawet boje się w domu powiedzieć że chce iść do lekarza bo mąż patrzy na mnie jak na idiotkę, a rodzina z pobłazaniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 14, 2008 fiordaliso jestesmy z Toba ,bedziemy trzymac kciuki zeby tomografia wyszła pomyslnie,bedzie dobrze,koniecznie nam daj znac,jaki wynik tomografii.Czasami strach ma wielkie oczy,ale juz tak z nami jest i trudno go przezwyciezyc,ale czekanie jeszcze gorsze.Pozdrawiam Cie serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 14, 2008 Iza 33 ja swoich wezłow wogóle nie wyczuwałam,wyszło mi to przy badaniu usg tarczycy ,ze sa powiekszone wzdłuz mos oraz ok.podzuchwowych dł.12-6mm z symetryczna warstwa korowa oraz hyperechogenicznymi wnekami.Podobne dł do 4-5mm wezły powierzchniowe do slinianek przyusznych.Endo powiedziała,ze te powiekszone wezły nie sa od guzków na tarczycy,co mnie zdziwiło.Onkolog natomiast kazał mi zrobic markery a zwłasza AFP który podobno miał wykazac czy w wezłach jest wszystko oki.Wyszedł w normie.Jednak ja dalej go molestowałam o te wezły,wiec zadzwonił przy mnie do radiologa i przeczytał ten opis,tamten tez stwierdził,ze sa w porzadku.Tylko mnie zastanawia czemu sa powiekszone jak nie maja zwiazku z tarczyca,coprawda boli mnie juz ucho od jakiegos czasu i w sumie cała szyja,ale nie wiem juz od czego czy z nerwów,czy z zaziebienia.UF JUZ MAM DOSYC. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koczelada Napisano Marzec 14, 2008 Flordaliso życzę ci żeby wszystko było w porządku. A do wszystkich z powiększonymi węzłami, mi lekarz powiedział że nawet małe zapalenie gardła może być przyczyną ich powiększenia i staram się tego trzymać, że to tylko jakieś przeziębienie bo od czytania w necie to mam już z pięć różnych chorób. Mąż i cała z resztą rodzina patrzy już na mnie jak na wariatkę. Strasznie bałam się raka, ale nie dlatego że umrę tylko dlatego że przeraża mnie ta cała droga ku zdrowiu. mam bogatą historię rodzinną jeżeli chodzi o tego skorupiaka i wiem jak to wygląda. Wiem że ta bitwa z nim nie jest beznadziejna, da się ją wygrać.Mimo tego że jest to długa droga to na jej końcu jest ZDROWIE. Najważniejsza jest prawidłowa diagnoza i optymizm, bo z naszą służbą zdrowia to można zwątpić. Lekarzy mamy wspaniałych tylko procedury fatalne. Życzę wszystkim siły w walce o zdrowie. Pamiętajcie wszyscy będziemy zdrowi bez względu na to jakie świństwo sobie wyhodowaliśmy w naszych tarczycach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 14, 2008 Koczekolada pod wszystkim co napisałas sie podpisuje,tylko ,ze z ta nasza psychika chyba cos nie tak,bo tak sie zastanawiam,czterech lekarzy mowi ,ze w porzadku,a człowiek nadal szuka choroby,czy to normalne?Bardziej by sie przydał przynajmniej w moim przypadku pewnie psycholog albo psychiatra . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Marzec 14, 2008 Janiska nie fiksuj! Nie można tak żyć. Doskonale cię rozumiem bo sama mam tak samo. Fajnie się komuś daje rady, ale sama też nie zawsze sobie z tym radzę. Raz mam dobry dzień i wydaje mi się że choroby mnie nie dotyczą, że to inni na nie chorują, a czasami wydaje mi się że mam wszystkie choroby świata i na siłę szukam na to dowodów. Może razem wybierzemy się na tą kozetkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 14, 2008 Koczelada heheh zrobiłam z Ciebie koczekolade sory za pomyłke,fajnie miec kolezanke na kozetke ,ale jeszcze troszke poczekajmy moze stopień fiksacji sie zmniejszy hmm,albo zwiekszy wtedy zaliczymy pare kozetek wrrrrrrrrr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Marzec 14, 2008 Janiska, Kaczelada jak czytam wasze posty to tez chyba będę obok na kozetce -bo idzie już oszaleć od tego co i gdzie mnie boli, dwa dni po wizycie u lekarza względny spokój psychiczny a potem ogarnia mnie słabość i lek Janiska też mam bóle ucha (jedna strona -chociaz guzy ta tarczycy mam z dwóch) i żuchwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 14, 2008 Bedzie nas wiecej na kozetce,a moze załozymy nowy watek na kafe ,o fiksacji napewno uzbiera sie wiecej takich jak my.Na ucho dostałam antybiotyk,któr miernie pomógł i tak nadal mnie boli juz sama nie wiem co raz z jedenj strony raz z drugiej to pod zuchwa to koło ucha normalna f i k s a c ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Marzec 14, 2008 ja przeszłam 3 tygodniową kurację antybiotykową na zatoki i na ucho nic nie pomogło wiec to inna przyczyna - nie zapalenie, a mówiłas o tych problemach endo i onko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach