Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest prosze o odp.

kto bierze cywilny? dlatego ze niewierzy?

Polecane posty

Gość ładnie napisane to powyżej
nie to powyżej, a to powyżej - niepobłogosławiony związek jest ubogi..... hm.... to wypowiedz typowej katoliczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niewierzaca maz wierzy
slub cywilny, mnie sie nie podoba formula "iwernosc, milosc itd - w koncu tyle ludzi bierze taki slub i co - potem klotnie, zdrady, rozwody. O wiele bardziej mi sie podoba cywilne " doloze wszelkich staran". Pogardzam ludzmi po slubie koscielnym, ktorzy sie zdradzaja - po co przysiegali? kto ich do tego zmuszal? Przeciez wiadomo, jak czesto ludzie łamia takie przysiegi. I przewaznie koscielny slub to dla ludzi nie tyle sakrament, co biala suknia , tlumy ludzi, cala ta oprawa. Mnie to nie lezalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
Dnia 1 listopada jest święto kościelne - każdy, kto przystąpi do Komunii daje odpust zupełny osobie zmarłej. To dzień zaduszny, czyli tzw. zaduszki, jest świętem wywodzącym się od wierzeń pogańskich. Podzielam też słowa poprzedniczki. Pięknie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
Ludzie łamią przysięgę, bo nie brali ślubu szczerze. Właśnie brali ślub z nieczystystych pobudek, z powodu niedojrzałości do stałego związku, np. z powodu ciąży, w przypadku niepełnego przemyślenia swojej decyzji, z powodu impulsu, "bo tak wypada", "bo rodzina każe" itp. Jeśli para darzy się szczerą miłością, do rozwodu nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
kocham TO powiedzenie "typowa katoliczka". I jestem nia pewnie:) Tylko prosze o Twoja definicje ( pewnie bedzie schematyczna;0 ) Tylko,ze ja widzę wielka różnice w dokladaniu staran w trwalosc zwiazku ( to jak zmeczenie materiału z podstaw konstrukcji;) ) a ślubowaniem az nas smierc nie rozloczy. Pewnie,ze po koscielnym tez sie zdradza, tylko,ze tu moze wychodzi dziki ped do wyjscia za kogokolwiek, bo jakis sukces w zyciu trzeba osiagnac. Ślub kościelny powinien byc przemyslana decyzja, wynikajaca z potrzeby serca,a nie zaspokojeniem doczesnych pragnien mamy, taty i sasiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
i chce tylko dodac,ze wiecej formalności bylo z urzedem..w kosciele ksiadz wytaszczyl wszystkie potrzebne akta, podpisał protoków, wpisał date i powiedziel" do zobaczzenia 1 lipca" . I ten podpis w urzędzie..koszmar..czulam sie jakbym podpisywała tranzakcje dzierzawy, po udanych negocjacjach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAŻDY ślub powinien być \"przemyslana decyzja, wynikajaca z potrzeby serca,a nie zaspokojeniem doczesnych pragnien mamy, taty i sasiadów.\" te ostatnie chyba odnosi sie do wesel nie samych ślubów :O Dlatego ja wraz z moim połówkiem podjęliśmy taką a nie inną decyzję, pochodzącą z naszych serc i głów, i w zgodzie z naszymi poglądami bierzemy slub cywilny... i nie musimy mieć nikogo przed sobą ani ponad sobą, bo przysięgę wierności składamy sobie, nikomu innemu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie napisane to powyżej
oj kasiu - nie przekonasz mnie, zresztą w topiku padło pytanie o tych niewierzących.... a podstawy KM - to egzamin pierwszoroczniaków;) czyli mam rozumieć że gdybyś nie zawarła związku przed bogiem tylko przed urzędnikiem to byś nie potrafiła dotzrymać wierności? niewiem dlaczego uważasz się za lepszą z tą wiarą? może ktoś uważa Ciebie za gorszego bo wierzysz w bozie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
Trzeba być poetą lub filozofem, by nieschematycznie opisać słowo "kocham". Dla mnie miłość to darzenie się wzajemnym zaufaniem, umiejętność przebaczania, poszanowanie, brak fałszu, szczera prawda, poczucie umiaru, wzajemne zrozumienie, gotowość poświęcenia w trudnych chwilach, wspólne przeżywanie trudnych chwil, nie uciekanie od problemów, to czyny, nie tylko wyznania i nie można mylić ze ślepą miłością, wszystko to musi byc stosowane z umiarem, by nie zadawać bólu. Wiem, że to same ogólniki, ale prawdziwa miłość jest trudna do opisana przez przeciętnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
no troche zbyt pochopnie wyciagniete wnioski :) ja mówie tylko o swoich odczuciach i nic wiecej. I nie rozumiem, z ktorego fragmentu mozna wywnioskowac,ze uwazam sie za lepsza?? Slubowałam i przed urzednikiem,ale ten ślub uwazam za formalnosc a nie glebsze przezycie ( w moim odczuciu, choc emocje oczywiscie byly). Moze powinnam pisac inaczej: swoje malzenstwo bez koscielnego uwazam za niepelne. Brakuje Mi 0,0001% do słowa żona. bo niby czemu jakis urzednik i konstutucja maja podejmowac decyzje,ze po podpisaniu wykropkowanego miejsca jestem juz zona? to po co slub? żeby potem prawnie dziedziczyc?. To ślub cywilny raczej jest splycona wersja trwalosci zwiazku..to samo moge glosic na łące w deszczu, tylko,ze papierek upowazniajacy do dwóch dni wolnego przepadnie,ze nie wspomne o wspolnym koncie. Ale takie sa wymogi :( Kazdy ma swoje zdanie, swoje poglady i swoja wiare. Kropka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
To, co napisała Kasia, moim zdaniem nie oznaczało tego, że po ślubie kościelnym nie dotrzymałaby wierności. Skąd takie dziwne wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka7
Sorki, chciałam napisać, że po ślubie cywilnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To NIE urzędnik: i konstutucja maja podejmowac decyzje,ze po podpisaniu wykropkowanego miejsca jestem juz zona?\" - w takim razie mozna powiedziec: dlaczego jakis facet w czarnej sukni ma podejmowac decyzje czy jestem zoną ??? To TY i Twój partner przysięgacie dla Was i tyle, dla nikogo innego bo sobie macie byc wierni, jakbyś przysiegała bogu wiernosc to bys do zakonu szła nie do ślubu z inym mezczyzna :O Cięzko to zrozumieć ? to że sie przysiega drugiej osobie z miłosci i szacunku do niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzielam slub cywilny
bo mam nature wolnego czlowieka. Nie chce przsiag na smier i zycie, ale zalezy mi na formalnosciach, owszem, to ilatwia sprawe, szcegolnie jak sa dzieci. Poza tym reszta to nasza dobra i niperzymuszona wola. Jestesmy od lat bardzo dobrym malzenstwem, ludzie pewnie nie wiedza, ze mamy slub cywilny tylko. Slub koscielny jest chyba wazny tylkoi dla osob wierzacychm ni ale wtedy juz trzeba byc do konca konsekwentnym i brac odpowiedzialnosc za slowa. Niw uznaję rozwodow w kosciele. Zeby nie zamykac sobie tej furtki, bo róznie byc moze w zyciu,nie wzialm slubu koscielnego, co nie znaczy, ze z tej furtki mam zamiar skorzystac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
xaxaxa..to po co bierzecie cywilny slub???? mi to ciezko niestety zrozumiec skoro tylko sobie skadacie przysiege?? nie lepiej isc w jakies ładne romantyczne miejsce i wyrecytowc glebie swoich uczuc?? bez formulek, nigogo pod soba, nad soba???. w przypadku slubu cywilnego niestety panstwo i usc decyduje ,czy juz zona jestes o 14 czy o 15. I daje pokwitowanie na męza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik zet.
kasiu d, ale pieprzenie.. mamy z żoną tylko ślub w urzędzie, małżeństwem jesteśmy od 10 lat i co? i czuję się najszczęśliwszym facetem pod słońcem.. nie uważam mojego związku gorszego od tych zawartych w kosciele.. do kościoła z żoną nie chodzimy ale wierzymy, że Bóg jest i istnieje i gdzieś tam nad nami czuwa.. wierzymy w miłość, którą sobie ślubowaliśmy, tylko sami przed sobą i przed tą Najwyższą Istotą, która jest nad nami zawsze i wszędzie.. nie potrzeba nam urzędników ani cywinych ani kościelnych do tego ( a że przepisy są jakie są, musieliśmy spełnić minimum czyli ślub cywilny, chociażby ze względu na dzieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ślub cywilny daje kilka korzyści: jest nie tylko zobowiązaniem wobec siebie, ale też wobec innych, normuje sytuację prawną dzieci, porządkuje sprawy finansowe, jest wreszcie pomocny w trwałości związku i wierności.\" - cytowane ze strony ... kurii gliwickiej :D co do tego ostatniego zdania, wiernność zalezy od nas samych nie od papierka ... A przysięgę złożymy sobie w lesie, pod gwiazdami itd. oczywiscie sobie samym (niepotrzebujemy zadnego straznika nad nami, który niczym dozorca z biczem ma stac na strazy naszej wiernosci :O ). a jezeli nie rozumiesz po co jest potrzebny akt cywilny to juz Twoja ignorancja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
i nie przecze,ze zwiazki po slubie cywilnym sa gorze!!! Jezeli ktos umie powiedziec szczerze,ze robi to dla formalnosci i dzieci. Nie znosze tych frazesów: nie wierze w kościół, nie wierze w ksiezy. Cięzko napisac : nie wierze w Boga?? to czyni sytuacje jasna i oczywista. W koncu i tak liczy sie milosc.I jeszcze jedno: skonczmy z kolejnym frazesem" typowa katoliczka" . Jestem osoba wyksztalcona, zapoznana w tym samym stopniu z naukami technicznymi co biblia i wiem,ze jedno nie wyklucza drugiego. Tak samo jak wierze w prawo ohma (choc nigdy nie widziałam pradu), tak samo wierze w przykazania ( choc tez nie widzialam slynnej chwili przekazania ich )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie napisane to powyżej
kasiu napisałas że w kosciele przysięgasz że aż do śmierci.... a mam rozumieć że myslisz że ci co brali cywilny i nie wygłaszają tej formułki(chyba) nie bedą sobie wierni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle,ze albo niewierzący,albo rozwodnicy albo ich nie stac na koscielny :classic_cool: zresztą gowno mnie to obchodzi....ta cala instytucja zwiazkow ,slubow itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
hmmmm...widze wlasnie otwarte umysły..a dzieci nie mozna miec bez slubu cywilnego???? chyba sad rozdaje równe prawa do dzieci...kwestie formalne??? sa testamenty...wwspolne konta?? są pelnomocnictwa. Nie rozumiem problemu. Skoro wierzysz dominiku w boga to czemu nie chodzisz do kosciola?? brak czasu? zakupy? to sa jakze wygodne frazesy..i pewnie,ze bog czuwa..dał nam przeciez wolna wole, i skonnosci do okazywania totalnego braku kultury..panie dominiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie napisane to powyżej
kasiu i jeszcze jedno nie podniecaj się tak tym wykształceniem - prawo ohma to jest wiedza z zakresu podsawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
celowo uzylam wiedzy z zakresu szkoly podstawowej, bałam sie byc niezrozumiana :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie brałam ślubu
w kościele, bo nie jestem katoliczką. nie ja jedna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie napisane to powyżej
kasiu czekaj czekaj czyli bez "imprezki" w kościele nie wyszła byś za mąż? brałas konkordatowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ślub cywilny nie był potrzebny to by nie było go wcześniej ani teraz (wiesz, że to ze nie idze sie teraz do USC nie znaczy ze akt w USC nie masz ? ślub konkordatowy - mówi ci to cos ? ). Jezeli nie rozumiesz tego, ze miłóść i wiernosc składa sie drugiej osobie to nie mamy o czym gadac :O Widac nalezysz do tych osóbek potrzebujących strażnika nad sobą :O Dyskusje uważam za bezowocną :O idę poczytać więcej o łuku elektrycznym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
ładnie napisane...odsylam do moich wczesniejszych wypowiedzi. Brałam ślub cywilny pół roku temu, z "powodów organizacyjnych" nie mylic z ciaza. nie moge odpowiedziec na Twoje pytanie..bo szczerze mówiac nigdy nad tym nie myslałam. Bo nie musiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
xaxaxa...dyskusja jest tym bardziej bezowocna,ze przeczysz sama sobie,albo zle formulujesz zdania..powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto tu sam sobie przeczy ??? Oo Sama wzięłas cywilny \" z \"powodów organizacyjnych\" \" czyli musisz miec jako takie pojęcie dlaczego bierze się Cywilny a potem piszesz: .to po co bierzecie cywilny slub???? mi to ciezko niestety zrozumiec skoro tylko sobie skadacie przysiege?? nie lepiej isc w jakies ładne romantyczne miejsce i wyrecytowc glebie swoich uczuc?? bez formulek, nigogo pod soba, nad soba???. w przypadku slubu cywilnego niestety panstwo i usc decyduje ,czy juz zona jestes o 14 czy o 15. I daje pokwitowanie na męza\" Oo W przypadku ślubu koscielnego facet w czarnej sukience decyduje czy \"estes o 14 czy o 15. I daje pokwitowanie na męza\"\" - więc JAKA w tym różnica ?? Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasia_d
powody organizacyjne: nie dostałam wizy, poza tym ja ślub cywilny brałam tylko po to zeby moc miec potem ślub koscielny..a wspolnego konta i tak nie mozemy miec, bo nie jest rezydentem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×