Mężczyzna nieposkromiony

Nie chodzi tu bynajmniej o poskromienie mężczyzny, ale o zadanie pytania, czy taki mężczyzna może być szczęśliwy w związku, w małżeństwie. Czy takiemu mężczyźnie, który ciągle do czegoś dąży, ciągle czegoś poszukuje wystarczy, że partnerka akceptuje jego chęć niezależności, czy mimo wszystko lepiej czułby się sam?

taki co jest ciekawy swiata, ale nie tylko bo daje mu to kase, jets fajny:) jets jak rzeka:) partnerka moze dawac mu sile, inspiracje i on jej:) amicja sie udziela podobnie jak inne rzeczy

boje się czasami tego,z jednej strony nie potrafię żyć bez emocji,adrenalinki,z drugiej boję się że szybko wszystko zawsze bedzie mi sie nudzić:( nie lubię zobowiązań,boję się tego...faceci chyba nie lubią takich dziewczyn

istnieje chyba obawa przed związkiem z takimi ludźmi. Tylko czy niechęć do zobowiązań to cecha mężczyzny nieposkromionego? Związek z kobietą to swoistego rodzaju zobowiązanie. Dlatego czasem się zastanawiam, jak taki mężczyzna czuje się w związku wieloletnim. W którym jest obowiązek utrzymania domu, opieki nad rodziną. Czasem moja kobieca intuicja czuje, że taki facet, gdyby nie był w związku, to spakowałby walizkę i pojechał w świat przed siebie. Ale miłość ogranicza takie jego pragnienie. Czy on wtedy czuje się nieszczęśliwy?