Staż na komendzie policjii, ktoś odbył??

zaczynam od czerwca iz astanawiam sie jak to jest, na czym polega itp?:)

A mozesz napisac jakie masz wyksztalcenie i jak zdobylas ten staz?:)

Obecnie jestem na stażu w Policji już 8 miesięcy. I u nas stażyści wykonują prace administracyjną Jedni mają pracy dużo inni mało. Ja akurat trafiłam tak, że mam ogromną ilość pracy i właściewie robie to co normalny pracownik, niekiedy nawet bardzo odpowiedzialne rzeczy. A praca pozostałych stażystów głównie polega na kserowaniu, adresowaniu, archiwizacji i robieniu kawy i herbaty. Ja ogólnie jestem zadowolona, chociaż równie to bywa :) Jesteś dziewczyną więc przygotuj się na zaczepki ze strony policjantów, bo młodych dziewczyn w Komendach jest jak na lekarstwo ;)

Ponawiam pytanie:)

Bardzo prosze...

W moim przypadku mam wykształcenie wyższe i jestem po resocjalizacji. A żeby dostać się na staż to trzeba po pierwsze być zarejestrowanym w PUP jako bezrobotny ;)Pożniej złożyć do Komendy (tej gdzie chcesz mieć staż) podanie i tyle. U mnie było tak, że chętnych było bardzo wiele i zorganizowali rozmowy kwalifikacyjne i wybrali tyle stażystów ile Utrząd Pracy przydzielił im miejsc. Z doświadczenia jednak wiem, że wykształcenie i uiejętności się tu nie liczą, a jedynie znajomości. Bo niestety nawet żeby dostać się na staż do Policji to trzeba mieć plecy.

a ja skonczyłam l.o ogólnokształcące, teraz studiuje zaocznie kosmetylogie a staż w policjii to przy okazji;) dzisiaj rano zadzwoniła do mnie pani z urzędu pracy z prozpozycją stażu w rejonowej komendzie lub w biurze, wybrałam komende bo lubię keidy się coś dzieje :) kręcona mam pytanie do ciebie długo sie uczyłas wszystkiego?troche się boje ze sobie rady nie dam :( i dlaczego twój staz trwa 8 miesięcy?przełuzyłas?czy oni ci przedłuzyli?dostajesz jak wszyscy 460 zł za ten staż?? wiesz ze duzo tam facetów w dodatku mundurowych :P dam sobie rade jakos:)

podszywaczu nie pisz za mnie bzdur jak nie wiesz. ja zaczynam tkzw. staz na komendzie to wersja dla rodzicow oficjalna a prawda jest taka , ze mam przez miesiac zamiatac komende po tym jak mnie dzielnicowy bez kartki z badaniami przylapal.

dobre sobie:D pozdrawiam sobowtóra nade mną ;) i hasłuje nicka zbey zrobic na złosc podszywaczom:P

o :)

Odpowiadam na pytania :). Najpierw miałam staż na pół roku ale ponieważ się sprawdziłam, a panowie policjanci, z którymi pracuje byli ze mnie bardzo zadowoleni, bo jak twierdzili nigdy do tej pory żaden stażysta nie miał powieżonych tyle zadań co ja (poprostu zobaczyli,że sobie dobrze radze i przekazali mi sporą działke swoich zadań a tymsamym im jest dużo lżej). W związku z tym sami zabiegali o to żeby mi ten staż przedłużyć (choż u mnie w PUP nie jest to łatwe) no i przedłużono mi na kolejne pół roku. A co do wywiązywania się z zadań, to wszystkiego człowiek powoli się nauczy. Pierwszy tydzień był dla mnie koszmarem :) bo kompletnie nie wiedzialam co i jak, no i nikogo nie znałam. Ale później już dawałam rade :)To zależy też od tego w jakim dziale się pracuje, bo np. widze, że u mnie inni stażyści nie wykonują żadnych poważnych zadań, tylko właśnie jakieś kserowanie albo spis akt (a to żadna sztuka) i właściwie plątają się po Komndzie i się nudzą. Tak więc spokojnie dasz sobie rade :) Aha no i dostaje 460 zł na miesiąc, co jest troche dołujące, biorąc pod uwage to, ile tam haruje. Ale takie jest życie :) Jesli jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem :)

Ja mam jeszcze pytanie: co Ty dokladnie tam robisz? Zajmujesz sie sprawami? Asystujesz policjantom w przesluchaniach? ;) Bo juz pisalas ze nie kserujesz akt jak inni... pozdro.

Prowadzę różnego rodzaju rejestry, kartoteki, przesłuchuje poszkodowanych i świadków (ale tylko jeśli są to policjanci - zresztą i tak nie powinnam tego robic ;) ) i sporządzam całą dokumentację z tych postępowań, piszę różnego rodzaju pisma, robie sprawozdania z programowych strzelań i w-f; prowadze statystyki a więc wiąże się to ze zliczaniem różnych danych; prowadze dzienniki szkoleń i wiele innych rzeczy :)Oczywiście oprócz tego kseruje i wypełniam mase innych druków, no i kawe i herbate też robie :) Mój czas 8 godzin jest zapełniony maksymalnie, ale to dobrze bo wtedy czas szybko leci :)

obciagac lachy policjantom az im sie znudzi wiec raczej caly czas codziennie po kolei.

Aha i jeszcze zapomniałam dodać, że z racji mojego wykształcenia (pedagog resocjalizacji) to jeżdze po szkołach podstawowych, gimnazjach i średnich, i prowadze różnego rodzaju zajęcia profilaktyczne z dziećmi i młodzieżą. Tak więc na brak pracy nie moge narzekać :)

Serdecznie Ci dziekuje za odpowiedz. Sama niedlugo koncze studia i zastanawiam sie co dalej.(mam malo doswadczenia). Moze sprobuje stazu na policji?:D

ale obciaganie tez jest przyjemne w koncui no nie?? ja ci zazdroszcze bo chetnie bym sobie pociagnela kilka lasek policjantow bo mnie podniecaja mundurowi - moga byc tez ochroniarze bo fajnei na czarno ubrani, zazdroszcze ci;););) :D:D:D

i jeszcze kase z tego bedziesz miala - zyc nie umierac.Ale w koncu zamienia cie na lepszy model (czytaj mlodszy i nowy) tazke szkoda takiej posadki po paru miesiacach ale coz takie zycie zawsze mozesz szukac nowej komendy:(:(:(

a co daje taki staż, jest mozliwość dostania sie na normalny etat? tylko czy jest tam szansa rozwojui awansu? jezeli nie pójdzie sie do zadnej szkoły policyjnej?

a ja zawsz myslalam ze do policji przyjmuja tylko z znajomosciami

a ja zawsz myslalam ze do policji przyjmuja tylko z znajomosciami