wlasnie zerwalam z facetem bo

dla niego najwazniejsza byla jego neizaleznosc - nie moglam go o nic poprosic, bo on specjalnie nie robil tego dla mnie. np: poznal na gg dziewczyne ktorej bardzo sie spdobal, ona ciagle cos do niego wypisuje, podrywa go itd... poprosilam go zeby nie rozmawial z nia (poznal ja kilka dni temu i znaja sie tylko z gg), a on powiedzial ze nie bedzie robic nic czego ja od niego chce i zaczal jeszcze czesciej zn ia rozmawiac... to taki przyklad. ale sytuacji takich bylo tysiace. po 2,5 roku bycia razem mimo ze strasznie go kocham... no nie moge pozwalac sie tak traktowac. on mnie nie szanuje i chyba nie kocha skoro tak sie zachowuje.

On jest Ciebie wart skoro tak postepowal.Tak nie powinno byc.Ja na poczatku znajomosci z moim chlopakiem mialam tak ze sie zbytnio niczym nie przejmowal.Wkurzylam sie i zerwalam z nim.Dzwonil do mnie kilka dni a ja nie odbieralam.W koncu sie pogodzilismy i teraz jest ok.

sorki, chcialam napisac ze nie jest Ciebie wart.Powinnas byc dla mniego najwazniejsza.A jak bylo wczesniej na poczatku znajomosci?

na poczatku (przez ok 1 rok) bylo ok. potem sie zmienilo.

dobrze zrobilas:)

Własnie też dojrzewa we mnie taka decyzja. I jest to cholernie trudne. Płaczę już drugi dzień , ale nie chcę być z Nim tylko wtedy kiedy to Jemu pasuje. Długo się zastanawiałam czy jestem egoistką ( pewnie w niewielkim stopniu tak) ale czuję że jest tysiąc spraw ważniejszych w Jego życiu niż Ja. Chyba same słowa już mi nie wystarczą.

skąd ja to znam... męczyła się tak 7 lat i 1 miesiąc. trzymaj się ciepło!

męczyłam miało być

ja też dowiedziałam sie ostatnia, ale... pół roku po zerwaniu! teraz jest sam, ma problemy z alkoholem, ze zdrowiem, nie ma gdzie mieszkać... A dobrze mu tak!