czy używała któraś z Was rozjaśniacza

Joanny 4-5 tonów lub 6-7 tonów ? jak myślicie chwyci włosy farbowane?

tak ja uzywamłam te rozjasniacze i chce Cie ostrzec ze jak masz zniszczone włoski juz farbowaniem to uwazaj bo w nich jest wysoko procentowa woda utleniona ktora moze wypalic juz zniszczone włoski.

ja używam ale tylko na odrosty bo mam jasny blond i jakbym co miesiac miala robic na calych wlosach to juz bym miala cale popalone.Uzywam takiego rozjasniajacego o 5- 6 tonow ale nie polecam na farbowane wlosy bo bedziesz miala sianko :)

motylek jak długo juz rozjasniasz włosy i jaki procent ma woda utlniona w rozjasniaczku uzywanym przez Ciebie ? a i jaki masz stan włoskow- mocno zniszczone czy ładne ? pozdrawiam

moze ktoras z Was odowie mi na wyzej wyminione pytania ... jesi rozjasniacie włoski to opszcie jak czesto, jak długo i jak pielegnujecie takie włosy .... :):):)

zadna z Was nie rozjasnia włosow ????

ja uzywałam tego rozjasniacza tylko ze specjalnego do pasemek i balejazu,ale z joanny . uzywałam go moze z 5 razy w odstepach 4-5 miesiecznych ale tylko do niektórych pasm włosów. nigdy wiecej go nie uzyje. trzymany na głowie zbyt długo moze upalic kawałek włosów , śmierdzi a na dodatek okropnie niszczy włosy,strasznie potem wychodzą.nie pomagaja zadne odzywki. włosy sa suche,słabe,zniszczone,nijak się mają do gęstej czupryny którą miałam kiedyś. nie polecam.

co za syf!!! raz zastosowałam, z 7 lat temu i do tera mam tak okrutnie zniszczone włosy że niczym nie dadzą sie wyleczyc :O :O

wczoraj go użułam i mam siano na głowie nie mówiąc już o kolorez jaki wyszedł:O dzis to wyfarbowalam i twraz włoski mi schną zobaczymy poźniej jak to bedzie wyglądać:-D