prezent dla TESCIOWEJ na dzien matki-propozycje

przeciez to tesciowa, nie matka, niech mysli maz.

matka... sole do kompieli i kwiaty.

arszenik...

..............elektryczne :P :P

:O

wy też kiedyś będziecie teściowymi...... a co teściowa lubi ? jak ma ogródek , to moze jakąś roślinę do ogrodu; jak lubi wyszywac , to jakieś tam wzorki do wyszywania; jak lubi czytać , to jakąś ksiażkę; a może bilet do kina albo teatru

bilet w jedna stronę do Chin:)

a to tera bedzie dzien matki czy dzien tesciowej?

Moja zasłuzyla na ruzgę i to bardzo wygiętą, zeby nie mogla w ręku utrzymać;)

Kołek osinowy jak na wampiry ;)

Kołek osinowy jak na wampiry ;)

Dziwię się, że jesteście przeciwne prezentowi dla teściowej. Przecież teściowa to matka męża i zazwyczaj synowa zwraca sie do niej "mamo". O prezencie pomyślałam ja. Mój mąż do tego nie ma fantazji. Wystarczy niewiele, żeby sprawić przyjemność. Kupiłam tradycyjnie czekoladki, bo przepada za łakociami i kolorowy szklany pojemnik hermetyczny, gdyż lubi kuchenne bibelotki. Nic specjalnego, a tak bardzo cieszy, a to dlatego że przyjemnie jest, gdy synowa pamięta o święcie. Gest ten jest wyrażeniem szacunku i nie ważne, czy teściowa na niego zasługuje czy nie. Na pewno ten dzień jest okazją do zakopania toporu wojennego, chociażby na chwilę, jeśli synowa i teściowa jest w konflikcie.

A ja kupilam teściowej duży bukiet kwiatów. Teściową mam super i np. na Dzień Dziecka nigdy o mnie nie zapomniała.

Dziwię się, że jesteście przeciwne prezentowi dla teściowej. Przecież teściowa to matka męża i zazwyczaj synowa zwraca sie do niej "mamo". O prezencie pomyślałam ja. Mój mąż do tego nie ma fantazji. Wystarczy niewiele, żeby sprawić przyjemność. Kupiłam tradycyjnie czekoladki, bo przepada za łakociami i kolorowy szklany pojemnik hermetyczny, gdyż lubi kuchenne bibelotki. Nic specjalnego, a tak bardzo cieszy, a to dlatego że przyjemnie jest, gdy synowa pamięta o święcie. Gest ten jest wyrażeniem szacunku i nie ważne, czy teściowa na niego zasługuje czy nie. Na pewno ten dzień jest okazją do zakopania toporu wojennego, chociażby na chwilę, jeśli synowa i teściowa jest w konflikcie. Moja czasem jest upierdliwa, ale toleruję ją i choć nie zawsze zgadzam się z nią, biorę pod uwage jej zdanie. Nie wyobrazam sobie, gdyby mój mąż nie szanował mojej mamy, mimo jest skomplikowanego charakterku. Teściowe są to osoby, które wydały na świat i wychowały naszych mężów.

Dziwię się, że jesteście przeciwne prezentowi dla teściowej. Przecież teściowa to matka męża i zazwyczaj synowa zwraca sie do niej "mamo". O prezencie pomyślałam ja. Mój mąż do tego nie ma fantazji. Wystarczy niewiele, żeby sprawić przyjemność. Kupiłam tradycyjnie czekoladki, bo przepada za łakociami i kolorowy szklany pojemnik hermetyczny, gdyż lubi kuchenne bibelotki. Nic specjalnego, a tak bardzo cieszy, a to dlatego że przyjemnie jest, gdy synowa pamięta o święcie. Gest ten jest wyrażeniem szacunku i nie ważne, czy teściowa na niego zasługuje czy nie. Na pewno ten dzień jest okazją do zakopania toporu wojennego, chociażby na chwilę, jeśli synowa i teściowa jest w konflikcie. Moja czasem jest upierdliwa, ale toleruję ją i choć nie zawsze zgadzam się z nią, biorę pod uwage jej zdanie. Nie wyobrazam sobie, gdyby mój mąż nie szanował mojej mamy, mimo jest skomplikowanego charakterku. Teściowe są to osoby, które wydały na świat i wychowały naszych mężów.

Dziwię się, że jesteście przeciwne prezentowi dla teściowej. Przecież teściowa to matka męża i zazwyczaj synowa zwraca sie do niej "mamo". O prezencie pomyślałam ja. Mój mąż do tego nie ma fantazji. Wystarczy niewiele, żeby sprawić przyjemność. Kupiłam tradycyjnie czekoladki, bo przepada za łakociami i kolorowy szklany pojemnik hermetyczny, gdyż lubi kuchenne bibelotki. Nic specjalnego, a tak bardzo cieszy, a to dlatego że przyjemnie jest, gdy synowa pamięta o święcie. Gest ten jest wyrażeniem szacunku i nie ważne, czy teściowa na niego zasługuje czy nie. Na pewno ten dzień jest okazją do zakopania toporu wojennego, chociażby na chwilę, jeśli synowa i teściowa jest w konflikcie. Moja czasem jest upierdliwa, ale toleruję ją i choć nie zawsze zgadzam się z nią, biorę pod uwage jej zdanie. Nie wyobrazam sobie, gdyby mój mąż nie szanował mojej mamy, mimo jest skomplikowanego charakterku. Teściowe są to osoby, które wydały na świat i wychowały naszych mężów. A jakbyście się czuły, gdyby Wasza synowa wzgardziła Wami podczas Dnia Matki?

ja na pewno nie wzgardze tesiową. ale prezentu jej nie dam. Tylko mąż. Ciesz się kobietko ze masz taką fajną tesciową jakbys miala taką jak ja, to bys jej unikała jak ognia. Jakbys sie czula jakby tesciowa swoim zachowaniem ciągle doprowadzala cie do łez? Jest złosliwa, kłamliwa i podła. Dlatego dałabym jej rózgę!

ja kupiłm mojej perfumy light blue d&g, bo mam super tesciową,poza tym dzisiaj dowie sie o mojej ciąży;)

Jeszcze mi nie odwalilo, by dawc tesciowej prezenty... tej wrednej wąsatej małpie??? never!!!!!!

a ja mam dylematy natury moralnej bo moja tesciwa jest lepsza od mojej matki......przykre u jest to ze mam wiecej szacunku dla niez niz dla kobiety ktora mnie urodziła:(

Mam też okropna teściową , ale żeby być w porządku, kupiłam kwiatka i jej dałam, niech sie cieszy:P:P:P.Tak na prawde to ją olewam, ale ona urodziła mojego męża:O:O:O

słusza uwaga na początku tematu, to dzień MATKI, czyli tej, która urodziła lub wychowała w przypadku adopcji

tak-ale matka jest dla meza-wiec ja jako zona moge kupic prezent za niego a i tak chodzimy tam razem wiec?

Ja kupuję teściowej prezent, bo mam naprawdę ukochana teściową. W tym roku wybrałam canvasa od DCN Gallery z tej kolekcji http://www.dcngallery.pl/2/obrazy-na-plotnie i mam nadzieję, że jej się spodoba.

Moim skromnym zdaniem teściową, owszem można traktowac jak matkę tylko i wyłącznie jeśli za nasz szacunek i dobroć odpłaca nam tym samym. Miałam kiedyś niedoszłą teściową która była bardzo dobrą, kochaną, wspaniałą kobietą (ale zerwałam z jej synem bo on niestety już taki wspaniały nie był) i ją traktowałam prawie jak matkę. Takiej warto coś kupić jeśli jest się żoną jej syna albo narzeczoną. Niestety matka mojego narzeczonego jest zaprzeczeniem tamtej kobiety, nienawidzi mnie szczerze, nie mam pojęcia za co, na każdej wizycie wbijała mi szpilę w najmniej oczekiwanym momencie mimo że ja byłam wobec niej bardzo kulturalna i miła, a w relację weszłam z nadzieją na super kontakty. Nie odzywałam się nieproszona, nie byłam wścibska ani bezczelna bo po prostu nie umiem taka być, niestety teściowa mnie gnoiła od samiutkiego początku i z tego co wiem to żadna była mojego jej nie pasowała a drugą synową też niszczy psychicznie. Dlatego jaj jej już nie odwiedzam mimo ze zrobiła aferę po rodzinie że niby traci syna, czy jakieśtam dyrdymały. Prawda jest taka że syn ją odwedza a ja nie wiem po co jej jestem, skoro za każdym razem okazywała jak bardzo jej nie pasuję? Robi szopkę i buntuje się, że ktoś ją zdemaskował taka jest prawda. Dlatego ja nigdy jej jak matki trkatować nie będę i ja jej prezentu na Dzień Matki dawać nie myślę. Syn niech jej da. Uważam, że podlizywanie się osobom które nas nie lubią na pewno nam nie pomoże, wręcz przeciwnie, tylko jeszcze mniej nas szanować będą. Podsumowując: prezent dla teściowej na Dzień Matki? Tak, ale tylko jeśli lubicie się z teściową. Nie pchajcie się tam gdzie was nie chcą bo i tak nic to wam nie da oprócz rozczarowania. Przebadałam to na sobie, druga synowa tej kobiety tak samo.

Swojej mogę kupić najwyżej worek ziemi, żeby się przyzwyczajała. To podła suka i jej nienawidzę.

najbardziej mi się chce śmiać z tego, że jak kiedyś poszłam do spowiedzi przed świętami to ksiądz do mnie mówi, że jeśli teśsciowa brzydko się do mnie odnosi to i tak trzeba zachęcać syna do odwedzin matki bo to matka. No gratulacje, z katolickim podejściem to może w ogóle dawajmy po sobie sr*ać i zachęcajmy męza do kontaktu z osobą która mu nas obrzydza.