Kochanek kontra mąż

Zycie jest posrane, kochanka kocham, męża nienawidzę. Gdzie tu sens i logika :(

kochanka podlacz do "oltarza" a maz od" zakrysti" niech wykonuje poslugi.

Ja też kocham kochanka. Maz niech spada . Tylko dzieci sprawiaja, ze jeszcze z nim jestem

żona zboczona....a ile jestes w zwiazku małżeńskim?

Zona zboczona - to męża kochasz, a kochankiem jesteś tylko zauroczona. :D

Hanusia....chyba raczej na odwrót..:)

i jeszcze dzieci w to mieszacie............ zalosne. Obydwaj powini wam podziekowac...

Ja jestem 7 lat po ślubie. Od początku malżeństwo było nieudane. Pobraliśmy się tylko ze względu na ciążę. Myslałam, ze kiedyś coś sie zmieni, ale zmieniło sie tylko na gorsze. Dlatego znalazłam kogoś kogo kocham i kto kocha mnie.

???

chodzą jakis czas przed slubem,spotykają sie ,fascynuja sobą, potem jest ciąża,ślub i nagle okazuje sie,że ma w domu faceta do którego juz nic nie czuje.I szuka kogoś,na poczatek dla pogadania,odreaogawnia.Z czasem zwiazek nabiera innej treści.Co w tym takiego,zeby zaraz od kurew wyzywać ? Fakt,ze traca na tym dzieci.Tyle,ze siedem lat takiego zycia to piekło.Facet musi kompletnym kretynem,lub też kogos ma:o Myślę,ze sytuacja dojrzała do zakonczenia tej historii dwojga ludzi. żona - skoro kochasz kochanka,zamieszkaj z nim.Jak to niemozliwe,zostaw obu.Pewnie masz ze 30 więc mozesz sobie jeszcze zycie ułozyc.

Dodam jeszce tylko że mam niesamowitą ochotę na głęboką i agresywną penetrację mojej kakaowej pieczary, wykonywaną przez mojego przełożonego z pracy Andrzeja L. którego tą drogą serdecznie pozdrawiam.

regularnie napierdalam mojego żółwia żelazkiem po skorupie nie robi to na nim wrażenia szczególnie, że to wcale nie jest żółw tylko mój pusty łeb:o

rozwiedz sie z mężem i ozeń z kochankiem...:p za jakiś czas stwierdzisz że jednak mąz -ex jest fajniejszy i zdradzisz aktualnego męża-kochanka z ex-mężem i będzie cool:)

mąż i kochanek to nic..ja to bym chciała na 3 baty..:P

:)

Ja też mam męża ,córkę i ..kochanka od 1,5 roku.Poznaliśmy się przez neta ,potem spotkania,spotkania ,wyjazdy nad morzeitd.Zakochałam się ,on też ,właściwie byłam z mężem w trakcie rozwodu alke nie mogłam patrzec jak córka cierpi..Wróciłam ale nie jestem z mężem szczęsliwa ,nadal spotykamy się z ukochanym.On chce być ze mną ,tylko dzięki córce jestem teraz tu gdzie jestem.Ale jej szczęście jest dla mnie najważniejsze..może kiedyś.

mnie tez tylko przy mezy trzyma dziecko ogolnie meza mam dosc,musze znalesc cos nowego na boku.

tak juz to jest...gachu spocznie na laurach, mysli ze jak ma zone, dziecko, to ma wszystko...brak zainteresowania z jego strony swoja slubna partnerka powoduje zdrade:) i dobrze bo z takimi dziewczynami nie trzeba sie wysiliac;), wystarczy poweidziec kilka milych slow, udac ze sie slucha tego co mowia, a bolcowanie jest na 100%:D, nie potepiam takich dziewczyn w zadnym wypadku, one chca tylko troche zrozumienia i zainteresowania swoja osoba...ja chce seksu...moznaby to nazwac " symbioza"